Jak nasi przodkowie Boże Ciało obchodzili
...Procesye Bożego Ciała bywały bardzo wspaniałe i wystawne. Więc w oktawę puść otawę/ nie koś w dniu tym/, Nie tknij zboża ni kapusty,
Ubogacony świetnymi opisami jak to drzewiej w Polsce świętowano Jędrzeja Kitowicza, Franciszka Karpińskiego, Deotymy oraz Zygmunta Glogera dzielę się tą swą radością a naszej polskiej tradycji w jedno z największych świąt kościelnych w roku liturgicznym Kościoła Katolickiego.
60 dni po Wielkanocy wierni wychodzą procesjonalnie z kościołów aby nawiedzić na trasie procesji cztery polowe ukwiecone, umajone ołtarze.
Moja była przez lata trasa, gdzie chodziliśmy na procesje to podtoruńska parafia w Kaszczorku, niemal wiejska, sielska a momentami anielska; łąki, pola, laski, śpiewające ptaszki, pasące się koniki.
Kiedyś wieś, dzisiaj część Torunia położona na nadwiślańskich błoniach i terenach zalewowych.
Jeszcze kilka lat wstecz szło się tam zupełnie polnymi dróżkami, ścieżkami przez urokliwe gaiki, zarośla bzowo-czeremchowo-osikowo-leszczynowo-świerko-sosnowo-topolowo-olchowych, wśród wzrastającego zboża i łąk.
Zawsze o poranku, po mszy sw leczyli lekko przed g. 9.00, więc upał nie zdążył za bardzo dokuczyć.
Jak sięgam pamięcią od lat ponad 10 zawsze słonecznie i b. ciepło.
Wierni ubrani przeróżnie; jedni bardzo odświętnie-elegancko, inni sportowo, jeszcze inne ...plażowo niemal!
Tyle, że polne dróżki są już zaasfaltowanymi jezdniami i wybrukowanymi chodnikami.
Osiedle się rozrosło a wpływowi rezydenci wylobbowali asfaltowo-brukową infrastrukturę!
A niektórzy/ królik i znajomi królika/ nawet uzyskali zezwolenia na wybudowanie się na terenach... zalewowych!
Kilka lat wstecz była tam wysoka woda i będzie jeśli powtórzy się sytuacja powodziowa!
Wierni jak to w każdej masie, zbiorowości jedni na procesję ze śpiewem, inni na pogaduszkę, inni na rewię mody!
A może i taka "modlitwa" jest Panu Bogu miła w tym dniu!?
"Niech radość przenika ten dzień uroczysty
I pieśni pochwalne unoszą się z duszy,
Niech przeszłość już minie, odnowi się wszystko;
Serca, uczynki, słowa.
Sławimy pamiątkę Ostatniej Wieczerzy,
Na której zbawiciel wypełnił przepisy
Prastarych obrzędów, gdy podał swym uczniom
Chleb przaśny oraz baranka.
....
/Hymn/
Chwal Jeruzalem Pana,
Wysławiaj twego Boga Syjonie!
Umacnia bowiem zawory bram twoich
i błogosławi synom twoim w tobie.
Zapewnia pokój twoim granicom
i wyborna pszenica ciebie darzy.
Zsyła na ziemię swoje polecenia,
a szybko mknie Jego słowo.
...
/ Psalm 147B/
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam.
To nie Mojżesz dał wam chleb z nieba,
ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba.
Alleluja.
/3ant./
A Jędrzej Kitowicz tak relacjonuje ten dzień;
" Te procesyje bywały zawsze publiczne:w miastach po rynku, w wsiach po ulicy około kościoła;w miastach, których sa jakie kościoły, obowiązywane jest duchowieństwo, tak świeckie jako też zakonne, tudzież magistraty i cechy asystowac procesyi pryncypalnego kościoła. Każdy zakon asystował tej procesyi idąc parami za swoim krzyżem od braciszka niesionym, oprócz Jezuitów...
Cechy wszystkie asystowały tej procesyi z chorągwiami i świecami. Warszawska konfraternia
kupiecka z muszkietami, z których po wniściu duchowieństwa cum Sanctissimo do kościoła, przed tymże kościołem po trzykroć wydała ognia..."
Franciszek Karpiński "Na processyą Bożego Ciała":
Zróbcie Mu miejsce, Pan idzie z nieba,
Pod przymiotami ukryty chleba!
Zagrody nasze widzieć wychodzi,
I jak się dzieciom Jego powodzi.
Otocz Go w koło rzeszo wybrana,
Przed twoim Bogiem zginaj kolana.
Pieśń Jego chwały śpiewaj z weselem,
On twoim Ojcem, On przyjacielem.
...
Sam ludu swego odwiedza ściany,
Bo nawykł bawić między ziemiany.
Uściełajcie Mu kwiatami drogi,
Którędy Pańskie iść będą nogi.
..."
Deotyma, Boże ciało za Piastów/ z "Branki w Jassyrze"/:
"Uroczystość Bożego Ciała jest może najwspanialszą ze wszystkich wspaniałości kościelnych. Obchodzona pod kopułą nieba, obsypana deszczem kwiatów i to w najpiękniejszej porze roku, zawsze zachwyca swoja podnieziemską poezyą.
...Niedawno zatwierdzona przez Stolicę Apostolską, dopiero od kilku lat wprowadzona do Polski. wydobywano wszelkie skarby z lochów aby przystroić ołtarze, ulice, bramy a nawet ziemię, po której przechodziła Processyja.
A nie było może jednej piędzi ziemi w Krakowie, po której orszak z Panem Bogiem nie przeszedł, bo jak tydzień długi, codzień inne Processye ciągnęły, coraz to z innych kościołów, ażeby żadna część miasta nie czuła się pokrzywdzoną....
Cały rynek był wysypany woniejącym zielem,...
Na tych ziołach i kwiatach klęczał tłum nabity, wielo-tysięczny..."/pisownia oryginalna/
Zygmunt Gloger;
" Powszechnym jest w naszym kraju zwyczaj zanoszenia wianków i równianek na Boże Ciało, w pierwszy nieszpór lub inne nieszpory i poświęcenia w kościele w oktawę Bożego Ciała t.j. w nieszpór ostatni.
W Krakowskiem znoszą wianki z rozchodnika,kopytnika,bobownika, niezapominajek, macierzanki.
W Wielkopolsce, w ostatnie nieszpory oktawy Bożego Ciała, wija wianeczki z lipiny, jabłecznika, dzikich gożdzików, rozchodnika, macierzanki, targowniku, rosiczki i ziół innych.
Na Podlasiu wito po dziewięć maleńkich wianków, każdy z innego ziela.
Na Mazowszu, zagonowa szlachta łomżyńska wiła wianki z ziół wyłącznie polnych, a mianowicie macierzanki, rozchodnika, kopytnika,rosiczki czyli bożej rosy i nawrotka.
Procesye Bożego Ciała bywały bardzo wspaniałe i wystawne.
Jaki dzień jest w Boże Ciało,
Takich dni potem nie mało.
Na Boże Ciało-żyto zakściało/zakwitło/.
Na Boże Ciało siej proso śmiało.
O Bożym Ciele siej tatarkę śmiele.
Ale i przestroga!!!!
Abyś dzień święty święcił!!
W Boże Ciało-z Boską chwałą
Słowo nam się chlebem stało.
Więc w oktawę puść otawę/ nie koś w dniu tym/,
Nie tknij zboża ni kapusty,
Bo znajdziesz rdzeń pusty! "
pzdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2364 odsłony
Komentarze
Dzięki Ci Antysalonie za to przypomnienie
19 Czerwca, 2014 - 08:29
Tak, nie ma wątpliwości, że Święto Bożego Ciała znajduje poczesne miejsce
w kalendarzu liturgicznym Kościoła Katolickiego. Jest ono o tyle wyjątkowe,
że jest poniekąd publiczną demonstracją naszej wiary.
Z Panem Bogiem,
P.S.
Chyba nie spotkamy się na procesji,
ponieważ ja wraz z żoną będziemy
na procesji u o. Redemptorystów.
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Oskar Kolberg - 200 lat od Urodzin
19 Czerwca, 2014 - 09:13
zadziwiający fenomen Oskara Kolberga, syna Niemca i Francuzki, które całe swoje zycie spędził dokumentując polski folklor. Pięknie opisuje również procesje Bożego Ciała.
Mamy prawie całkowice przemilczany Rok Oskara Kolberga. Może by tak zapytać Komitet Obchodów, co właściwie robi?
Biuro Obchodów Roku KolbergaCentrum Informacyjne Roku Kolberga
Instytut Muzyki i Tańca
ul. A. Fredry 8
00-097 Warszawa
Tel.: +48 22 829 20 29
Fax: +48 22 829 20 25
e-mail: kolberg@imit.org.pl
Bóg - Honor - Ojczyzna!
BO-ŻE widzimy (to wiemy) jak „nasi przedstawiciele państwa” ...
19 Czerwca, 2014 - 10:28
Mam takie wspomnienie z lat dziecinnych, związane z Bożym
19 Czerwca, 2014 - 12:33
Ciałem. Bardzo dziecinnych bo miałam 5-6 lat. Pamiętam też, że bardzo czekałam na Boże Ciało bo...
W środę wieczorem albo w czwartek raniutko Mama prasowała moją białą sukienkę z falbankami, wstążki do włosów, a Tata biegał na Biskupią Górkę narwać kwiatów czerwonego głogu i co tam jeszcze w lesie kwitło. Do mojego koszyczka, też przyozdobionego białymi falbanami, a potem był rodzinny pochód do Sw.Trójcy. Już nie pamiętam ile nas było - dziewczynek w moim wieku - ale na pewno przynajmniej ze 20 bo gdy zakonnice ustawiły nas parami to był z tego dość długi szpaler. I gdy ruszała procesja, sypałyśmy kwiaty przed Monstrancją, niesioną pod pięknym złotym baldachimem. Ja jako najniższa (chyba nawet najmniejsza) nie miałam pary - szłam na samym końcu czyli przez baldachimem. Gdzieś w pobliżu szła Mama z dużym koszem i uzupełniała zawartość mojego koszyczka, a ja sypałam, sypałam, sypałam i byłam z tego wielce dumna...
W pamięć zapadło również jedyne w mym życiu Boże Ciało, spędzone na wsi, gdzieś w okolicach Janowa Podlaskiego. Pamiętam procesję wśród pachnących pól i łąk, dzieci z bukietami maków, chabrów i rumianków, a z daleka niosły się tony bijących dzwonów kościelnych. Na każdym rozstaju procesja się zatrzymywała i ksiądz błogosławił monstrancją wiernych i łany zbóż, a słońce odbijało się w niej i wyglądała jak w jakiej złotej aureoli.
Niezapomniane obrazy z dzieciństwa...
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
To piękne wspomnienia Contesso. A dzisiaj?
19 Czerwca, 2014 - 16:15
Dzisiaj to Święto już nie jest obchodzone z takim namaszczeniem, jak kiedyś.
Ze swojego dzieciństwa pamiętam wiele procesji, w których uczestniczyłem
jako ministrant, a potem jako lektor.
Jest to wyjątkowe Święto, o czym pisałem wyżej. Wyjątkowe, bo daje nam
możliwość zamanifestowania wszem i wobec naszą przynależność do Kościoła Katolickiego.
W dobie dzisiejszej genderyzacji, - ma ono szczególny wymiar w sferze
duchowości i wiary w naszego Zbawiciela.
Pozdrawiam,
P.S.
A jak wygląda to Święto w Twojej miejscowości?
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Boże Ciało
19 Czerwca, 2014 - 13:50
Boże Ciało
do swojego dziś wyszło
w procesjach Boże Ciało
do stworzenia wszego
co przez Słowo się stało
Na całe szczęście procesje wciąż idą, choć mniej liczne
i w często zdegradowanym bezmyślnie otoczeniu.
Znacznie jednak groźniejsze jest zalewania asfaltem
i betonem umysłów i serc!
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję bardzo za podzielenie się
tak wzruszającymi wspomnieniami.
jan patmo
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika tańczący z widłami nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Geneza, czyli nawiedzona Julka i cwany Robcio19 Czerwca, 2014 - 20:45
Oczywiście, że związane z Bożym Ciałem celebrowane msze, przepiękne uroczystości, ołtarze i ukwiecone procesje robią na nas ogromne (pozytywne) wrażenie i budzą wspomnienia z dzieciństwa, te nam najmilsze, radosne i kwieciste, gdy my sami lub z rodzeństwem pod troskliwym okiem rodziców maszerowaliśmy w procesji sypiąc kwiaty przed sakramentem. Było pięknie, bezpiecznie i tak jakoś wzniośle.
Ale jeżeli zagłębimy się w historię obchodzenia Bożego Ciała (Uroczystość Najświętrzego Ciała i Krwi Pańskiej) to przestaje być tak kolorowo, błogo i bosko, robi się zabobonnie, naiwnie i czysto ludzko. Bo okazuje się, że to sztuczne święto wymyślone przez KK.
A oto jego geneza :
"Bezpośrednią przyczyną ustanowienia święta były objawienia błogosławionej Julianny z Cornillon, która miewała widzenia jaśniejącej tarczy z ciemną plamą, co interpretowano jako znak braku w kalendarzu liturgicznym specjalnego dnia poświęconego uczczeniu Najświętszego Sakramentu. Pod wpływem tych objawień biskup Robert ustanowił 1246 takie święto dla diecezji w Liège (Leodium), 1252 rozszerzone na Germanię. 1264 papież Urban IV wprowadził je jako festum Corporis Christiw całym Kościele. 1391 papież Bonifacy IX polecił obchodzić Boże Ciało wszędzie, gdzie dotąd tego nie czyniono.
W Polsce po raz pierwszy wprowadził tę uroczystość biskup Nankier w 1320 r. wdiecezji krakowskiej. W 1420 na synodzie gnieźnieńskim uznano uroczystość za powszechną, obchodzoną we wszystkich kościołach w państwie"
Czyli jakaś Julianna miała widzenia i jakiś Robert doszedł do wniosku : Kurna, wykorzystam to. Długi ten przednówek w tym roku, ludzie mają dość głodu, szykuje sie rebelia, trzeba dać im jakąś motywację do ścisłego postu. Jak wymyślił tak zrobił. Wprowadził święto i oktawowy post.
Odtąd wierni pościli chętniej i gorliwiej przez ostatnie 8 dni przednówka. Rebeli nie było. Robert miał nadal pełne spichrze zboża a piwnice wina.
Z czasem to robienie motłochu w konia spodobało się innym biskupom i tym sposobem jakiejś "obłakanej" (?) Julce zawdzięczamy piękne wspomnienia z dzieciństwa.
Dziiekuje Ci Julka, dziekuję Ci Robercie.
NIEPOPRAWNY INACZEJ