Buta człowieka z gminu

Dworak - stosunek do TVTrwam, do Ojca dyrektora, do prawa.
Palikot - stosunek do ś.p. Lecha Kaczyńskiego, do wartości społecznych.
Tusk - stosunek do obywatela, do interesu narodowego, do praworządności.

Przy tej okazji chcę odnotować śmieszność objawiającą się w zaliczaniu tych osób do nurtu liberalnego, chyba że za oznakę liberalizmu uznamy ich swobodny stosunek do prawa i konstytucji. Przecież oni o liberalizm, w tej swojej gminie, się nawet nie otarli. Okazuje się więc, że pochodzenie społeczne,background, ma swoje istotne znaczenie.
Nie wszyscy, nawet jeśli się do tego palą, nadają się do polityki i do korzystania z czynnego i biernego prawa wyborczego. To jest ewidentne. Jak to rozwiązać praktycznie ? A może to tylko skutek braku dekomunizacji i lustracji, owocujący destrukcją kryteriów ?

I to ci ludzie z gminu uważają się za coś w rodzaju nowej arystokracji, której władza należy się jak psu micha. Gówno wam się należy. Z powrotem do czworaków marsz, tam skądeście przyszli. Jak to drzewiej śpiewano:

Nie psu kiełbasa, nie kotu kiszka, nie dla fryzjera panna Franciszka.

Ale słowo "buta" tu chyba nie wystarczy. To jest wręcz niesłychana degrengolada intelektualna,moralna i obyczajowa.
Zauważmy, iż w niektórych kręgach, szczególnie w tych uniowyborczych, lubi się podkreślać niegodne zachowania niektórych Polaków w stosunku do Żydów w czasie wojny. Ale , nawet jeśli to prawda i właściwie adresowana, to należy pamiętać,że to była wojna, wojna z Polakami. A tu mamy czasy pokoju. A jak na czasy pokoju są to zachowania niesłychanie haniebne, obrzydliwe i smrodliwe. Wydawało nam się,że Rywinlandia to było dno. Widać jak na dłoni że PO-landia przebiła się jeszcze głębiej.