Żenada
W "Naszym Dzienniku" czytam wywiad z posłem Jarosławem Zielińskim, sekretarzem generalnym Prawa i Sprawiedliwości i przecieram oczy:
Proces konstruowania list wzbudził jednak dużo bardzo gwałtownych emocji wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości...
-
Decyzja Komitetu Politycznego o kształcie list była wynikiem wielostronnych, głębokich analiz. Czy to w Prawie i Sprawiedliwości, czy Platformie Obywatelskiej kształt list wyborczych jest wynikiem wielu czynników, w tym także pewnych kompromisów. Gremium umocowane w statucie podjęło takie, a nie inne decyzje i trzeba je po prostu uhonorować i przystąpić do kampanii wyborczej. A ciężkiej pracy przy kampanii jest sporo.
Teraz już wiadomo, do czego służą partie polityczne: do głębokich analiz i pewnych kompromisów. A to, że wyborcy sobie nie życza "spadochroniarzy" to nikogo w partiach NIE OBCHODZI. To, że partie są do kitu to mniej więcej wiemy, pierwszego dnia po wyborach sprawdzimy co warci są wyborcy. Bo ich wybory będą świadczyć o jakości demokracji: czy to jeszcze obywatelska czy już partyjna.
Najciekawszym jest to, że owe wynurzenia dotyczą jedynie dwóch partii; znaczy się, że w pozostałych jest o niebo lepiej. Także w SLD! Ależ oczywiście tam: ruki pa szwam! Tak toczno!
Ja do cyrku chodzę tylko wówczas, gdy mi to sprawia przyjemność. Tym razem zostanę w domu. Klownadę brukselską zostawiam klownom! Tym bardziej, że Komisja Europejska ma ich stanowiska w d... d...użym poważaniu i takowym lekceważeniu.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1560 odsłon
Komentarze
re: Żenada
18 Kwietnia, 2009 - 10:08
oszołom z Ciemnogrodu
nie rozumiem zarzutów w kwestii "spadochroniarzy". W przypadku ojrowyborów to praktycznie nieuniknione, bo okręgów wyborczych jest niewiele. Swoją drogą mnie to nie podnieca bo ojrowybory traktuję właśnie jako cyrk i nie zamierzam w cyrku występować.
oszołom z Ciemnogrodu
Co do mnie...
18 Kwietnia, 2009 - 18:42
[quote=oszołom z Ciemnogrodu]oszołom z Ciemnogrodu
nie rozumiem zarzutów w kwestii "spadochroniarzy". W przypadku ojrowyborów to praktycznie nieuniknione, bo okręgów wyborczych jest niewiele. Swoją drogą mnie to nie podnieca bo ojrowybory traktuję właśnie jako cyrk i nie zamierzam w cyrku występować.[/quote]
Mnie tam najbardziej rajcują sformułowania o "głębokich analizach i pewnych kompromisów".
A ta naprawdę chodzi o kolesiostwo i szantaż lub przekupstwo.