Strach ma wielkie oczy, ale małe IQ

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Ostatni raz dziadkowi mówię - powtarzała z uporem mam Łukaszka. - Żadnego częstowania dzieci cukierkami!
- Ale one same się tego domagają - tłumaczył się dziadek Łukaszka.
- Tak, ale dziadek zamiast cukierków daje im środki farmakologiczne na przeczyszczenie! Przecież mieszkamy w bloku! Dzieci nie zdążą wyjść przed blok i potem dochodzi do drastycznych scen! Dozorczyni mówiła mi, że w zeszłym roku, na czwartym piętrze znalazła...
- A gdyby dzieci zdążyły przed blok - przerwał jej Łukaszek. - To co?
Zapadło niezręczne milczenie.
- One same żądają: cukierek albo psikus! - podjął wątek dziadek.
- To niech im dziadek zrobi tego psikusa! - zaproponowała siostra Łukaszka i została wyrzucona z pokoju. Mama w końcu wymogła na dziadku obietnicę, że nie będzie niczym częstował dzieci.
- Jakich dzieci? - zapytała siostra Łukaszka, która zajrzała do pokoju dzierżąc nóż w ręku.
- Co ty robisz? - wystraszyła się mama.
- Gotuję coś.
- To załóż rękawice!
- Ale o jakich dzieciach mówiliście?
- No o tych, co chodzą na Halloween - wyjaśniła mama. - Trzeba być miłym i tolerancyjnym. To takie europejskie!
Siostra wycofała się do kuchni, dziadek do swojego pokoju. Po pewnym czasie zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Otworzę! - krzyknął dziadek, zerknął najpierw chytrze przez wizjer, a potem nacisnął klamkę. Na klatce stała gromadka młodzieży ucharakteryzowana upiornie.
- Cukierek!! - zawyli. - Albo...
Głos ich zadrgał i ucichł na widok dziadka Łukaszka.
- ...albo psikus!! - wrzasnął radośnie dziadek Łukaszka i zaczął potrząsać uniesioną w górę plastikową repliką kałasznikowa. - Dżihad! Śmierć niewiernym!!
- No i co dziadek wyprawia, co?! - spytała głuchym z gniewu głosem mama Łukaszka.
- Nie dają żadnych cukierków! - oświadczył z godnością dziadek.
- Za kogo się dziadek przebrał, co? - indagowała dalej mama.
- A co, nie widać? - zdumiał się dziadek, poprawił turban i odparł: -
- Za Francuza!
- Francuzi tak się nie zachowują! - zapiszczała oburzona mama. - To jest wspaniały europejski naród, który umie świętować Halloween! A te biedne dzieci...
Biedne dzieci zawyły ponownie i pokazały za plecy mamy i dziadka.
- Jakie fukieri? - spytała niewyraźnie zmaterializowana w tym miejscu siostra Łukaszka. Z ust pociekła jej czerwona struga. Odruchowo przetarła twarz dłonią. Dłonie też miała czerwone...
- Łaaaaa!!! - wydała z siebie okrzyk grupa przebierańców i salwowała się ucieczką.
Mama i dziadek zażądali wyjaśnień.
- Jadłam pomidorka - oznajmiła pogodnie siostra Łukaszka.
- A twoje dłonie? - krzyknęła mama Łukaszka.
- Sama kazałaś mi założyć rękawice. Znalazłam tylko wampirki!

Brak głosów

Komentarze

Szkoda że sam nie wpadłem na pomysł z tym kałaszem jak dzisiaj te dzieciaki do mnie przychodziły.

-----------------------------------------------------------
"Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin

#195872

Obawiam, że prawdziwe dzieciaki nawet by nie zrozumiały o co chodzi :) Jedyne co mogłoby je odstraszyć, to obecność za drzwiami nauczyciela ze szkoły. Albo... dentysty.

Vote up!
0
Vote down!
0
#195997

Wymiatają.
Dziadek przebity:-)
_ _

"Tylko dajcie Mu czas
Dajcie Czasowi czas
Zwólcie czarnym przetoczyć się chmurom
Przez Was, po Was
I między ustami"

Vote up!
0
Vote down!
0

_ _

"Tylko dajcie Mu czas
Dajcie Czasowi czas
Zwólcie czarnym przetoczyć się chmurom
Przez Was, po Was
I między ustami"

#195891

Też tak myślę :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#195998