Wiwisekcja Antypisa
Właśnie przeczytałem rzadkie w swej szczerości wyznanie wiary antypisa. Wszystko jest wyłożone tak, ze lepiej nie trzeba. Jacek Fedorowicz, dawny współtwórca znakomitego magazynu „60 minut na godzinę ( razem z Wolskim) dziś dorabia, jako partyjny biuletyniarz w POwskim biuletynie „Pogłos” – streszczenie ostatnich 200 felietonów- Kaczory sa potworne, Tusk jest boski, choć ma jedna jedna wadę- jest zbyt łagodny w stosunku do Kaczorów.
Przykre to , bo bardzo lubiłem go , gdy jeszcze był w pełni sił intelektualnych. Dzisiaj dosięgła go ta sama psychoza, co Bartoszewskiego i Wajde, czy Kutza/Kuca. Może to starość, może wirus…..
Otóż pan Jacek dziwi się, i zżyma, że oto jest tyle ważnych tematów w kraju, :”Powódź jest, podwyżka VAT-u będzie, dług publiczny nad głowami wisi, o reformie służby zdrowia pogadać by warto, o wielu innych sprawach, a tu nic, tylko, co Jarosław Kaczyński powiedział o "panu Komorowskim", który zdobył prezydenturę "przez nieporozumienie", dlaczego J.K. nie przyszedł na zaprzysiężenie, czy to odbije się w sondażach negatywnie, czy może właśnie odwrotnie. I tak w kółko. Kaczyński wczoraj wieczorem się skrzywił, rano się uśmiechnął, w południe zdementował, a po południu zdezaprobował.” No właśnie panie Jacku, no własnie! To nie wydaje się panu dość dziwne, że tyle tych tematów, a wy tylko o tym Jarosławie? Nie zauważa pan tej dziwnej koincydencji? Tym bardziej, ze jednak sporo ludzi to zauważa, a pan nie. To tak, jak te starsze panie, które dzwonia do swego ukochanego „szkiełka” by wyrecytować wierszyk i poprosić, by już tych wstrętnych pisiorow NIE ZAPRASZAC do szkiełka, hi,hi! Jak widać, z wiekiem poziom intelektualny spada do sredniej krajowej, czy może raczej partyjnej.
Ale, mimo tej irytującej nadobecności Jarosława w mediach pan Jacek z uwagą śledzi ta złowroga postać. Dlaczego?
„Ano chyba dlatego, że wciąż się boję. Nie jestem mocny w rachunkach, ale tak sobie obliczam, że (…) można przyjąć, że co drugi Polak nie miałby nic przeciwko temu, żeby najwyższy urząd w państwie objął Jarosław Kaczyński, i to jest dla mnie przerażające, bo to znaczy, że żyję w kraju, w którym prawie połowa ludności jest - przepraszam najmocniej - nieodpowiedzialna, ślepa, głucha, nieumiejąca wyciągać najprostszych wniosków z tego, co się wokół niej dzieje, i w konsekwencji groźna. Dla siebie, dla innych, dla kraju.”
Ależ panie Jacku, proszę nie przepraszać, a już zwłaszcza nie przepraszać najmocniej! Tak, ja jestem nieodpowiedzialny, ślepy, głuchy, nie umiem wyciągać najprostszych wniosków i jestem w konsekwencji grożny. Dla siebie, dla innych , dla kraju. Wszystko się zgadza, aż się dziwie, że zna mnie pan tak dobrze, choć nigdy nas sobie nie przedstawiono.
To ja przepraszam, za swoje zuchwalstwo, bo kto to słyszał, żeby mieć inne zdanie, niż partia rządząca? Już Majakowski pisał gniewnie- Lewa, lewa, kto tam znowu rusza prawą??? Na szczęscie wymyślono bardzo dobry sposób na takich, jak te obrzydliwe pisiory, na te „karne szeregi fanatycznych wyznawców Jarosława”- Dachau, Magadan, chińskie komuny ludowe, motyka wbita w czaszkę, po czymś takim już nikt nie zakłóci spokojnego, radosnego trudu budowania szczęśliwej przyszłości.
Co jest typowe dla fanatycznego, bezrefleksyjnego antypisa? Nie żaden tam program PO, nie jakiekolwiek racjonalne argumenty, które możnaby przytoczyć w dyskusji. Jest strach, bo „ta większość wygrała ledwo ledwo i wciąż budzi obawę, że nagle może się zagapić, wyjechać na urlop, przez chwilę dać się otumanić (przypominam puste lodówki i dziadka z Wehrmachtu) i koniec.
Mam prawnuka i bardzo bym chciał, żeby żył w kraju, w którym nie mogą się powtórzyć szaleństwa i kompromitacje tzw. IV RP ani też spełnić dalekosiężne plany Jarosława Kaczyńskiego, które niezagapiona większość na szczęście w porę przystopowała. Ale niestety. Póki J.K. działa w życiu publicznym, póki ma karne szeregi fanatycznych wyznawców, muszę obserwować, co robi, tak by w razie czego zdążyć z ewakuacją.”
Pytanie, jakie to były te szaleństwa i kompromitacje? Borucbardzo, który stał się borubarem? Czy to, ze Prezydent powiedział Irasiad? Czy też, aż zgroza i przerażenie mnie bierze, gdy to piszę, „małpa w czerwonym”? Czy cos przegapiłem? Jakie to dalekosiężne plany Jarosława spędzaja sen z oczu? Jakieś konkretne, czy tak w ogóle? To samo zauważyłem w swoich dyskusjach z członkami sekty antypisa- poruszają się w zamkniętym kręgu kilkunastu kalek- zbitek pracowicie wdrukowanych im w mozgi, posługują się gotowymi formułkami, zawsze takimi samymi. Jak jakieś cyborgi. Wszystko jest nieważne, byłe kaczor nie wrócił do władzy.
To samo mówił niedawno Mazowiecki- senior. Nieważne tam jakieś programy, jakieś państwo, wszystkie siły muszą być skierowane na zniszczenie Jarosława Kaczyńskiego. A potem się zobaczy.
http://www.seawolf.salon24.pl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2090 odsłon
Komentarze
Nie on jeden
14 Sierpnia, 2010 - 13:38
niestety, najwyraźniej doznał starczego zwapnienia tkanki mózgowej. A może ten jego antypisowski ogień to jakaś forma ekspiacji? Za czasy, gdy występował przeciw władzy ludowej? Za podawanie ręki Marcinowi Wolskiemu? I mnie szkoda, ale trudno się mówi skoro, jak powiedział poeta, "paraliż postępowy najzacniejsze trafia głowy"...
Żaden to strach
14 Sierpnia, 2010 - 14:03
Fedorowicz dopina do tego rzekomy strach żeby mieć kontekst. Tak na prawdę chodzi tu o słodką kolaborację, która przynosi profity.
To nie te czasy kiedy kolaboracja też się opłacała ale było ryzyko - kula w łeb albo ostracyzm. Przyznanie, że po drodze komu z okupantem hitlerowskim narażało na zarzut zdrady, za to samo pod adresem okupanta sowieckiego wychodziło się na gnidę i idiotę.
A teraz ? Hulaj dusza piekła nie ma, co innego kupić i wdrażać narrację pełowską. Piękne czasy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
niedawno
14 Sierpnia, 2010 - 15:36
w kabarecie zorganizowanym z Jaskowikiem, bardzo skarżył się na małość emerytury. Jednak nie przypuszczałam, że ześwini się za pieniądze.
http://img708.imageshack.us/img708/4083/lazur.jpg
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
literówka
14 Sierpnia, 2010 - 15:36
przepraszam - Laskowikiem
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
idą na zwarcie
14 Sierpnia, 2010 - 16:03
Pośrednio potwierdził mi to niedawno jeden antypisowiec, informując mnie z obłędem w oczach, że "Jeszcze trochę a JK wywołałby wojnę z Rosją". To już nie zwykły leming, ale obrońca ojczyzny.
Re: Wiwisekcja Antypisa
14 Sierpnia, 2010 - 16:38
sobotnia Rzepa jednak pozostanie pisowska. kto kupuje gazety w sobotę? ;)
w dzisiejszej doskonały artykuł prof. Krasnodębskiego - nie o otępiałym Fedorowiczu, ale na ten sam temat.
Ziemkiewicz też niezły.
Rzepa stoi okrakiem, bo drukuje ogłoszenia
A pan Jacek Fedorowicz
15 Sierpnia, 2010 - 12:04
... najwyraźniej się boi, że jak nie będzie "spolegliwy" wobec "silniejszego" to nie tylko mordę obiją, ale jeszcze mogą o 5 rano drzwi wywalić. Pan Jacek wie co w trawie piszczy.....
________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."