Kiedy można tropić agentów?
Nadczłowiek Daniel Cohn-Bendit kontynuuje walkę o zrealizowanie swojej postępowej wizji zrzeszenia Europy. Po prezydencie Czech przyszedł czas na Lecha Kaczyńskiego. Polska głowa państwa została porównana do Stalina. Palikot i Niesiołowski pewnie zzielenieli z zazdrości.
Cohn-Bendit rozbudowuje język nienawiści na przywódcach Polski oraz Czech, lecz to nie oni są dla Francuzo-Niemca wrogiem numer jeden. Osobą, na punkcie której eurodeputowany naprawdę oszalał jest Declan Ganley.
Ganley to irlandzki milioner, założyciel grupy Libertas. Działacze Libertas przeprowadzili na wiosnę kampanię przed irlandzkim referendum w sprawie traktatu lizbońskiego. Namawiali do jego odrzucenia. Jak się okazało - skutecznie. W szczęśliwym dla całej Europy dniu 12 czerwca Irlandczycy opowiedzieli się przeciwko dokumentowi.
Rozwścieczyło to eurokratów. Pod wpływem szoku pogrążyli się oni w paranoicznych myślach. Zaczęli szukać spisku - i szybko takowy znaleźli (czy raczej wymyślili).
Ganley dorobił się między innymi na dostarczaniu amerykańskiej armii sprzętu telekomunikacyjnego. Eurokraci uznali, iż w takim razie musi on być współpracownikiem CIA. Ewentualnie Pentagon przekupuje go zawyżonymi kontraktami. Po co? Oczywiście w celu zniszczenia światłych idei zapisanych w traktacie lizbońskim.
Już we wrześniu Daniel Cohn-Bendit zażądał w Parlamencie Europejskim rozpoczęcia śledztwa w sprawie majątku Ganleya i pochodzenia środków przekazanych na Libertas. Przewodniczący PE trochę uspokoił „Czerwonego Dany'ego", ale następnie sam przyłączył się do niczym nie uzasadnionych zarzutów.
Następnie Cohn-Bendit uważnie śledził poczynania irlandzkiego milionera - i zapewne popadał w coraz większą irytację. Ganley rozpoczął bowiem montowanie ogólnoeuropejskiego ruchu przeciwników traktatu, spotykając się z różnymi politykami. M. in. z Klausem. Dlatego właśnie Francuzo-Niemiec tak naskoczył na prezydenta Czech:
Następnie chcę, aby pan mi wyjaśnił, jaki jest poziom pana przyjaźni z panem Declanem Ganleyem. Sprawując swoją funkcję, nie może się pan z nim spotykać. To jest człowiek, którego majątek pochodzi z wątpliwych źródeł, a teraz chce on te pieniądze wykorzystać na finansowanie swojej kampanii wyborczej do PE.
Warto zauważyć, iż Cohn-Bendit był jednym z głównych obrońców Bronisława Geremka, gdy ten złamał polskie prawo, nie składając oświadczenia lustracyjnego. Wypowiadał się wówczas w ostrym tonie przeciwko lustracji w Polsce i sugerowaniu ludziom agenturalności.
Najwyraźniej jednak Daniel Cohn-Bendit nie widzi nic złego w wyszukiwaniu współpracowników tajnych służb. Oczywiście, pod warunkiem, że te służby to CIA, a nie SB lub KGB.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3794 odsłony
Komentarze
w sprawie traktatu
11 Grudnia, 2008 - 00:18
Proszę mi przypomnieć, bo coś mi umknęło. Czy traktat lisboński przewiduje prawo veta? Bo jeśli nie - to jakoś mi się widzi, że pakiet ekologiczny został wymyślony, żeby wybrane kraje w tym Polskę zniszczyć ekonomicznie i tylko fakt, że Lisbona nie działa nas może od klęski uratować.
Proszę o uświadomienie mnie w tej sprawie - bo skąd się biorą dzieci powiedziano mi już 70 lat temu.
AW
@Andrzej Wilczkowski
11 Grudnia, 2008 - 12:33
Drugie referendum w drodze - zobaczymy czy Lizbona czasem za niedługo nie zadziała. To gwałt na irlandzkich obywatelach i prawie unijnym, to właśnie zapowiedź totalitaryzmu który rodzi się na naszych oczach.
A pakiet klimatyczny w żaden sposób Polsce nie jest potrzebny a będzie jedynie szkodził. Czemu mamy płacić za to, że nasza gospodarka jest oparta na węglu. Po prostu jest i trudno. Polscy obywatele nie będą za to płacić eurokratom na podstawie jakiegoś debilnego aktu prawnego.
Pisałem o tym wcześniej:
11 Grudnia, 2008 - 00:25
http://niepoprawni.pl/blog/2/europaranoja-eurokratow
Ci ludzie så na dobrej drodze do oderwania się od rzeczywistości.
Trafne spostrzeżenie
11 Grudnia, 2008 - 02:46
i dobrze napisane.
http://www.rp.pl/artykul/61991,231985_Cohn_Bendit___wieczny_rewolucjonista.html
Re: Kiedy można tropić agentów?
11 Grudnia, 2008 - 12:30
Oczywistym jest, że Cohn Bendit i reszta eurolewaków to pożyteczni idioci działający w zgodzie z interesem Moskwy. Stąd ta antykapitalistyczna, antyimperialna retoryka. Stąd nienawiść do USA i próba podporządkowania sobie proamerykańskich krajów europy śr-wsch.
Cohn-Bendit za sowieckie pieniądze podpalał XIV dzielnicę w 68
11 Grudnia, 2008 - 20:45
I nie tylko. Lewak wysługujący się całe lata "bliżej nieokreślonym" agenturom dzisiaj chce tropić pochodzenie majątku szefa Libertas!
Ta lewacka banda zakotwiczona w parlamencie pokazała jak salon brukselski potrafi dyskutować z wymagającym partnerem, jakim okazał się Klaus!
Po ujawnieniu taśm ze spotkania nawet opozycja stanęła po stronie Klausa. Gdyby tak zaatakowali prezydenta Lecha Kaczyńskiego to PO i Tusk wyliby z zachwytu!Vide Komorowski po strzelaninie w Gruzji.
pozdr
antysalon
Re: Cohn-Bendit za sowieckie pieniądze podpalał XIV dzielnicę w
11 Grudnia, 2008 - 21:04
Najleprze jest to, że panuje "fetysz UE", czyli przekonanie, że jak coś jest unijne to MUSI być dobre. Owszem, w UE są też i dobre rzeczy, tylko jakoś "dziwnym" trafem te dobre rzeczy nie maja nic wspólnego Benditem i euronacjonalizmem.
Doktorze, my to mamy elitę; siwca,rosati,hubner- bezę łyżeczką
11 Grudnia, 2008 - 21:38
pozdr
antysalon