Ja AfroPOlak domagam się wolnych, uczciwych, nieskręPowanych wyborów. Ządam bezwizowego wjazdu naszych afroobserwatorów do USA

POkrążyłem po POstęPOwym świecie i od razu mi lepiej. Wystarczył tydzień wśród Obamów, Sarkozych, Cohn Benditów, wokół geje , lesbijki , halloween.
Wolny świat. Zyć nie umierać. Tak wiele zobaczyłem. Boga nie widziałem! / gadam już niemal jak Gagarin po powrocie?" wsio wideł, no Boha nie wideł!"/
POczułem się jak afroPOlak. Zaraz napisałem na blogu Obamy kilka słów po afroamerykańsku!
A w reszcie utwierdził mnie Lis w swoim programie gdzie usadził na kanapie zrewitalizowanego Michnika, /tylko za czyje pieniądze? Pewnie jakieś fundusze unijne!/
Michnik jakiś taki odmieniony. Niemal jak bakuła po wizycie u podwarszawskiego cudotwórcy-odmładzacza. Pewnikiem mu krew przetoczyli , byle nie od moloPOdobnego bo chłop ma jeszcze tyle do oplucia!
Ale co tam jakiś tam POmaseczkowy Michnik!
Obama to jest gość! Cały postępowy świat wstrzymuje oddech. Afroamerykanie i ich postępowi popieracze już zaczęli taniec godowy. Raduj się AfroAmeryko!
Radujcie się Karaiby i inne woodoo!
Nadchodzi czas AfroApokalipsy! dla tej części świata co to nadal uchodzi za świat wolny.
Co prawda słyszałem słowa przestrogi i obaw co to będzie, ale większość moich dyskutantów podpalała się i nie mogła już się doczekać chwili kiedy znajdzie się w ...barack'u!
pozdr
p.s.
tylko nieliczni mówili cicho, że chyba Amerykanie jeszcze aż tak bardzo nie oszaleli!
Lord save America!