Konkurs piosenki

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy siedzieli wieczorem w domu. Łukaszek też. Z początku protestował, bo niby zaczęły się ferie, ale gdy zobaczył pogodę za oknem - zmienił zdanie. Podreptał do pokoju, gdzie na komputerze włączył wyścigi samochodowe "Automasakra".
Tymczasem reszta rodziny zasiadła przed telewizorem i włączyła transmisję z Wielkiego Krajowego Finału Eliminacji Piosenki Na Konkurs Europejski.
- Zaczyna się! - wszyscy podekscytowani zatarli ręce.
Zaczęło się.
- Witamy państwa serdecznie! - przywitali się prowadzący. - A teraz wystąpi... - i na ekranie pojawiła się młoda piosenkarka o nieznanym nikomu pseudonimie. - Piosenkę dla niej napisał Znany Artysta Numer 1!
- Ale ja ją znam! - krzyknęła siostra Łukaszka. - To jest córka tej znanej piosenkarki!
Córka piosenkarki zaprezentowała się w szmatkach ledwo okrywających jej ciało. Na scenę wybiegli tancerze i zabrzmiała muzyka przypominająca sygnał bankomatu.
- EeEeEeEeEe, oOoOoOoOoOo, uUuUuUuUuUu, bejbe, ajlawju, eoeoeoeoeoe - zaśpiewała córka piosenkarka kręcąc biodrami tak, że wyskakiwała z nimi z kadru.
- Piękne - zachwyciła się siostra Łukaszka.
- Co za szajs - kręcili nosem Hiobowscy. A tata Łukaszka zauważył złośliwie, że głos jej się tak trzęsie, jakby jechała rowerem po bruku.
Na scenę wybiegła kolejna kandydatka. Jeszcze młodsza, jeszcze skąpiej odziana, tak samo nieznana. Piosenkę dla niej napisał Znany Artysta Numer 2.
- Ale ja ją znam! - krzyknęła siostra Łukaszka. - To jest córka tego znanego polityka!
Córka polityka w oparach białego dymu kręciła biodrami i śpiewała:
- Bejbe, szejk mi, oOoOoOoOoOo, uUuUuUuUuUu, eEeEeEeEeEe, bejbe.
- Piękne - zachwyciła się siostra Łukaszka.
- Eeee... - skomentowali Hiobowscy.
Kolejna kandydatka była znowu młodym, na poły rozebranym dziewczęciem, tak opalonym pod solarium, że robiła wrażenie mulatki.
- Czyja to córka? - zapytał dziadek Łukaszka.
- Prezesa banku - odpowiedziała siostra Łukaszka.
Córka prezesa banku nie rzucała biodrami, tylko biustem. To znaczy: rzucałaby nim, gdyby go miała. Propozycja muzyczna córki prezesa banku nie odbiegała od poprzednich. Może dlatego, że znowu napisał ją Znany Artysta Numer 1.
- UuUuUuUuUu, eEeEeEeEeEe, oOoOoOoOoOo, kis mi, bejbe, hold mi, eaeaeaeaea jea!
- Mam deja vu - powiedziała mama Łukaszka.
- Piękne - zachwyciła się siostra Łukaszka. - Czy ja też mogłabym zostać piosenkarką?
Siostra Łukaszka często pytała czy mogłaby zostać piosenkarką. Zazwyczaj Hiobowscy odpowiadali, że nie. Tym razem popatrzyli na ekran i odpowiedzieli, że kto wie, być może...
- Bejbe bejbe - zanuciła siostra Łukaszka i dalej już śmielej zaczęła się wyginać na środku pokoju i wyć w wysokich rejestrach: - EeEeEeEeEe! OoOoOoOoOo! UuUuUuUuUu! Ioioioioioio! Eaeaeaeaea jea! OoOoOoOoOo!!!
Hiobowscy wykazali się totalnym chamstwem ignorując jej popisy wokalne. Jedynie babcia Łukaszka pociągnęła nosem i otarła łzę rąbkiem fartucha.
- Babciu?! - ucieszyła się siostra Łukaszka. - Podobało ci się?
- Nie, nie... Tylko... Jak byłam młoda mieszkałam koło linii kolejowej... I tak mi się to teraz przypomniało...

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

Ale z Eurowizją to jeszcze nie jest tak źle. Pamiętacie występ "Lordi"? :))

Vote up!
0
Vote down!
0
#13728