Życie pod okupacją
Jeszcze przed wyborami, w wywiadzie dla “Gazety Polskiej” Jarosław Marek Rymkiewicz (był taki numer z fotografią poety na okładce , oraz hasłem : Teraz jest wojna) napomknął, że jemu obecna sytuacja w Polsce przypomina właśnie konflikt zbrojny. Kilka dni później dr Barbara Fedyszak -Radziejowska, odnosząc się do tej wypowiedzi na łamach Naszego Dziennika stwierdziła, że linia podziału pomiędzy Polakami biegnie wzdłuż przekonań dotyczących przeszłości, wartości, aborcji i lustracji. W obu tych twierdzeniach było wiele prawdy, ale czegoś mi brakowało. Nie wiedziałem tylko dokładnie czego. Teraz po wyborach wydaje mi się, że już wiem.
Otóż obecna sytuacja w Polsce kojarzy mi się nie tyle z wojną, co życiem pod okupacją dwóch najeźdźców. Jednym z nich jest pycha, a drugim chciwość. I o ile pod władzą tej pierwszej trwają masy (chyba najtrafniej byłoby nazwać je “telewidzami”, którym się wydaje, że doskonale wszystko wiedzą, a wiedzą GW ), o tyle żądza posiadania (władzy czy pieniędzy) dotyczy głównie rządzących, czyli klasę nam panującą. I w dobrze pojętym interesie tych pierwszych jest, aby lud utrzymać w błogiej nieświadomości, czy raczej fałszywej świadomości.
Można by jeszcze pewnie wyodrębnić trzecią grupę. Są to tak zwane nibyelity. Te zachowują się jak blondynka, której bronią i siłą przebicia jest udawana naiwność. Ta grupa udaje, że wierzy w propagandę rządową, czyli sukcesy naszej gospodarki, pochylając się z udawaną troską, nad wszelkimi oświadczeniami rządu, ustaleniami przeróżnych komisji, przyjaźnią polsko – rosyjską i polsko – niemiecką, czyli nad wszystkim o czym trąbią w „mediamarketach dla pożytecznych idiotów.” Udaje, bo tylko udając żyje jej się dobrze i wygodnie - w myśl komunistycznego hasła:
"Aby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej".
Wszystkie zaś te grupy , stanowiąc w tym kraju większość, żyją w tym przedziwnym kondominium, bardzo uważając, aby nie naruszyć istniejącego status quo, nie zdając sobie sprawy, że wcale nie o równowagę tu chodzi. Bo chociaż platforma na której się znajdujemy rzeczywiście jest umieszczona na walcu, to ten walec jest niestety, z czego nie zdają sobie sprawy - beczką z nitrogliceryną.
www.dobre-nowiny.pl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2910 odsłon
Komentarze
I bez prawa do sprzeciwu.
29 Października, 2011 - 23:00
Zawsze łatwiej jest kraść udając uczciwego. Niestety nitrogliceryna nie rozróżnia kogo wysadzić i mogą zginąć wszyscy, Znalazłyby się inne sposoby. Jednym z nich jest prawo do sprzeciwu, którego każdy naciągacz próbuje uniknąć.
Jak stosować te prawo opisałem w Manifeście.
Natura, czy rzecz naturalna jest to rzecz, która rozwija się - powstaje sama z siebie, ze swojej istoty i tej istocie służy.
Romek M
29 Października, 2011 - 22:59
Dopoki maja jeszcze co jesc,ogladajac "Taniec z gwiazdami",sa szczesliwi:)
Kiedys z pewnoscia ten balon peknie,tylko bedzie juz chyba za pozno na suwerennosc.
"Dac Polakom wolnosc,sami sie wykoncza" - slowa Bismarcka
Pozdrawiam.
someone
Sameone
30 Października, 2011 - 00:06
Tak do końca nie jestem pewien tego, czy gdybyśmy mieli rzeczywistą wolność wszystko by poszło w tym kierunku, Pozdrawiam
o 10 IV inaczej
ooone: Mysle sobie,
30 Października, 2011 - 02:51
ooone:
Mysle sobie, wlasciwszym pytaniem w sytuacji naszego kraju jest nie, czy znajdujemy sie w stanie wojny, ale - czy powinnismy znalezc sie w stanie wojny.
Skad takie pytanie?
Spoleczenstwo podzielone bardzo wyraznie na dwa obozy. Po obu stronach wysokie emocje. Po obu stronach inne wizje Polski. Consensus potrzebny dla funkcjonowania republiki niemozliwy do osiagniecia. Jedna strona przylepila sie do ciala miedzynarodowego, chcac w ten sposob rzadzic tym "nienormalnym" krajem, druga strona widzi postepujacy demontaz panstwa prowadzacy do katastrofy.
Do tego, publikowane niedawno mapy z ostanich kilku glosowan uwidocznily wyrazny i zadziwiajacy podzial terytorialny Polski. Moze my juz nie jestesmy jednym narodem, ale dwoma? (Pojawilo sie wiec jeszcze jedno pytanie do znalezienia odpowiedzi.)
Za duzo pytan, ide do chinskiej restauracji.
ooone
Re: Życie pod okupacją
30 Października, 2011 - 12:45
Nie jesteśmy w stanie wojny, bo gdyby tak było, to krew toczyłaby się potokiem??? Więc, jesteśmy krajem pod zaborami, tak nieustannie pod zaborami, zarządzani wasalami(zarządcami)??? Świadomość wolności, powoduje, że dwa obozy iluzji, nazywane są fałszywie wojną polsko-polską??? Fałszywie dlatego, że ta druga Polska to agenci,wasale i kolaboranci, którzy za srebrniki nie posiadają instynktu narodowo-patriotycznego, którzy pokoleniowo, sprzedają nie tylko własny naród, ale za pieniądze, wespół w zespół kolaborując z kolonialistami, sprzedadzą nawet swoich najbliższych??? To najgorszy, element narodowy, który należy tępic na wszystkie sposoby, bo inaczej grozi nam unicestwienie??? Ta właściwa Polska jej genetyczny człon, jest w fazie niezrozumiałego oczekiwania, na chyba jakąś, mającą nadejść kulminację zaprzaństwa i wtedy...no właśnie co wtedy??? Pzdr.
Re: Życie pod okupacją
30 Października, 2011 - 14:25
Pańska skórka
Pańska skórka stwardniała w tym roku
i źle znosi sąsiedztwo zniczy.
Zażądała - Chcę mieć święty spokój!
Proszę znicze posprzątać z ulicy!
Przy stoliku gromadka gawiedzi.
Ksiądz z zeszytem i starą puszką.
Zapisuje na wypowiedzi.
Nie dosłyszał. Kto? - Popiełuszko?
Dym się snuje po chodniku nisko.
Cicho w grobach znikają gdzieś ludzie.
Sunie wolno szare zbiorowisko.
Pod kołnierzem modlitwa o cudzie.
Myśl ucieka w dalekie cmentarze
do napisów na leśnych tabliczkach,
w zapomniane grobowce marzeń,
do korzeni w rozbitych doniczkach.
Wielki żar jeszcze bije z tej ziemi,
z milionowych maleńkich płomyków.
Przychodzimy i świętujemy.
Dzisiaj nikt nie pochwali uników.
Nasza pamięć jest trwała i długa.
Niezmieniona i ukryta w duszy.
Pańską skórkę ktoś może strugać,
choć się ciągnie, to w końcu się skruszy.
Chociaż krzyż się kamienny pochyli,
a napisów nie można odczytać,
nikt nie zbłądzi i drogi nie zmyli,
jeśli pamięć jest w sercu wyryta.
Marek Gajowniczek
Marek G Warszawa
30 Października, 2011 - 14:50
Piękny wiersz. Te trzy strofki świetnie oddają klimat. Poruszające
[quote=marekgwwa]Pańska skórka
Przy stoliku gromadka gawiedzi.
Ksiądz z zeszytem i starą puszką.
Zapisuje na wypowiedzi.
Nie dosłyszał. Kto? - Popiełuszko?
Dym się snuje po chodniku nisko.
Cicho w grobach znikają gdzieś ludzie.
Sunie wolno szare zbiorowisko.
Pod kołnierzem modlitwa o cudzie.
Myśl ucieka w dalekie cmentarze
do napisów na leśnych tabliczkach,
w zapomniane grobowce marzeń,
do korzeni w rozbitych doniczkach.
[/quote]
Dziękuję.
o 10 IV inaczej