Mimo 8% pkb deficytu ekipy Tuska nie można znów dopuścić Balcerowicza do władzy!Skoro musiał odejść niechaj tam już pozostanie!

Za PiS deficyt budżetu 1,9% pkb, za Tuska już 7,2% a może nawet 8%!! PO/PSL zadłużyło już Polskę i Polaków na niemal 8 %pkb.
Katastrofa. Dziura Bauca, czy raczej Buzka! to tylko mała dziurka przy tej wyrwie Tuska/Rostowskiego! Na nic zaklęcia D. Tuska i i kuglarstwo Rostowskiego, którzy w jednym cały czas dystansują się od UE, to jest w metodologii obliczania deficytu budżetowego , aby ukryć przekroczenie kolejnego progu!
Co prawda nie znamy jeszcze ostatecznych danych za r. 2010, wyniku deficytu finansów publicznych, ale nie miejmy złudzeń.
Przekroczył już 8% pkb, aczkolwiek Rostowski cały czas usiłuje gmatwać, kręcic i kantować, że nie był wyższy niż 7,9%.
Ekipa Tuska bije wszystkie "rekordy".
Przesławna już Dziura Bauca tak mocno i przesadnie nagłaśniana przez sld ma się nijak do rozpadliny Tuska/Rostowskiego.
W minionym 2009 wynik deficytu budżetowego wzrósł do 7,2% z 1,9% po ekipie Jarosława Kaczyńskiego.

Z kolei w ciągu pierwszych jedenastu miesięcy ubiegłego roku zagraniczni inwestorzy zwiększyli posiadanie polskiego długu denominowanego w walucie krajowej o 46,1 mld zł. Zadłużenie Polskie według szacunkowych danych resortu finansów liczone metodą krajową wyniosło w 2010 roku 53,4 proc. PKB, zaś wg. metodologii unijnej 55,4 proc. pkb.
Swoją drogą dlaczego dziura Bauca, skoro wykopali ją do spółki Balcerowicz z Buzkiem?
To przecież głównie "geniusz" salonu, Balcerowicz przez swoje schładzanie o obłędne wzmacnianie złotego dokonał takiego spustoszenia w finansach publicznych.
A premier Buzek. który oddał kanapowej UW główne resorty czyż nie kopał z Balcerowiczem tej dziury!?
Hałaśliwy salon przypisał ją nieszczęsnemu Baucowi!
I w tym objawia się jego siła!
Balcerowicz z Buzkiem poprzez swoją antypolską, bezmyślną, antyrozwojową politykę gospodarczą kopali, drążyli lepiej od tych co metro budowali, a Baucowi przypięli łatkę!
Balcerowiczowi zaś w nagrodę za zrujnowanie-schłodzenie gospodarki i finansów publicznych dano super synekurę NBP!
Dzisiaj bezrobotny Balcerowicz ostro atakuje rząd zapominając, że w zasadzie powinien siedzieć cicho!
Ale kto ośmieli mu się dziś przypomnieć jego niszczycielskie, chłodzące polską gospodarkę tornado z czasów gdy był wicepremierem i min. fin u Buzka?!!
Dzisiaj wywiesza Tuskowi zegary, odlicza dług!
Chwała mu za to!
Niechaj to robi, ale niechaj tez z dala się trzyma odo polskich finansów!
To za jego czasów były; fozz, wszelakie afery od kartofli, wódy z Rotterdamu, przez marki nrd, ruble, transferowe pod $!
Niechaj więc ma odrobinę pokory!
Ale on jej nie miał, nie ma, i nie będzie mieć!
Tak już ma!
Lepperowi jedno powinniśmy zawdzięczać i pamiętać, "Balcerowicz musi odejść"!
I na szczęście dla nas dla Polaków niechaj już nigdy nie wraca!
Niechaj nigdy już nie wróci!
Skoro taki geniusz, odnowiciel i uzdrowiciel, to czemu go do cholery od lat nikt nie zatrudnił, nie zatrudnia nadal!
A jedynie Owsiak daje mu miejsce na popegeerowskiej przyczepie, aby razem z innymi szkodnikami i nieudacznikami Buzkiem czy Wałęsą pobabulili do zamroczonych hulankami i uwalonymi błotem i odchodami młodych ludzi na kostrzyńskich błoniach!
Nawet taki szkodnik jak D.Tusk doskonale wie, że nie wolno już nigdy więcej Balcerowiczowi dać możliwość wpływu na polskie finanse, na polski budżet!
I tu przy tej całej skali zła jakie czynią Tusk z Rostowskim w polskich finansach publicznych zgadzam się z Tuskiem!
Nigdy więcej Balcerowicza!, nawet jeśli jego uwagi w sprawach OFE są słuszne!
OK!
Wysłuchać go, wykorzystać te uwagi i propozycje, ale tyle i az tyle!
I tylko tyle!
On już "swoje" zrobił!
A nawet aż ...nadto!
Widać, że Balcerowicz poczuł, zwietrzył okazję!
Chce się sprawdzić!?
To już było!
Miał okazję!
Zapewne zamarzył mu się premier przyszłego rządu!
I to byłaby tragedia już ostateczna dla Polski!
Balcerowicz to niereformowalny doktryner!
Chyba tylko naiwni wierzą, że naprawiłby polskie finanse!
Balcerowicz miał wiele lat, aby to nieskrępowanie robić!
I!!!!
Polskim nieszczęściem, przekleństwem po 89r. jest to, że Balcerowicz był od lat poza wszelką merytoryczną krytyką.
Okrzyknięto go reformatorem!
Do dziś mało kto, poza nielicznymi wyjątkami ośmiela się zbilansować szkody poczynione przez Balcerowicza!
I dlatego przy pełnej świadomości szkód i nieszczęść tej ekipy TRZEBA UWAŻAĆ NA BALCEROWICZA!
Skoro musiał odejść, nie można pozwolić na to, aby znów wrócił!
Niechaj już tam pozostanie!
Niechaj dalej krytykuje Tuska, niechaj się spiera z Bonim.
Niechaj wrzeszczą na siebie z Rostowskim.
Niechaj doradza, osądza i proponuje!
Ale z dala od rządu!
To zakuty łeb!
To ordynarny doktryner, niereformowalny, zapatrzony jedynie w siebie, nieznoszący krytyki, realizujący swe kosztowne i niszczycielskie idee fix na koszt innych!
Skoro taki dobry, to jest tyle instytucji międzynarodowych, korporacji tyle banków zagranicznych!
Niech go wezmą!
Niech go biorą!
Czemu jakoś do tego się nie kwapią!?

pzdr