I. Różne wieści
Jest w książce „Mgła” taki symboliczny moment, można by powiedzieć metaforycznie, pewien refleks spojrzeń – oto A. Kwiatkowski opisuje (s. 106), jak z lotu ptaka, czyli jaka-40 „widać było, że Rosjanie już zaczęli budowanie drogi. Układali takie wielkie płyty”, zaś M. Wierzchowski wznosi głowę, obserwując odlatujący polski samolot na tle bezchmurnego, pogodnego nieba: „To było...