Kolejne wdrożenie systemu inwigilacji miejskiej INDECT – tym razem w Łodzi.

Jak widać „idziemy z duchem czasu, postępem i z osiągnięciami”. W ramach owego nieubłagalnego postępu kolejne duże miasto wprowadza inteligentny system monitoringu miejskiego INDECT ( BIBULA.COM ).

O możliwościach systemu wspominałem bardzo ogólnie we wpisie p.t. Totalna inwigilacja, przygotowania do tłumienia zamieszek . Szczegółowo temat systemu INDECT omówiono w opracowaniach serwisu BIBULA.COM (LINK 1 oraz LINK 2 ).

System bazuje na sieci kamer wysokiej rozdzielczości (zoom optyczny > 30 razy), które monitorują w trybie ciągłym i w promieniu 360 stopni wszystko dookoła. Zarejestrowane ruchome obrazy są przetwarzane przez system INDECT, który automatyczne rozpoznaje zaprogramowane wcześniej wzorce zachowań czyli określone sygnatury (specyficzne zachowanie, sposób poruszania czy ubierania się monitorowanych obiektów ludzkich) oraz śledzi wybrane obiekty identyfikując je w oparciu o analizę rysów twarzy (dane pobierane z systemów ewidencji osobowej) czy numery rejestracyjne pojazdów (sprzężone z bazą CEPIK [centralna ewidencja pojazdów i kierowców]).

Jak wynika z artykułu Łódź planuje wydać znaczne sumy pieniędzy na budowę tego systemu a po jego zbudowaniu urzędnicy ze Straży Miejskiej (zwanej "Strażą Wiejską") będą mieli podstawę do zwiększenia zatrudnienia i wyrwania dodatkowej kasy na utrzymanie coraz bardziej kosztownego systemu inwigilacji obywateli. Podobne systemy funkcjonują już w jakimś zakresie i w innych zakątkach kraju – ot. choćby w stolicy gdzie dodatkowo rozbudowano je o systemy przekazywania komunikatów alarmowych i potężne systemy akustyczne służące do rozpraszania tłumów zbliżone w działaniu do systemów kierunkowych broni typu LRAD (mówione we wpisie Strzeżcie się! Władza może do was strzelać już bez ostrzeżenia...). 

Należy spodziewać się, że po rozbudowie tego typu systemów w innych zakątkach kraju obywatel będzie śledzony 24h/dobę i to nie tylko w obszarze swojego miasta ale i w innym mieście oraz na trasach przelotowych pomiędzy nimi. Do rozwiązania pozostaje jeszcze kwestia nadzoru nad obywatelami w mieszkaniach – wydaje się że optymalnym rozwiązaniem były by Tele-Ekrany jak „Roku 1984”. Do czasu ich wdrożenia pozostaje tylko podsłuch telefoniczny (stacjonarny i GSM). Czas zacząć powoli uczyć się takich zachowań, które pozwolą oszukać algorytmy systemów INDECT co zapewni nam choć odrobinę prywatności i bezpieczeństwa. W ostateczności pozostaje zawsze dość ryzykowny ale technicznie możliwy „mały sabotaż”.