Smoleńsk głupcze
Ta tytułowa parafraza słynnych już słów byłego prezydenta USA Bila Clintona oddaje bardzo wiernie to, co ja myślę sobie o „graniu Smoleńskiem” niemal od dnia zamachu z 10 kwietnia 2010 roku.
Wydaje mi się, że spora część partii Prawo i Sprawiedliwość oraz duża grupa jej zwolenników dała sobie skutecznie wmówić przez media „mętnego nurtu” i łże-elity, że wysuwanie cały czas na pierwszy plan „kwestii smoleńskiej” to strategiczny błąd partii Jarosława Kaczyńskiego spychający ją w sondażowy dołek i niemożność pokonania poprzeczki ustawionej na wysokości 30 procent społecznego poparcia.
Pierwszymi propagatorami i wykonawcami zaleceń Salonu byli obecni członkowie PJN, których można by na siłę upchnąć dzisiaj w jednej telefonicznej budce. To oni w pamiętnej kampanii prezydenckiej złapali za gitary chwycili w zęby róże i w sombrerach na głowach tańcowali w cieniu tragedii, która jest największym narodowym dramatem od zakończenia drugiej wojny światowej. I dzisiaj nie brakuje w kierowniczych kręgach PiS-u takich osób, które podszepty salonowego „wujka Dobra Rada” traktują, jako jedynie słuszne i życzliwe.
Wygląda to niestety tak, jakby Judasz podszedł do Jezusa i poradził mu, by przestał głosić on swoje przesłanie gdyż spadają mu słupki popularności, a w niedalekiej przyszłości przez ten taktyczny i wizerunkowy błąd przyjdzie głosicielom Dobrej Nowiny kryć się w katakumbach by nie stać się karmą dla lwów i tygrysów na arenach rzymskich amfiteatrów. Wyobraźmy sobie, że sam Mistrz podchwytuje ten pomysł, a apostołowie chwytają za cytry i zamiast Ewangelii wyśpiewują wesołe pieśni o urokach otaczającego nas świata i propagują własne pomysły na ekonomiczną naprawę okupującego ich cesarstwa.
Zamach smoleński to nie jest wydarzenie, o którym można by rozważać i dywagować na jego temat w takich kategoriach. Tu nie ma miejsca na strategiczne plany i zastanawianie się, na którym miejscu partyjnego przekazu ma się znaleźć i czy ze względów taktycznych należy głos na ten temat koniunkturalnie zawieszać lub wyciszać.
Sprawcy zbrodni i wspierająca ich propaganda marzyli i marzą nadal tylko o tym, aby spektakl „Smoleńsk” zakończył się opuszczoną już dawno kurtyną w dniu ogłoszenia raportu Millera, a wracać do tamtego dnia najlepiej byłoby tylko w Dzień Zaduszny jedynie w formie wspominkowej. Wszak Polacy kochają chodzić na cmentarze, lecz już z pamięcią, o co chodziło tym, którzy tam leżą jest znacznie gorzej.
Sondażowy skok PiS-u zbiegł się z dwoma wydarzeniami, czyli rozpoczęciem ofensywy z „premierem technicznym” Piotrem Glińskim na czele oraz ujawnieniem skandalu z zamianą ciała śp. Anny Walentynowicz.
Ja śmiem twierdzić, ze to bardziej Pani Ania zza grobu wpłynęła na zmianę postawy Polaków niż, z całym szacunkiem, profesor Gliński, który w przyszłości może jednak stać się bardzo niewygodnym i niebezpiecznym rywalem dla prymitywnego i prostacko rubasznego Komorowskiego w najbliższych prezydenckich wyborach.
„Smoleńsk” to jest nasz zbiorowy obowiązek, a sprawa ujawnienia prawdy i ukarania wszystkich winnych to jest nasze „być albo nie być” nie tylko, jako Państwa, ale i Narodu.
Im głośniej zdrajcy wykrzykują „ciszej nad ta trumną” tym my na przekór coraz brutalniej domagajmy się prawdy i nie bójmy się straszenia nas etykietą „partii jednego tematu” i epitetem „smoleńska sekta”.
Przyszłość Polski zależy dzisiaj przede wszystkim od tego, jak jako zbiorowość i wspólnota poradzimy sobie z tą kainową zbrodnią.
Artykuł opublikowany w już ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta
Polecam moja książkę:
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3072 odsłony
Komentarze
100% racji,tylko
13 Listopada, 2012 - 16:51
że wszystko co powinno się robić,powinno się robić według własnego planu i harmonogramu.Nigdy nic CO MOŻE BYĆ prowokacją.
Pozdrowienia
zib1
Pozdrowienia
zib1
kokos26
13 Listopada, 2012 - 16:58
Podzielam Pana zdanie w całości. Są w historii takie wydarzenia, które muszą być dla narodów na pierwszym miejscu. Dziś dla Polaków jest to wyjasnienie zamachu smoleńskiego. Sprawców się domyslamy, ale trzeba wyjaśnić wszystkie okoliczności i w - o ile będzie to w naszej mocy - musimy ich osadzić.
Ten zamach i prawda o nim zmienia Europę a może i świat, ale tylko na prawdzie możemy budowac przyszłość!!!
Pozdrawiam
krzysztofjaw
krzysztofjaw
Wiesz, Kokosie: kto ciszej, ten ciszej, Pieronek właśnie
13 Listopada, 2012 - 16:58
się ocnkął z letargu i dał głos. W sprawie Smoleńska właśnie.
Zatem, zależy kto i co mówi.
Sondaże. "Złoty cielec" dupokracji.
13 Listopada, 2012 - 18:15
Stabilny elektorat PiS to około 15 do 20 procent.
Cała reszta to frustraci, miotający się w otaczającej nas rzeczywistości.
Dziś zagłosują na PiS, ale za chwilę dają sie omotać choćby palikociarni, jak przyjdzie do reformowania (czytaj :zaciskania pasa) masy upadłościowej po III RP.
Amen kokosie
13 Listopada, 2012 - 18:57
Athina
nie wolno nam spocząć i nie spoczniemy, byłam na Krakowskim Przedmieściu w obydwie rocznice zamachu,wstałam o 3 nad ranem i tłukłam się do Warszawy wraz z innymi tak jak ja desperatami, myśląc,że dzień po Wielkanocy , nie jest korzystny dla frekwencji, a tu niespodzianka , ludzi było więcej niż rok temu i już wiedzieli czego chcą i tam już zaczęto sprawę nazywać po imieniu czyli zamach."Une" już chyba wiedzą ,że kurtyna nie opadnie, ale chciałabym wiedzieć, co mają znaczyć aluzje co do życia Jarosława Kaczyńskiego ostatnio bufetowa zasugerowała ,ż należy zadać mu pytania dopóki żyje, w przypadku śp. Lecha Kaczyńskiego też byli tacy prorocy.
Athina
...jest Pani wieszczem...
13 Listopada, 2012 - 20:27
Bez oszołomstwa, miła Pani: zamach, póki co - to mocno "lansowana" hipoteza. Ja, będąc na Krakowskim przedmieściu w obydwie rocznice - byłbym tam w rocznice "tragedii Smoleńskiej", nie jak Pani - w rocznice "zamachów". Pójdę tam w rocznicę zamachu, kiedy zostanie - dowiedziony.
Amen
Krzysztof Kaznowski
Krzysztof Kaznowski
***
13 Listopada, 2012 - 20:30
...
...fantasta - pragmatyk...
13 Listopada, 2012 - 19:13
Witam, ponownie w tym temacie na "łamach" niepoprawnych (jestem niepoprawnym idealistą)...
Panie Kokoszkiewicz (tak wygląda z - książki) - fantazję może wyssałem z mlekiem Matki, może wykształciła się pod wpływem czytania od dziecka (od czwartego roku życia). Kiedy od literatury pięknej przeszedłem częściowo do literatury technicznej i naukowej - szybko pokochałem fizykę, wraz z jej wszelkimi "odłamami". Fizyka - to matka nauk technicznych, wspomagana matematyką, pozwalającą mierzyć, ważyć, rozważać...
Przejdę do meritum: używa Pan w powyższym artykule słów "zbrodnia", "sprawcy zbrodni": jeżeli tacy zaistnieli - chętnie ich poznam, od - Pana... Bo przecież Pan - wie, prawda (czy fałsz)? Wie Pan? Zna ich nazwiska: tych - zbrodniarzy? Pańskim obowiązkiem jest - podać to do publicznej wiadomości, a ja - podejmę się nawet roli kata tych zbrodniarzy. Oczywiście, rozumiem - dostarczy Pan wraz z nimi - dowody ich zbrodni, prawda?
Jeżeli jest inaczej, a nauka, o której niewiele Pan wie (dowód - to 100 procentowe wykazanie winy, nie 99 - jak to ostatnio padło (?) z ust Jarosława Kaczyńskiego: przynajmniej - tak to opisywała "Wirtualna Polska") mówi, że 1 to nie 0,99 czy 0,5 czy też cokolwiek innego...
W logice zero - jedynkowej wina udowodniona to 1, nieudowodniona to - 0 (zero), a według mojej wiedzy - nic nikomu jeszcze nie udowodniono...
W świetle powyższego - wie Pan o winnych - zero. Nie rób Pan więc czytelnikom wody z mózgu
Krzysztof Kaznowski
Krzysztof Kaznowski
Panie Kaznowski...
13 Listopada, 2012 - 19:29
Dowód w sprawie karnej - w tym zabójstwa - nie musi być zero-jedynkowy. Tak się składa, że życie nie jest matematyka ani fizyką. A prawo przewiduje tzw. dowody poszlakowe. O takowych mamy do czynienia w sprawie zamachu smoleńskiego. I na tej podstawie możemy stwierdzić, iż był to zamach. W rachunku prawdopodobieństwa (matematyka!!!) jest tak, że aby udowodnić jedno stwierdzenie, nie potrzeba mieć pewności jego zdarzenia a tylko prwdopodobieństwo jego wystąpienia. Jest tak wtedy, gdy możemy udowodnić, iż inne je negujące (zaprzeczające) są na pewno fałszywe. Innymi słowy... jedno kłamstwo rodzi prawopodobieństwo innych kłamstw i poddaje w wątpliwość fakty oparte na tym kłamstwie... A ile kłmstw mieliśmy w sprawie zamachu? Choćby tylko to jedno... zamiana ciał pomordowanych...
I Panie Kaznowski... Troche pokory a nie idiotycznej buty proszę...
krzysztofjaw
krzysztofjaw
...nie ma we mnie idiotycznej buty, w przeciwieństwie do:)))))))
13 Listopada, 2012 - 20:08
...sprawa poszlakowa? W temacie - "najważniejszej" katastrofy w Polsce, od chwili odzyskania niepodległości? Kpi Pan sobie, kolego: pozwożono szczątki wraku, nasi (chyba także niezależni od rządu?) eksperci - byli na miejscu, przywieźli szczątki.
Ja - nie neguję żadnej z hipotez: nic jednak, póki co - nie potwierdza "jedynej słusznej" o zamachu - wszystko, co powiedziano do tej pory - to zaklinanie deszczu. A ślady wybuchu - "odczyta" się nawet w metalu, znajdującym się w pobliżu takiego wybuchu: W, kolego (cząstki pochodne reakcji wybuchu wbijają się w metal!!!!!)
Ma się okazać - okaże się... To, co może się okazać: nie to, co ktokolwiek (Ruskie, Polskie, inne) sobie ŻYCZĄ...
Kolego: dowody, gdyby istniały - dawno zostałyby przedstawione... To mówi mi moja pokora wobec życia, które znam już (bardzo intensywnie :)))))) ) od 59 lat...
Trochę mniej idiotycznej, nieuzasadnionej (czym uzasadnionej?) buty, kolego...
Krzysztof Kaznowski
Krzysztof Kaznowski
@Krzysztof Kaznowski
13 Listopada, 2012 - 20:11
Re-edycja to stary numer. Nie stać cię na nic lepszego, pajacu?
Krzysztof Kaznowski
13 Listopada, 2012 - 21:06
Pisaniem zajmowałeś się podobno od zawsze. Tak o sobie piszesz. Obserwując używanie przez ciebie emotek (emotka to np. :)))), którym często kończysz zdania) lub cudzysłowu (cudzysłów to te znaczki ""), myślę, że pisałeś głównie na murach lub w klozetach.
Co niby oznacza cudzysłów przy "najważniejszej" katastrofie?
Znasz jakieś ważniejsze katastrofy w powojennej historii Polski? Pytam o cały okres po 1945 r. Z PRL-em łącznie.
Jak znasz, to podaj.
I poczytaj gdzieś w necie, co te wszystkie znaczki wyrażają.
Krzysztof Kaznowski
13 Listopada, 2012 - 19:48
Tak się składa, że niepoprawny idealizm nie zwalnia od
logicznego myślenia.
Powinien Pan to wiedzieć, skoro powołuje się Pan
na miłość do Fizyki.
A skoro sam Pan powołuje się na 99% pewności co do Zamachu,
to proszę nie robić Ludziom wody z mózgu, twierdząc że
Zamachu nie było.
No chyba że potrafi nas Pan przekonać, że ten jeden procent
niepewności, jest na tyle znaczący, że powinniśmy
zmienić zdanie.
Proszę próbować przekonywać.
To znacznie bardziej skuteczne od prób zastraszania -
po przeżyciach w komunie, już jesteśmy na nie odporni.
Do jeszcze jednego przyzwyczaiła nas czerwona władza,
choć to zaprzeczenie litery prawa.
Że to OSKARŻONY musi się bronić.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
może być - 100 procent: mamy taką opcję...
13 Listopada, 2012 - 20:15
Laboratoryjne potwierdzenie istnienia trotylu i zmian w metalu (w miejscach rozerwania) da 100 procent pewności...
Może być 100 procent, niezbędne w tej sprawie (nie ja podawałem 99 procent pewności: powołałem się na tytuł o wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego w tym temacie): gdyby WYSZŁO w badaniach laboratoryjnych 99 procent - powtórzenie tego wyniku w kilku kolejnych badaniach byłoby pewnikiem...
Tyle że chemia, analiza chemiczna znanych związków (trotyl - należy do prostych) - daje wynik 100 procentowy... Poczekajmy, spokojnie...
Sam jestem, jak i Pan - ciekaw
Krzysztof Kaznowski
Krzysztof Kaznowski
Re: może być - 100 procent: mamy taką opcję...
13 Listopada, 2012 - 20:16
...
Opcja?
13 Listopada, 2012 - 20:29
Teraz Pan raczy żartować?
Moja ciekawość już została zaspokojona.
Zbrodnią ZDRADY, nie wymagającą udowadniania, jest
podjęcie gry z przywódcą niedawnego OKUPANTA
przeciwko GŁOWIE PAŃSTWA i Dowództwu Armii.
Zbrodnią ZAMACHU STANU, jest przejęcie władzy w Państwie
PRZED oficjalnym potwierdzeniem zgonu Prezydenta.
Zbrodnią jest zadłużenie Narodu na BILION złotych, bez
wcześniejszych konsultacji,z bądź co bądź płatnikami.
Chce Pan więcej?
I proszę oszczędzić nam bezczelnych kłamstw.
"Nasi" specjaliści zbliżali się do wraku na taką odległość,
na jaką zezwoliło FSB.
Naszym specjalistom nie pozwolono wykonać zdjęć rentgenowskich.
A "nasze" próbki POZOSTAŁY "zdeponowane" w Moskwie.
Dlatego - proszę nie robić Ludziom wody z mózgu.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
Panie Kaznowski
13 Listopada, 2012 - 20:07
Nie mam żadnych podstaw by negowac pańską znajomośc fizyki, ale za to mogę coś niecoś powiedziec o braku logiki w tym co pan piszesz.
Jednym słowem według pana jeżeli znajdziemy delikwenta z nożem wbitym w plecy to nie wolno nam mówic o morderstwie dopóki nie znajdziemy knkretnego sprawcy?
Według tego pokrętnego wywodu popdartego fizyką, to rodziny katyńskie przez całe lata robiły wodę z mózgu i szum, kiedy to żadna z nich nie znała nazwiska bezpośredniego sprawcy.
Jednym słowem ksiądz Zych zapił sie na smierc,a ksiądz Suchowolec spadł z fotela?
Polecam onet lub forum GW.
przykro mi...
13 Listopada, 2012 - 20:20
Nie będę polemizował w takim zwariowanym stylu: w Pańskich przykładach - nie ma sensu i logiki...
Oczywiście: dziura w głowie, potylicy - świadczy o strzale w tył głowy. Natomiast - wypadek samolotowy,w tak trudnych warunkach - jest równie prawdopodobny (ba - bardzo prawdopodobny) jak i - forsowana przez Pana - zbrodnia...
Jest sens - bić pianę? Dalej?
Krzysztof Kaznowski
P.S.
dzięki Panu zyskałem: doszły mi dwa punkty w rankingu :)))))))))))
Krzysztof Kaznowski
***
13 Listopada, 2012 - 20:21
...
Krzysztof Kaznowski: że się posłużę cytatem: "Wyście są, ludzie,
13 Listopada, 2012 - 21:50
do tela durne, co cud..., co cud".
I w ramach "zwykłej katastrofy" niszczy się dowody rzeczowe, tnie i myje wrak, dogrywa nagranie czarnych skrzynek kilka razy a także zaszywa w ciałach ofiar pety i worki plastikowe, o zamianie ciał nie wspomnę.
Krzysztof Kaznowski
13 Listopada, 2012 - 23:06
A ja oprócz otrzymanych punktów w lot pojąłem rolę jaką Pan szanowny tu pełni. Cześc pracy
Dlatego należy każdego turystę łonowego POsypać C14H9Cl5
13 Listopada, 2012 - 23:16
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
Zdrada
13 Listopada, 2012 - 23:22
boldandcharm
Tak to Panie Krzysztofie, niezależnie od królowej nauk-fizyki, którą wyszył Pan sobie na sztandar, spróbował Pan zakwestionować uniwersalne narzędzie poznawcze - logiczne rozumowanie. Tak Panie Kazanowski próbuje Pan obrazić uniwersalny ludzki intelekt, próbując wciągnąć go w dyskusje o niczym. Nie będzie nadużyciem, w stosunku do Pana pseudointelektualnej zaczepki siarczyste, ludowe określenie: hujnia z papatajnią.
boldandcharm
@ Krzysztof Kaznowski
14 Listopada, 2012 - 02:15
Pod jednym z pierwszych Twoich niefortunnych komentarzy, kiedy debiutowałeś na Niepoprawnych, napisałem Ci, że masz szansę się zrehabilitować. Napisałem też, że chyba z Ciebie jest dobry człowiek. Parę następnych Twoich komentarzy było dość rzeczowych, więc pomyślałem, że będziesz tu dla mnie jakąś "bratnią duszą" po fachu na tym portalu. Ale kiedy przeczytałem Twoje wszystkie komentarze pod tym artykułem Kokosa26 (a w zasadzie dialog z adwersarzami), doszedłem do wniosku, że się pomyliłem, wierząc w Ciebie. Upierasz się i stoisz twardo przy swoim zdaniu odnośnie wątpliwości przyczyny katastrofy, insynuując, iż nie był to zamach.
Informacji o obecności i detonacji materiałów wybuchowych na "tupolewie" red. Cezary Gmyz nie wyssał z palca. Gdyby nie miał 100-procentowej pewnej informacji, nie odważyłby się aż tak ryzykować swojej kariery dziennikarskiej, a także nie narażałby się na grożące mu sankcje karne.
Sam widzisz, że zarówno prokuratura rosyjska, jak i polska mataczą "na potęgę" ile wlezie. Sami już się w tym wszystkim na tyle pogubili, że nie pamiętają, co mówili na ten temat, gdzie mówili i do kogo. Wcześniej MAK pisał w raporcie totalne bzdury (o "pancernej" brzozie, itd.), a Miller je powielił, nie badając wraku samolotu, nie robiąc ekshumacji ciał ze szczegółową ich sekcją.
Zezanania chor. Dusia z "jaka czterdziestego" były jednoznaczne w swej wymowie (wcześniej rozmawiał przez radio z mjr Protasiukiem, słyszał dialog załogi "tupolewa" z pseudo-wieżą kontroli lotów na Siewiernym, a potem słyszał dwa wybuchy). To nie był huk pochodzący z dziecinnego kapiszonowca czy z otwieranej butelki szampana!!! Dlaczego zamordowano chor. Dusia??? Dlaczego zamordowano wielu innych świadków i ludzi, którzy dysponowali wiedzą i mogli przyczynić się w wydatny sposób do wyjaśnienia tego zamachu???
Wszystkie badania wybitnych specjalistów z USA i Australii w zakresie wypadków lotniczych jednoznacznie wskazują, iż na "tupolewie" najpierw były detonacje, a tuż po nich runięcie wraku na ziemię z niewielkiej wysokości. A łebki nitów w ciele Pani Anny Walentynowicz to wzięły się z czasów, kiedy pracowała przed laty w Stoczni Gdańskiej??? Jako fizyk powinieneś mieć orientację, jaka siła była potrzebna i skąd pochodząca do tego, aby zostało rozerwane połączenie nitowe (siła poosiowa, nie zaś poprzeczna, bo ta nadalaby zupełnie inny kierunek i nadała dużo mniejszą energię kinetyczną łebkom nitów).
Na koniec w post scriptum napisałeś z wielkim zadowoleniem, cyt.: "dzięki Panu zyskałem: doszły mi dwa punkty w rankingu".
Dobiłeś mnie psychicznie tym dopiskiem!!! Jeśli piszesz tu dla punktów i po to, aby wkrótce znależć się w czołówce tu piszących, to jesteś bardzo "ambitny" i zdeklasowałeś się totalnie.
Chociaż także oprócz Ciebie jest tu paru, którzy "owczym pędem" zyskują punkty. Jest tu jeden taki "dyskutant" (piszący także w tym wątku) tak pazerny, że potrafi zamieścić trzy komentarze zawierające tylko trzy kropki, oby tylko zarobić punkty. Ale nie bierz z niego przykładu, bo on ma chyba coś z głową.
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta". (ks.J.Popiełuszko)
@Satyr
14 Listopada, 2012 - 07:25
Satyr-yku, nie idz tą drogą ;-)!
Bądź grzeczny i zajmuj się swoim kontem punktowym oraz swoją głową. I nie groź odwiedzinami "swoich" ludzi, tak jak to już raz uczyniłeś.
Masz jakiś problem mentalno-personalny, to poleć otwartym tekstem. Prawdziwy sportowiec z drużyny beseballowej NP - wszystko jedno, łapacz czy pałkarz - tak powinien postępować ;-))).
PS. Komentarze składające się np. z kropek są metodą zablokowania uporczywych reedycji. Nie wpadłeś jeszcze na to przy swojej niewątpliwej inteligencji?
Errata do mojego komentarza
14 Listopada, 2012 - 07:45
W tekście chodziło mi o chorążego Remigiusza Musia - członka załogi samolotu JAK-40, którego przez pomyłkę nazwałem "Duś".
Za pomyłkę przepraszam.
Satyr
Do Prawdy trzeba podążać konsekwentnie
13 Listopada, 2012 - 19:47
A każdy dowód traktować namiętnie
Rozbierając go na różne czynniki
By pozamykać zdrajców mających praktyki
W Moskwie ,czy gdzie indziej
Wtedy Prawda na wierzch wyjdzie
Wszystkich ogłupiaczy należy izolować koniecznie
W kamieniołomach na życie wieczne
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
to jest demokratura !
13 Listopada, 2012 - 20:11
PS
Co się dzieje ze stroną Zespołu Parlamentarnego ds zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej ?
Autor
13 Listopada, 2012 - 20:11
Czasami wychodzi pewna asekuracja PiS w sprawie Smoleńska, niepotrzebnie. No i błąd ostatnich dni: zamiast odwołać się do młodych ludzi z marszu, jakieś strachliwe odcięcia się od jego końca.Moim zdaniem błąd. Nie znam góry ONR i MW, poza Zawiszą, ale młody, zbuntowany elektorat to w zdecydowanej większości patrioci.
Ukłony!
grzechg
13 Listopada, 2012 - 20:32
Jestem tego samego zdania
Pozdrawiam
Re: Smoleńsk głupcze
13 Listopada, 2012 - 23:58
Wyjaśnienie wszystkiego, co wiąże się z katastrofą smoleńską to priorytet. Jest jedno ale: dopóki wszystkie karty są w rękach Rosjan - w narodzie rośnie tylko frustracja i niczego nie można zrobić. Teraz sprzyja ona PiS-owi, ale jeśli ta frustracja utrzyma się zbyt długo - może dojść do zniechęcenia, poddania się, przyjęcia prawdy o tym, że nie jesteśmy państwem, które ma jakąkolwiek pozycję w Europie, ani ludźmi, którzy mogą sobie marzyć o zerwaniu więzów zależności od Moskwy. O takie wahnięcie nastroju w postkolonialnym społeczeństwie nie trudno. A wtedy - nieprędko coś się zmieni. Potrzeba skuteczności, na frustracji nie ujedziemy zbyt długo; znów nam się rana narodowa zabliźni w traumę i będzie wracać jak upiór.