Ludzie listy piszą, pisze i Kaczyński

Obrazek użytkownika esem
Blog

Jak podaje PAP

Prezes PiS Jarosław Kaczyński napisał we wtorek list do działaczy ugrupowania, w którym tłumaczy powody wykluczenia Elżbiety Jakubiak i Joanny Kluzik-Rostkowskiej z partii. Zapewnia, że decyzja ta została podjęta "z pełnym namysłem, po przeprowadzeniu analizy".

Ewidentną - zamierzoną czy nie zamierzoną nie mnie oceniać - dywersją na początku prezydenckiej kampanii wyborczej było, o ile się nie mylę wypowiedziane właśnie przez p. Kluzik-Rostkowskią, stwierdzenie że Jarosław Kaczyński "się zmienił". Od tego momentu ten prezent dla Bronisława Komorowskiego zdominował całą kampanię wyborczą. Nie dyskutowano już w zaprzyjaźnionych (niezaprzyjaźnionych też, skoro taki był oficjalny leitmotiv) mediach o tym co Kaczyński będzie chciał osiągnąć będąc prezydentem, jak będzie współpracował z rządem jawnej z PO i PSL, a niejawnej (co dziś widać po dokonaniach) koalicji z SLD, lecz o tym czy jakaś jego wypowiedź - najczęściej wyrwana z kontekstu fraza - świadczy o tym, że się zmienił, czy się nie zmienił. I z reguły cokolwiek by nie powiedział świadczyło to, że się nie zmienił, że tylko maskuje swoje zbrodnicze zamiary.

 

Sama kampania, której centralnie szefowała Kluzik-Rostkowska też była prowadzona w sposób mdły, dezorientujący potencjalnych wyborców. Gdyby nie wysiłek rzeszy działaczy i wolontariuszy w terenie, ignorujących to szefowanie, to Jarosław Kaczyński nawet takiego wyniku jaki osiągnął, by nie osiągnął. A tu na dowód nieco o "kuchni" centralnego sztabu wyborczego: "Paweł: Ta kampania to była fikcja"
http://toyah1.blogspot.com/2010/09/pawe-ta-kampania-to-bya-fikcja.html

 

Uważałem, że Jarosław Kaczyński nie powinien kandydować, że PiS powinien desygnować kogoś innego, niekoniecznie spośród członków PiS. Uważałem tak dlatego, że gdyby wybory wygrał to to jak niszczony był Lech Kaczyński, to to jak dziś niszczony jest "chory z nienawiści" Jarosław, byłoby tylko niewinnym preludium. Preludium, które jednak w końcu mogło się skończyć tragiczniej niż tzw. smoleńska katastrofa. W tle bowiem są tak potężne interesy, te krajowe i te zagraniczne, że każdy wariant jest możliwy, nawet z pozoru absurdalny (wystarczy przypomnieć sobie za co poleciał prezydent Niemiec: za nieopatrzne ujawnienie możliwości użycia Bundeswehry).

Jednak skoro już Jarosław Kaczyński zdecydował się kandydować, skoro PiS podjęło to ryzyko, to należało zrobić wszystko by wygrał. Należało zrobić wszystko by nie zmarnować tego otrzeźwienia wyborców, które nastąpiło po smoleńskiej katastrofie.

Decyzja o wykluczeniu jest zdecydowanie za późna, ale lepiej późno niż mieć taką V kolumnę kontestatorów przecież demokratycznie przegłosowanego na zjeździe programu. Niech panie Kluzik i Jakubowska zakładają swoją partię, niech zabiegają o głosy wyborców (młodych, wykształconych i z wielkich miast?), niech wspierają je zaprzyjaźnione media. Lepsza dla Polski jest klarowność programów partii. Do czego prowadzi programowy kompromis najlepszym żywym przykładem jest właśnie Platforma Obywatelska (jeśli w ogóle skrzydła i frakcje w PO - te kluby piłkarzy, hazardzistów, dyżurnych katolików etc. - mają jakiekolwiek swoje programy, programy inne niż być u władzy). Druga platforma pod nazwą PiS to już byłby dla Polski nadmiar szczęścia.

Wejdą panie liberałki ze swoją "nową" partią do parlamentu? To się będzie szukać możliwości koalicji, nie wejdą to koniom lżej. A jeśli PiS w przyszłych wyborach parlamentarnych nie uzyska możliwości rządzenia, nawet w "trudnej" koalicji? To trudno. Polacy będą sami sobie winni. Przecież nie można samobójcy odmawiać prawa do samobójstwa, nieprawdaż, panie i panowie liberałowie? Jeśli ktoś koniecznie chce po totalnej wyprzedaży zostać bez majtek, to można mu tę odrobinę szczęścia z ekshibicji odmówić? Nie można!

Brak głosów

Komentarze

Czy TEN list masz na uwadze?

http://www.wpolityce.pl/view/3685/Tylko_u_nas__list_Jaroslawa_Kaczynskiego_do_partii_w_calosci___Sytuacja_w_Polsce_zaostrza_sie__.html

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#103915