Europejski Bank Centralny to nie jest Bank!
Kolejny odcinek z serialu pod tytułem:
UNIA EUROPEJSKA to JEDNO WIELKIE OSZUSTWO ! ! !Tym razem na temat Europejskiego Banku Centralnego. Okazuje się mianowicie że jest to instytucja UE a nie żaden bank centralny! Ostatnio głośno było o tym że EBC skupuje na dużą skalę obligację krajów PIIGS, ale jak się okazuje to tylko taki skrót myślowy bo, EBC w rzeczywistości nie jest Bankiem a obligacje skupuje niemiecki bank centralny na zlecenie EBC!
Ale jeszcze lepsza jest historia jak funkcjonował system Euro przed kryzysem, a było tak: Grecki bank centralny produkował w swoich komputerach dużo więcej waluty euro niż wynikało by to z wielkości Grecji, pożyczał je greckim bankom prywatnym a te rozdawały kredyty firmom i ludności. Tymi kredytami grecka gospodarka płaciła potem za niemiecki import, który jak wiadomo był dużo większy niż grecki eksport. Tak więc grecy płacili za import z Niemiec de fakto samemu wydrukowanymi euro! Wygląda na to że grecki bank centralny jest więc zadłużony w niemieckim banku centralnym! Czyli nie tylko grecki rząd (obligacje) ale też grecki bank centralny jest zadłużony w niemieckim banku centralnym. Można zatem spokojnie powiedzieć że Grecja jest praktycznie własnością Niemiec.
Przy okazji okazuje się że EBC nie ma też tak na prawdę nic wspólnego z wytwarzaniem waluty Euro, robią to pojedyncze banki centralne.
Ale pomimo tego że EBC nie ma nic praktycznego do roboty to jednak jego urzędnicy znaleźli sobie fajne zadanie, mianowicie zajmują się projektowaniem i budową swojej nowej siedziby! Tak ma wyglądać:
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2181 odsłon
Komentarze
> PLK
1 Lutego, 2012 - 15:39
Proponuję obejrzeć i osluchać link
http://www.youtube.com/embed/_4eCf6UclR4?rel=0
EBC
1 Lutego, 2012 - 18:20
jak i wszystkie inne dziwaczne twory eurobiurokratów zostały powołane dla kamuflażu, że niby coś poważnego się robi. W rezultacie są wyłącznie narzędziem Brukseli do sterowania Europą tak, aby Niemcy i Francja wyszły na swoje.
To, że Grecja jest właściwie własnością Niemiec zmusza Niemcy do zaangażowania pozostałych krajów UE aby swoimi budżetami wsparły niemieckie banki, a nie żadne tam EBC, i spłaciły greckie długi. Oczywiście premier państwa polskiego skwapliwie skorzystał z okazji i wybiegł przed szereg, chociaż nie musiał, aby zarobić sobie punkty na przyszłe stanowisko. Oczywiście kosztem każdego z nas.
Pozdrawiam
Szpilka