Czego się boją ?
Korowody wokół kandydata na szefa IPNu pokazują nie tyle rolę i moć płynącą z piastowania tego urzędu co raczej strach pewnych środowisk przed zawartością archiwów. Co się w nich kryje,że środowiska te popadają w drżączkę i emocjonalną biegunkę na samą myśl o IPNie ? Przecież nic nie dzieje się bez przyczyny i nikt nie boi się bez powodu. Coś się za tym kryje i to coś poważnego.
Jak można mieć zaufanie do ludzi bojaźliwych i strachliwych lub pragnących coś ukryć przed opinią publiczną ? Stosunej do lustaracji powinien być automatycznym wyznacznikiem wskazującym, czy toś nadaje się do polityki czy nie. Mało tego, to powinien być aksjomat, na którym powinny być oparte wybory. Jesteś za lustracją, możesz być kandydatem na posła.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 460 odsłon