"O krok od wojny na Ukrainie..." - co znaczą te słowa?

Obrazek użytkownika Chłodny Żółw
Świat

Służby medialne zgodnie powtarzają: "rośnie zagrożenie bezpośrednią interwencją", "kolejna faza kryzysu na Ukrainie może być poważniejsza niż ta obecna", "pogorszenie sytuacji od kilkunastu godzin", "lęk na globalnych rynkach", "o krok od wojny na Ukrainie". Co znaczą najnowsze pienia tego zgodnego chóru? Można obawiać się najgorszego.

Służby medialne mocno wyciszyły swoją niedawną mantrę o potrzebie "deeskalacji eskalacji" napięcia na Ukrainie. Jakby słynna niewidzialna ręka demokracji nakazała im zmianę repertuaru...

Jeżeli rzeczywiście światowa demokracja ma zamiar doprowadzić do światowej wojny, to doprowadzić do niej może bardzo szybko.

Coraz częściej słychać o zadziwiającym pomyśle szturmu na Donieck. Potencjalną liczbą ofiar starają się nie straszyć nawet najbardziej niepokorni z telewizyjnych ekspertów. Czy decyzja została już podjęta? A jeśli tak...

Co zrobi Rosja, kiedy dojdzie do ataku na milionowe miasto, w którym połowę mieszkańców stanowią Rosjanie?

Czy komuś zależy na przymuszeniu Putina do rozpoczęcia "pokojowej operacji" na Ukrainie?

 

 

]]>image]]>

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (6 głosów)

Komentarze

Niemcy czy Anglia, nim poślą choć jednego chłopca na wojnę, prędzej wytracą cały nasz naród.

Tak już bywało niejednokrotnie, dlatego mądry ten rząd, który nie wkłada głowy własnego narodu w ogień Rosyjsko-Ukraińskiej rozróby.

Pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
-2

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1434106

banki.To one przymuszają do wszelkich "operacji pokojowych" i przymuszą.Tak było ,jest i będzie.Niestety.

Vote up!
0
Vote down!
0

Verita

#1434126