trwa wyrąb

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Trwa wyrąb
na porębie krwawej rosną zręby
rytm siekier rozbójników czterdziestu odmierza
horda mord harde karki pręży
szczerzy zęby
i kończy się sen srebrny
o śpiących rycerzach

Bohaterowie mojego cyklu robią zapewne swoje, to znaczy złodzieje kradną a nierządnice nierządzą, aliści są przecież na świecie, w naszym Purgatorium, ludzie mający inne zadania i inne możliwości działania dla dobra ogółu, tj. powszechnego, albo dla dobra tej czy innej wspólnoty, choćby i niedużej, jeśli nie mogą dla jakiejś większej, albo -w ostateczności- dla własnego dobra prywatnego.

Poseł-elekt Kalisz (Ryszard Kalisz) potrafi te rzeczy łączyć tak przemyślnie, że obronione zostają jednocześnie sprawiedliwość i prawda, standardy europejskie i polska konstytucja, tradycja parlamentarna i interesy Sojuszu Lewicy Demokratycznej (od zdolności koalicyjnej po lokal klubowy) oraz - last but not least - dobre imię mecenasa.

Mniej biegli w łączeniu, jak marszałek (obecnie ponoć na wygnaniu) Grzegorz Schetyna, ograniczają się działań służących dobru Polski - bo prokurator w stanie spoczynku
nazwiskiem Święczkowski nie stanowi zagrożenia dla Europy, najwyżej dla Ryszarda Kalisza, ale gdyby z prokuratorem w stanie spoczynku nazwiskiem Barski skłonili byłego agenta Tomka do zawiązania jakowejś konfederacji, to nie tylko Rzeczypospolitej, ale i panującemu mogłyby grozić rozmaite poważne niebezpieczeństwa, jak wiemy z historii.

Ryszard Kalisz ocalił to, co ocalił, niewykluczone że nawet Grzegorza Napieralskiego, Grzegorz Schetyna obronił nas przed powtórką barskiej konfederacji, na co potrzebna jest jeszcze pieczęć Sądu Najwyższego (ale z tym wg posła Kalisza nie będzie problemów bo ma on i tam dojście),inny
zaś Grzegorz, Hajdarowicz, uratował niezależność prasy, więc powinniśmy się czuć bezpieczniej, niż jakaś Grecja, którą ocalono minionej nocy, ale nie do końca (tj. tak, że jeszcze trzeba ją będzie ocalać przez jakiś czas).

W istocie jednak nie jesteśmy bezpieczni - przeciwnie, stoimy w obliczu straszliwego zagrożenia, z którego dotąd większość obywateli nie zdawała sobie sprawy.

Gdyby nie dzisiejsze bardzo odważne wystąpienie trzech najmężniejszych z Czterdziestu Rozbójników sławnego Ali Baby z Biłgoraja, którzy za pośrednictwem telewizorów otworzyli nam oczy na bezprawie i gwałt, z jakimi będą się teraz zmagać, aż do zwycięstwa, nie mielibyśmy pojęcia, jak brutalnie łamane są w Polsce prawa ludzkie i z jaką pogardą traktuje się Konstytucję naszej Rzeczypospolitej, dzieło nadwiślańskiego Solona Ryszarda Kalisza oktrojowane przez samego Aleksandra Kwaśniewskiego.

Waleczni wojownicy nie dorównują im wprawdzie urodą, ale wydają się bardziej męscy, a mężczyzna, jak wiadomo, nie musi być piękny, byle był ładniejszy od diabła.

Zobaczyliśmy jak zaczynają; teraz trzeba poczekać, by zobaczyć, jak też będą kończyć, i to razem z panem posłem Leszkiem Millerem.

Obawiam się, że to trochę potrwa.

Brak głosów

Komentarze

W świadomości celu, łatwiej o cierpliwość.
Wszak Polacy, z cierpliwości słyną.
Pozdrawiam

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#195007

http://czerwonykiel.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska. Kto chce, ten może, kto chce, ten zwycięża, byle chcenie nie było kaprysem lub bez mocy.

#195010