Mikołajek byłby lepszym prezydentem od Sarkozego! Polański przeniesiony do opuszczonego minaretu!

"Nieznane przygody Mikołajka"
Takich książek powinno być więcej: ciepłych, radosnych i szczerych! Na razie Mikołajek pozostaje chyba najcudowniejszą postacią światowej literatury dziecięcej, która z powodzeniem cieszy się niesłabnącą popularnością również wśród dorosłych. Tym razem niebieski tom zawiera opowiadania, w których Mikołajek jak zwykle psoci .
Mam na półce stara, zniszczoną, już bez okładek. Ma lat kilkadziesiąt.
Msze dzieci uwielbiały jak im ja czytaliśmy.
Obowiązkowo przed snem.
Albo w chorobie, gdy musieli zostać w łóżku zamiast do szkoły!
Potem już s\ami sobie czytali rżąc jak konie z przeuciesznych zdarzeń\
Mikołajka i jego paczki.
I ja ja pierwej usłyszałem przez głośniki radiowego studenckiego studia.
Potem dopadłem a atntykwariacie wydanie z roku 1964 i służyła wielu rodzinom co mieli dzieci wcześniej niż ja!
Odzyskałem niemal przemielone resztki z luznymi karteczkami!
50 lat temu na łamach francuskiej gazety "Sud-Ouest Dimanche" ukazały się pierwsze odcinki.
"Nieznane przygody Mikołajka" to lektura po prostu dobra, ale też przeznaczona dla czytelnika w każdym wieku.
Jak pisze Anne Goscinny we wstępie do "Nowych przygód Mikołajka: "Siłą tych opowiadań jest to, że podbijają serca zarówno dzieci, jak i dorosłych. Pierwsze się w nich rozpoznają, drudzy sobie siebie przypominają."

Helweci to dopiero mają problemy!
Wmówiono im, że nawet krowy na ich pastwiskach są bardziej postępowe niż ludzie w niejednym kraju!
A tu klops!
Masz Helwecie placek!
Nie dość, że w referendum Szwajcarzy wbrew swym krowom odmawiają muslimom prawa do dalszej ewolucji minaretowo-budowlanej to jeszcze przedłużają pobyt kumpla Zanusssiego, Fibaka, Olbrychskiego czy samego Radka Sikorskiego w nieludzkim areszcie!
Już mieli go puścić!
I znów klops.
Nie odśnieżyli alpejskiej drogi do posiadłości wielkiego reżysera -pieszczocha i biedaczyna kolejną dobę spędzi w areszcie z utrzymaniem kilka euro dziennie bez kavioru, la Veuw Cliquot i pasztetów strasburskich!
pzdr