słodki smak wolności

Ach wolność, wolność, wolność
odurza i upaja
i naszą młódź swawolną
i starców (w ciepłych krajach)
i ludność w wieku średnim -
bo słodki smak wolności
do szczęścia jest potrzebny
każdemu z tej ludności
hej.

Bo każdy wolność ceni
z niej czerpie, nią się syci
strudzeni biznesmeni
pogodni emeryci
i grubas, i chudzielec
i mędrzec, i idiota,
menele, właściciele
elita i hołota
hej.

Sam premier nasz kochany
partia, i sejm (w większości)
i rząd zapracowany
jak wszyscy, chcą wolności
jej pragną trybunały
trybuni i rzecznicy
parafie i kahały
i zwykli urzędnicy
hej

Po to ów trud mozolny
szlachetnych wielu osób
by każdy był tak wolny
że bardziej już niesposób
by każdy bez wyjątku
mógł zaznać tej słodyczy
i zacząć od początku
gdy sobie znów zażyczy
hej

Ja szczytną tę ideę
ogromnie sobie chwalę
gdy mam ochotę - chleję,
gdy chcę zapalić - palę,
ilekroć chęć mnie zbiera
perwersji przeżyć chwilę
oglądam se premiera
jak się uśmiecha mile
hej

A kiedy chuć mi każe
skorzystać z pornografii
są przecież dziennikarze
a każdy z nich potrafi
co szepnąć tak zmysłowo
i tak zakręcić zadkiem
że marnie z moją głową
choć dawno jestem dziadkiem
hej

Ech, cudne moje życie
tak pełne jest słodyczy
beztroskie całkowicie
jak sam rząd sobie życzy

Niech brzmi hymn do radości
wolni i rozkochani
cieszmy się, ludzie prości
w kaftanach z długimi rękawami
hej