Bogatynia bez Tuska i Komorowskiego

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Blog

Jesteśmy po wyborach prezydenckich. Czujność i wrażliwość społeczna władz demonstrowana w czasie niedawnych powodzi w Małopolsce i na Lubelszczyźnie nie jest już potrzebna.

Tymczasem woda runęła na Bogatynię, w mgnieniu oka sprowadzając na mieszkańców miasta wielką tragedię. Zrujnowala ludzki dorobek i egzystencję.

Były piątek, sobota i niedziela. Weekend. Tym razem premier Tusk nie przywdział kaloszy, nie zdjął krawata i nie pognał do Worka Żytawskiego, by obiecywać tam złote góry i pomstować przed kamerami TV na winnych, głosząc, że poniosą zasłużoną karę. Na taką błahostkę jak Bogatynia szkoda dni wolnych od pracy. Wszak premier też człowiek i należy się mu odpoczynek na łonie rodziny.

Świeżo, choć zdaje się że niepoprawnie zaprzysiężony prezydent RP Komorowski (kolejna gafa - w rocie przysięgi zmienił słowo, co podobno powoduje konieczność powtórzenia imprezy) także odmówił sobie przyjemności zwizytowania powodzian. Być może nie starczyło sił po piątkowych uroczystościach i wypitych szampanach, a może uznał, że już nie ma takiej potrzeby. Czy po wyborach trzeba poświęcać uwagę zaledwie kilkunastotysięcznej społeczności? Nie opłaca się.

Bogatynia. Miasto bez wody i żywności, odcięte od świata, miasto bez dróg dojazdowych, rozpaczliwie wołające o jakąkolwiek pomoc. Ile naobiecuje tam ludziom wysłannik Tuska, człowiek od czarnej roboty, minister Miller? A gdzie jakikolwiek sztab kryzysowy, jego organizacja i działanie?

Czerwcowe i lipcowe powodzie niczego tej władzy nie nauczyły!

Brak głosów

Komentarze

No coś ty władzę to nauczyło bardzo dużo. A wniosek z tego taki : "Po tylu przekrętach po katastrofie, po tak ośmieszającej nas kampanii itp i tak nas wybrali - no to chłopaki możemy mieć już oficjalnie wszystko w d....."
Ciągle nie mogę darować tak głupiemu narodowi.

Vote up!
0
Vote down!
0

kaczoorek

#78399

Bał się "opryszczki" a i wybory do samorządów bezpośrednio go nie dotyczą.Może i wałów tam nie było to po co jechać - co innego za rok.

Pan Prezydent ma 5 lat spokoju, no może 4 bo o reelekcję może zabiegać. A może też go usprawiedliwić - jest remont w Pałacu Namiestnikowskim.

Człowiek od czarnej roboty, tak czarnej, bo ubrał się jak robol i niewiele powiedział o pomocy. Wznosił oczy do nieba i marzył o poprawie pogody, zamiast poradzić się meteorologów i zaproponować rzetelną pomoc.

Ale, co ja tam znam się na rządzie - chciałabym żeby rządził, a tu nie o to chodzi.

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#78407

Ich w ogóle nie ma! Po wyborach znikli jak kamfora; ograniczając obecność w mediach tylko do sytuacji, gdy nie można już było tego uniknąć. Już nawet nie udają, że są z narodem. Polska nierządem stoi - widać to w pozostawionej sobie Bogatyni, widać to pod Krzyżem, widać to wszędzie...

Vote up!
0
Vote down!
0
#78412

ossala
Co się będą martwić!
Garnitury ładne mają? Mają! Słupki poparcia są? Są! PR-owcy mają pełne ręce roboty? Mają!
A powodzi jest winien PiS? Jest!
To o co chodzi?

Vote up!
0
Vote down!
0
#78421

Oto link do zdjęcia
http://kfp.pl/page,propozycja,id,7775,tytul,DONALD%20TUSK%20NA%20MECZU%20LECHII%20GDA%C5%83SK,index.html

"Zabrakło skuteczności"
Nie, nie chodzi o walkę z żywiołem, ale o walkę na boisku...
"W obecności premiera Donalda Tuska Lechia nie potrafiła pokonać słabiutkiego Ruchu"

http://www.sport.pl/pilka/1,92305,8228815,Lechia___Ruch_0_0__Zabraklo_skutecznosci.html

Marie

Vote up!
0
Vote down!
0

Marie

#78440

Obecność Premiera na meczu "jego" Lechii w odniesieniu do śmierci i zniszczenia miast i miasteczek jest rzeczą niesłychaną. A tak a'propos to mecz Lechii Gdańsk został znakomicie zbojkotowany przez znakomitą większość kibiców z przyczyn lokalnych animozji pomiędzy kibicami a władzami klubu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#78480