Bez dogmatów politycznych

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Zadziwia mnie intelektualna bierność naszych blogerów. Większość namiętnie oddaje się praktykom magicznym, śledząc dym ulatniający się z komina zamiast badać fundamenty domu. Wielu też rzuca się na blog prezesa albo pragnąc mu dołożyć albo mając nadzieję, iż podzieli się z nimi kamieniem filozoficznym.

Dlaczego blogerzy sami nie popracują nad kocepcjami, zamiast iść utartym szlakiem ? Przecież, podobno, jak twierdzą zatwardziali internauci, internet daje nieograniczone możliwości. Tu mi się przypomina twierdzenie Einsteina, potwierdzone przez wyczyny internautów, że nieograniczona jest jedynie głupota.

Tymczasem ulegamy bzdurnym, pozornym aksjomatom i po tysiąckroć przemielonym stereotypom. Dlaczego mielibyśmy je nadal powielać i uznawać, ze podział życia społecznego na utrwalone przez przekonania rozmaite sfery jest stały i niepodważalny ? DLaczego mielibyśmy uznawać za niezmienny taki czy inny z góry założony kształt ustroju i demokracji ?

Poza podstawowymi, naturalnymi podziałami - na sferę polityczną, publiczną i na prywatną reszta podziałów zależy wyłącznie od świadomej decyzji politycznej.

Przyjrzyjmy się relacjom między demokracją a jej elementami.Demokracja to określony zestaw reguł gry politycznej.
Media to środki, narzędzia opinii publicznej, pomagające jej w utrzymaniu demokracji, to środki informacji między sferą polityczną,publiczną a sferą prywatną.

To,że media w obecnych warunkach stanowią odrębną grupę interesów, wcale nie jest rzeczą naturalną i oczywistą, tak więc decyzje polityczne wcale nie muszą iść po ich myśli.Media powinny być podporządkowane , tak jak pozostałe sfery interesowi narodowemu/racji stanu. To, co robi Orban na Węgrzech to jedynie drobna korekta w porównaniu z tym, co należy dopiero zrobić.W tej sferze nie obowiązują jakieś niezmienne reguły gry w rodzaju praw grawitacji.
Ale i tu powinna obowiązywać pewna logika.

Media to sfera informacji a więc nie sfera rozrywki. A więc nie infotainment.
Media są albo informacyjne albo rozrywkowe i nie ma potrzeby nasycania programów informacyjnych rozrywką.Do tego służą kanały rozrywkowe działające wg zasad komercyjnych.

Sfera publiczno-polityczna to sfera instytucji odrębna od sfery rynkowej i powinien być wyraźny rozdział na media publiczne i komercyjne, i równie wyraźny rozdział na programy.

Polityka to pełen zakres decyzji regulujących wszelkie sfery publiczno-polityczne w tym reguły działania mediów, ich kształt i fukcjonowanie. Nie może być tak,że to media komercyjne decydują o kształcie polityki.Media komercyjne nie powinny mieć nawet szansy by ją opisywać, jako że są stroną.Jeżeli uznają,że stać je na zainteresowanie polityką to mogą najwyzej stworzyć odrębne kanały w pełni informacyjne.

Brak głosów