Teatr III RP i jego widzowie
III RP, w świetle ujawnianych IPN dokumentów, okazuje się być agenturalno-esbeckim przedsięwzięciem zaprojektowanym przez architektów okrągłego stołu, z sowieckiej ściągi nakazującej nowy pogłębiony NEP (Nowa Polityka Ekonomiczna). W nowo organizowanej rzeczywistości wykorzystano załamanie się niewydolnego sowieckiego systemu centralnego sterowania ekonomią, którego efektywność nawet jeszcze bardziej zakłócono, aby spowodować masowe protesty ofiar tego okrutnego systemu.
Wysuwając swoich agentów na czoło protestu powstałej „Solidarności”, próbowano według scenariusza uwiarygodnić operację uwłaszczenia komuny, otwierając jednocześnie furtkę kokietującym ich, wiecznie głodnym organizacjom globalistycznym z zachodu, zapraszając je do wspólnej penetracji i prywatyzacji majątku narodowego. Jeśli pierwsza, tzw. prawdziwa „Solidarność”, będąc w dużej części ruchem oddolnym, autentycznie polskim, nie dała się zaprzęgnąć do realizacji tak pomyślanego dzieła, łatwiej poszło z „przekonaniem” drugiej „Solidarności”.
Wprowadzony na tę okazję operacyjnie przygotowawczy Stan Wojenny, zastopował nadmiernie rozkwitłe ambicje wolnościowe Polaków, zubożając ich, wprowadzając element stanu zagrożenia i niepewności wśród społeczeństwa, jednocześnie dzieląc jego liderów na ekstremistów (wiernych 1-szej „Solidarności” i szeroko pojętym polskim ambicjom) i opozycję konstruktywną, dobrze przebadaną i przygotowaną (bezzębną, czy wykastrowaną z mrzonek 1-szej „Solidarności”) w czasie Stanu Wojennego i gotową uczestniczyć w akcie tworzenia nowej rzeczywistości społeczno politycznej według świętej zasady (bo Polska to kraj na wskroś katolicki): my nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych. Biedny ks.Popiełuszko, nie mógł być tolerowany wśród takich przyjaciół, nie chcąc dobrowolnie nabrać wody w usta...
Kontrolując i używając wyselekcjonowanych liderów drugiej „Solidarności” , macherzy o powiązaniach wschodnio-zachodnich (nowa faza globalizacji) mogli przeprowadzić swoją operację przejęcia majątku społecznego i sprywatyzowania go, w sumie przy masowym poparciu społecznym, co zaiste było niezłym majstersztikiem.
Ukazując w różnych dramatycznych odsłonach nowego zapierającego dech w piersiach swoją nowoczesnością i „wymogami czasu” teatru kukiełkowego, opróżniono zdezorientowanej widowni portfele, kasując jednocześnie opłatę za uczestnictwo w tak zorganizowanym spektaklu. Widownia odurzona nowymi doznaniami estetycznymi teatru, w którym puste haki w sklepach mięsnych zastąpiono nagością na pierwszych stronach kolorowych gazet, klaszcze swoim właścicielom do dzis.
Miejmy nadzieje, że wkrótce zauważy swoje pierwsze odciski, no i sprawdzi swoje puste portfele...
Jacek K. Matysiak
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1729 odsłon
Komentarze
Re: Teatr III RP i jego widzowie
14 Października, 2011 - 09:00
Ciekawe, ze dopiero po 22 latach ludzie do tego dochodzą!
Jak w 1988-90 krzyczeliśmy, pisaliśmy, robili manifestacje (Gwiazda, Walentynowicz, ja, FMW, SW, LDP-N, PPN) - to stukano nam palcem w czoło. Gdy mówiliśmy o Magdalenkowej zdradzie to patrzyli ludzie na nas jak na idiotów. Chciano wierzyć Wałęsie, Michnikowi, Gieremkowi i innym tego samego pokroju.
Tak samo jak teraz naród popełnia zbiorowe samobójstwo wybierajac TUSKA.
Szlak mnie trafia jak łatwo przeszła spóścizna prawna PRL-u. SB-ek ma emeryture po 4-5 tys zł - bo przeciez działał zgodnie z prawem A my przestępcy mamy zdychać z głodu. BO JESTEŚMY PRZESTĘPCAMI< KTÓRYM UMORZONO POSTĘPOWANIE PROKURATORSKIE!
Ludzie zrozumcie, że nas ma nie być. Jesteśmy skazani na zamilczenie.
Cieszę się, ze coraz więcej ludzi otwiera oczy!
Dziekuję za ten tekst. Moze kolejni dzięki temu przejrzą.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Pani Jadwigo, w tamtych
14 Października, 2011 - 10:05
Pani Jadwigo,
w tamtych czasach jedyną świadomością patriotyczną było wyzwolic się z kajdanów i dybów komunizmu. Dla młodych ludzi, którzy w ogóle mieli jakiekolwiek pojęcie to ten pasibrzuch waałensa był jedynym wyborem! Sama na tego gniota głosowałam, przeświadczona ,że robię najlepsze co mogę. Już se ne wrati.
Przecież nie było wtedy internetu a w TV pieprzyli jak zwykle. Na tajnych spotkaniach w czasie stanu wojennego to ja mieszkając w Warszawie, słyszałam tylko o naszym bohatyrze, Kuroniu, KPN...e... to wszystko o kant d...
Dzisiaj rzygac mi się chce kiedy odpalam TV INFO, za każdym razem czuję się tak jakbym na własne życzenie wypijała kieliszek kwasu solnego. Tego już słuchac nie można. Dyktator w różnych postaciach od wschodu do zachodu zabiera nam resztki godności,honoru, miłości, wiary...
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@Gaga
14 Października, 2011 - 17:20
Wałęsa to dobrze opłacony/nagrodzony koń trojański (obok innych kucyków). Wprowadzony sowiecki komunizm był dla ducha polskiego okresem lodowcowym. Teraz nadchodzi globalne ocieplenie, w którym niewielu z nas wie jak się zachować, niektórzy głupieją i prawie nago biegają po ulicach.
Da Bóg dojrzejemy w większej liczbie już w niedługim czasie i będziemy zdolni jako Naród wrócić do swoich korzeni. Pozdrawiam.
Jacek.
Pani Jadwigo
14 Października, 2011 - 17:08
Niestety to całe przedstawienie wygląda na zataczajacy się kolejny krąg heglowskiej spirali. Sytuacja przypomina w rozmydlonym stężeniu lata zaraz po II w.ś., kiedy też wprowadzano nowy porządek tyle, że ze względu na bolszewicką tradycję, zupełnie bez rękawiczek. Obecna opozycja ma po prostu większe szanse na przeżycie.
Problemem jest, że wtedy napędzano "postęp dziejowy" strachem, a obecnie wielokolorowymi koralikami lśniącymi obietnicą dobrobytu. Pozdrawiam.
Jacek.
Nic nowego
14 Października, 2011 - 10:40
Zastanawiam się dlaczego służby specjalne PRL, TW i SB maja tak duże poparcie wśród polskiego społeczeństwa. Przecież to Pawlak i Tusk obalali wraz z Wałęsą pierwszy polski rząd Olszewskiego. Dlaczego ten fakt jest zapomniany i nikogo to nie obchodzi. Przecież to Pawlak i Tusk przyczynili się do śmierci Prezydenta RP. Dlaczego to też nikogo nie obchodzi poza mała grupą patriotów ?
bialogwardzista
@yupiter,
14 Października, 2011 - 17:28
Oni nie mają "poparcia" społecznego, oni są właścicielami jedynego większego sklepu w którym okoliczni "Tutejsi" zaopatrują się w strach i szanse na utrzymanie jako takiego poziomu życia.
Opozycja nie posiaga wystarczającej mocy nadajników, które zachęciłyby "Tutejszych" do małych pariotycznie prowadzonych straganów. Pozdrawiam.
Jacek.