Blogować centralnie ale i lokalnie czyli o błędnej strategii

Pojawiły się przed paroma dniami na forum s24 rozważania blogerów nad sensownością i motywami blogowania. Od zawsze tę sprawę co jakiś czas poruszam, gdy poziom absurdu na forum przekroczy moją wytrzymałość. Ale nie o tych absurdach chcę dziś coś powiedzieć. Podstawowym błędem blogerów jest, moim zdaniem, ograniczanie się do aktywnośći na forum portalu ogólnopolskiego i zupełne lekceważenie portali lokalnych.

A przecież diabeł siedzi w szczegółach i czai się głównie na forach lokalnych.Fora te więdną, gdyż ograniczają się do takich spraw jak psie kupy czy graffiti na murach. Zaniedbanie ich przez aktywnych blogerów i komentatorów prowadzi do przejmowania ich przez ludzi związanych z administracją lokalną i zupełnego odpolitycznienia. Proszę zajrzeć na na forum lokalne takie jak trojmiasto.pl czy gdansk-ujescisko.mojeosiedle.pl i przekonać się jaka tematyka dominuje i jaki jest poziom polityczności czy politycznej świadomości.

W wyniku takiej rejterady, okazuje się, że podczas gdy wszyscy pękają z dumy, że tak ślicznie kwitną kwiaty portali niezależnych to w międzyczasie zapominają, że jeżeli schną korzenie, to w końcu zwiędnie i sam kwiat. Diabeł bowiem siedzi w szczegółach a szczegóły są na samym dole polityki, warto więc zmierzyć się z konkretnymi realiami tam, gdzie dzieje się prawdziwe życie, zamiast bezpłodnie ekscytować się własną medialną mocą czy wyczynami palikociarni bądź medialnymi wrzutkami. W efekcie takiego podejścia blogowanie na portalach ogólnopolskich przypomina budowanie domu od dymu z komina.