"Czytanie ze zrozumieniem"

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Bawi mnie zwrot "czytanie ze zrozmieniem", świadczący o intelektualnych problemach osób takim zwrotem się posługujących.Przede wszystkim chodzi tu o intelektualną nieuczciwość i chęć zamazania rzeczywistego stanu rzeczy. Podobnie działo się niegdyś w pzypadku słynnego pseudopojęcia "demokracja socjalistyczna",która, jak to opisuje znana anegdota, tak się miała do demokracji jak krzesło elektryczne do krzesła realnego."Czytanie ze zrozumieniem " jest właśnie przykładem takiej nowomowy,ktorej celem jest wprowadzenie odbiorcy w błąd.

A przy okazji jest także dowodem zdurnienia użytkowników tego terminu, bo bez tego zdurnienia nie byłoby potrzeby użytkowania oprócz terminu "czytanie" jeszcze dodatkowego terminu "czytanie ze zrozumieniem". Bo jaki jest sens czytanie bez zrozumienia ? To jest dowód paranoi.Taka umiejętność po prostu nie istnieje.Jest to nieumiejętność. Ale zdaje mi się,że polskie szkolnictwo, jak cała reszta polskiego systemu społeczno-politycznego, jest po prostu dysfunkcjonalne i, tak jak system prawny produkuje bezprawie, tak system szkolny produkuje nieumiejętności z zasady, systemowej zresztą.

Większość polemik w sieci wynika też własnie z tego "czytania ze zrozumieniem", które sprowadza się do bezowocnych prób poukładania słów w tekscie w jakąś dostępną dla czytelnika całość, która nie ma wiele wspólnego z pierwotną myślą piszącego.

Brak głosów

Komentarze

jest obecnie bardzo cenną i powiedział bym unikalną umiejętnością coraz rzadziej występującą w społeczeństwie.
Kiedyś termin "czytanie" znaczył po prostu "czytanie". Dziś jest wielu takich co czyta ale absolutnie nie rozumie co czyta (np. posłowie na sejm RP głosujący ustawy). Dlatego powstał nowy termin oznaczający czytanie bez rozumienia. I żeby takim co tak czytają nie było przykro nazwano to dla nie poznaki "czytaniem". Ci co czytali i rozumieli dziś określani są jako "czytający ze zrozumieniem" dla odróżnienia ot tych co dziś tylko "czytają" znaczy czytają tekst pisany ale nie rozumieją jego treści. Ostatnie badania MEN (z 2010) pani Hallowej wykazały że odsetek młodzieży "czytającej" jest znacznie większy niż "czytającej ze zrozumieniem". Znaczy że w zaistniałej sytuacji obecnego kretyna nie można nazwać kretynem (bo się obrazi) tylko "inteligentnym inaczej". Stąd i to "czytanie" oraz "czytanie ze zrozumieniem".

Vote up!
0
Vote down!
0
#130907

No to będę miał przytyk. Czytanie obejmuje fonetykę/fonemikę, gramatykę i semantykę. Bez kompetencji semantycznej gwarantującej zrozumienie znaczeń słów i poskładaie ich w całość nie ma czytania. Czytanie nie ogranicza się do wypowiadania dźwięków czy do oglądania tekstu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#130990