Skarpetki do sandałów?! W gumiakach pod żyrandole!? Jeden garkuchnią, drugi zamiast piasku do worków sypie fraszkami

Jeszcze niedawno skarpetki do sandałów, to totalny obciach! Siara! Dzisiaj trend na lato 2010!
Siara! Porażka! Popelina!
Takie słowa cisną się na usta obserwując mocno spóżnione działanie rządu na terenach zalanych!
Szlag mnie trafia, gdy słyszę te gęgania premiera Tuska, gdy słyszę jak usiłuje wszystko zrzucić na naturę!
Jak krasomówczymi sztuczkami usiłuje obciążać władze lokalne, samorządy!
Szlag mnie trafia!, gdy słyszę jak amfibia ratuje prze zalaniem samochód ministra Millera, a ludzie czekają wiele godzin na wodę, na chleb na lekarza!
Mnie trafia!
Mnie siedzącego przed tv w suchym bezpiecznym miejscu!
Mnie klikającego pod dachem w klawiaturę!
A co muszą czuć te setki tysięcy ludzi dotknięci żywiołem!
A co muszą czuć ci wszyscy!, których w porę nie ostrzeżono!?
A co muszą czuć, przeżywać ci wszyscy co stracili dorobek całego życia, gdyż wskutek zaniedbań, mitręgi i zwyczajnego lenistwa rządzących wiele rzeczy zaniedbano!?

Dwadzieścia lat temu taki jeden hurtowo zamykał firmy, aby jego charytatywny koleś mógł błyszczeć w mediach z chochlą jako dobrodziej od zupek!
Było więc pierwej w d... !, a potem zupę!!

Dzisiaj zdesperowany, wystawiony siłą na samobójczą kampanię kandydat lewicy staje pod fabrykami i zwyczajem swoich starszych komuchowatych kolegów wita pracowników idących na pierwszą zmianę
nie tylko zawołaniem " Jak dobrze wstać, skoro świt"! i wręcza im kanapki!
Parafrazując innego kandydata można by to skwitować fraszką
" jaki kandydat taki pomysł", gdyby nie to, że jest to obrażliwe, urągające godności nie tylko pracownikom tyskiego fiata!
Aż nasuwa się komentarz; "Q....! Napierniczak! S.......! Nam potrzebne jest mądre prawo gwarantujące poszanowanie pracownika!"

Inny kandydat mocno błotnisty! sypie ...fraszkami!
Skąd je bierze?
Pewnie z jakichś szuwarów znad Wieprza czy Krzny, a może znad Świdra!
Bo na pewno nie od Hemara!
Zwyczajny burak!
Prostak pozbawiony elementarnego wyczucia!
Nawet w takiej sytuacji zamiast zamknąć jadaczkę sypie
"powiedzonkami"!
Przebrany w gumiaki marnuje paliwo! blokuje helikopter!
Udaje zatroskańca!
Tam gdzie trzeba sypać piasek w worki na wały, sypie fraszkami!
Sypie pierdułkami!
Nic wyczucia!
Zero zrozumienia!
Zero zwykłej ludzkiej solidarności w takich sytuacjach!
Bo on musi dać swój głupawy, ogólnowojskowy komentarz!
Jego główny doradca zasypuje blogi i media kpinkami z ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, a on sam sadzi prostackie bon moty!
I to ma być mąż stanu!?
Kandydat na prezydenta!?

Prostak!
Kół!
Prymityw!
Prze w gumiakach do władzy!
Obdarzony "charyzmą" i wyniesiony na "męża stanu" przez krwawego Jaruzela butnie obnosi swe prostactwo!

Mimo wszystko liczę na mądrość! na instynkt nie tylko samozachowawczy , ale i obronny Polaków!
Liczę na to, że pomimo totalnego PR'opagandowego prania i magla
ze strony łżemediów i łżeautorytetów zachowają się rozumnie i dokonają mądrego wyboru!

I aczkolwiek latem 2010 zapewne przyjmie się moda na skarpetki do sandałów, to Bronisław szuwarowo -bagienny nie zostanie wpuszczony w swych zabłoconych gumiakach do prezydenckiego pałacu!

pzdr