Jeszcze o żałobie, czyli Day After
Z jakichś dziwnych powodów, zapewne z powodu zamieszania po zamieszczeniu trzech notek w krótkim czasie ( to samo sie dzieje w Salonie24, jedną notkę dziennie "system" wchłania, przy dwóch sie krztusi) notka o słuchaniu naszych wrogów spadła gdzieś w czeluście i nikt jej nie przeczytał.
Zatem wklejam ponownie , uaktualnioną.
Słuchajcie rad naszych wrogów i postepujcie odwrotnie- to zdanie polecam wszystkim oglądającym TVN nakręcającym histerię wokół wywalenia dwóch pań z jednej z partii. Jak pisałem kilka razy, czy towarzysze- kapłani Antypisa z Wyborczej i z TVN naprawdę uważali, że nachalne lansowanie Kluzik- Roztkowskiej 24 na dobę, na chama, ni z racją, ni z gracją wzmocni jej popularność wśród nas, pisowcow?
Zgodnie z mądra zasadą , którą nam przypomniał niezrównany Niewolnik- jak oni nam mówią, ze trzeba zrobić tak, to my powinniśmy zrobić owak. Jak oni nam mówią, jaka to wspaniałą osobą jest pani X, to my powinniśmy panią X odsunąć od wszystkiego, co ma jakiekolwiek znaczenie. Zabrać klucze do biura i kasy, hasło do komputera, bo ta osoba jest , no, nie do końca pewna.
Przy czym, taka obserwacja, wczoraj była histeria, przypominającej już trzecią żałobę narodową w ostatnich latach- ja pamiętam trzy takie kampanie w TVN- żałoba po papieżu, po tragedii smoleńskiej oraz po Kluzik –Rostkowskiej z Jakubiak. Cała żałoba, cała dobę, wstajesz i rozpaczasz po Jakubiak.
Dzisiaj zauważam pewną zmianę- już nie roztrząsa się jakie to dwie geniuszki z tych pań, ale podkreśla się nieludzkość, okrucieństwo, bezduszność, ostateczny obłęd i samobójcze tendencje Jarosława Kaczyńskiego. Przy czym, znowu, znając autentyczną, nieudawaną, obłąkana nienawiść tych mediów do Jarosława, powinni wiwatować i tańczyć przed kamerą oblewać się szampanem, jakby wygrali rajd Monte Carlo, tymczasem widać jakąś taką przerażoną troskę o bliski im sercu PiS. To jednak wzruszające. Tak nas kochają , tak się o nas martwią… Naprawdę mieli już wypełnione deklaracje, szukali rekomendacji, a tu bach! Te dymisje!
Mam tu pewien dysonans poznawczy. Co innego słyszę, co innego widzę. Z jednej strony obiektywni i bezstronni komentatorzy, jak Morozowski, Kuczyński i tabun innych zapewniają siebie nawzajem, że teraz , to już koniec z PiS, tak, tak, teraz to juz koniec, no, zgadzam się, nisza, koniec, nigdy już nie wygrają, z Kluzik, to jeszcze by mogli wygrać, ale teraz to już koniec, tak, tak, koniec, Jarosław zepchnął PiS do narożnika. Tak, tak do narożnika, już nigdy nie wygrają, stracili szanse, tak , tak, stracili szansę. I tylko body language mówi co innego. Próżno szukać tam odprężonego, spokojnego triumfu, widać pobladłe twarze, wściekłość….
Eryk Mistewicz mnie rozczulił. Pomijając fakt, ze pracuje dla PO, udało mu się całkowicie odwrócić wagę zjawisk- wyraził obawę, ze ta arcyważna sprawa z Kluzik i Jakubiak ( a w istocie marginalny incydent, o 10- rzędnym znaczeniu, rozdęty do nieprawdopodobnych rozmiarów) wkrótce będzie przykryty przez PiS jakimś następnym faktem bez znaczenia, jak gazociąg, zadłużenie, stan gospodarki, i tego typu nieistotne pierdoły. Oczywiście, zadaniem niezależnych dziennikarzy będzie , by to się PiSowi nie udało.
Pewnym utrudnieniem może być fakt, że pozostałe partie straciły zainteresowanie dwiema heroskami już następnego dnia po ich wyrzuceniu. Dzień przed- oferty przejścia w szyku zwartym i pod sztandarami pod ukwiecona bramą do PO, do PSL, do SLD, brać, wybierać do woli, rozanielona Kluzik rozpowiadała, jak to niemal codziennie Żelichowski ją namawiał do przejścia, a tu w dzień po ( the Day After, taki film był swego czasu), co? My? Oferta? Musiałem się przejęzyczyć pod wpływem emocji i sympatii, ale nic podobnego! Żadnej oferty nie ma! Prezydent: co? Żadnych rozmów nie ma i planów tez nie ma!
No, jak to, takie były genialne i co? Jak nie w PiS, to już niepotrzebne? Murzynki zrobiły swoje, naobiecywano im złote góry, wmówiono, jakie to SA cudowne, jak to wszystko się opiera na ich geniuszu, a teraz Murzynki mogą odejść. Namieszały, namąciły, pretekstu do histerii dostarczyły i chwatit. No, chyba , ze zrozumieją mądrość etapu i odbędą tournee po mediach opowiadając , jak to je podsłuchiwano , jak to były świadkami, jak planowano aresztowanie żony Schetyny, albo zagłodzenie dzieci z domu w Laskach. Smutne…
http://seawolf.salon24.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1341 odsłon
Komentarze
Naprawdę i zaprawdę
8 Listopada, 2010 - 00:46
powiadam wam Tvn martwi się bardzo o kondycję partii PIS.A ja martwię się o zanikającą tefauenke Gów.. wartą. nie dla polakow.