Tuleya czy przykrywka?

Obrazek użytkownika zuberegg
Kraj

Sprawa doniesienia sędziego Tulei na pracę agentów CBA jest jak pomysł Hitchcoka na dobry film-tylko odwrotnie:). Hitchcok mówił iż -"film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć."

Tuleya zaczął według Hitchcoka, od trzęsienia ziemi...

Sędzia Igor Tuleya, który prowadził proces kardiochirurga Mirosława G. złoży do prokuratury dwa zawiadomienia: o możliwości przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego i prokuratorów, którzy zbierali materiały mające świadczyć o winie lekarza, a także w sprawie składania fałszywych zeznań przez świadków - podaje TVN24. Informację podano również w "Panoramie" TVP.5-01-2013 wprost.pl

Jednak później napięcie już tylko spadało, aczkolwiek serial trwał do dziś...
Sędzia Igor Tuleya powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że nie złoży w poniedziałek zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez agentów CBA. Dokument nie jest jeszcze gotowy. Igor Tuleya jest dopiero w trakcie jego pisania. Najpewniej zawiadomienie trafi na biurko prokuratury w środę. 7-01-2013 iar

Sędzia Igor Tuleya nie będzie publicznie wypowiadać się na temat wyroku ws. dr. Mirosława G. W rozmowie z rp.pl sędzia stwierdził, iż jest to jego autonomiczna decyzja. 7-01-2013 pap

Dziś mamy finał serialu, okazał się on być wielką klapą...

Będzie "zawiadomienie o zastrzeżeniach" do pracy agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego i oskarżycieli, którzy zatrzymywali i przesłuchiwali podejrzanych oraz świadków. Informację tę potwierdza sędzia Maja Smoderek, rzeczniczka ds. cywilnych warszawskiego sądu okręgowego. - Zawiadomienie to prawdopodobnie nie będzie miało formy powiadomienia o możliwym przestępstwie (agentów CBA czy prokuratorów - red.), ale tzw. zastrzeżenia skierowanego do ich przełożonych. To przełożeni zdecydują, czy np. wszczynać postępowanie dyscyplinarne, czy kierować sprawę do prokuratury - wytłumaczyła. 10-01-2013 interia.pl

Jak widać rację mieli Ci wszyscy którzy porównywanie metod CBA do stalinowskich uznawali za skandaliczne. Ciekawe jak dziś czuja się Ci którzy kompromitowali się broniąc Tulei i jego żenującego porównania. Polityczne zaślepienie nie może być alibi dla popierania każdej bredni nawet padającej z ust sędziego.

Mamy tu do czynienia z kolejnym kuriozum w państwie Tuska. Sędzia wydał wyrok skazujący, jednak chciał się od niego odciąć. Wszak jego wymowa pomagała by opozycji, stąd sędzia wymyślił serial pt. "stalinowskie metody"...Posłużyło to do przykrycia wyroku, pomogło też rządowym mediom np. do przykrycia zwolnień w Fiacie.

Tuleya powinien przeprosić za użycie skandalicznego porównania. To że sam je za takie uznał świadczy rejterada z zawiadomień do prokuratury....

Brak głosów