Z Hitlerem przeciw Stalinowi czyli o prognozach

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Chciałbym wrócić do scenariusza historii alternatywnej przedstawionego w książce Piotra Zychowicza poświęconej możliwości innej strategii politycznej Polski przedwrześniowej, niż ta obrana ostatecznie i do krytycznych reakcji na to przedsięwzięcie.

Najpierw chciałbym postawić kwestię podstawowych założeń takiego scenariusza w postaci sensowności tworzenia prognoz. Nikt nie kwestionuje celowości prognoz i tworzonych na ich bazie planów. Prognozy są przeciez fikcją, opartą na ekstrapolowaniu aktualnych trendów. A przecież historia alternatywna jest niczym innym jak prognozowaniem z punktem wyjścia ulokowanym w minionejw historii, rozważającym odmienne opcje, ścieżki i ich konsekwencje odmienne od tych, które zostały ostatecznie zrealizowane. Nie widzę żadnej różnicy między prognozą a historią alternatywną poza tą,że obecnie mamy do czynienia z realnymi konsekwencjami wybranej kiedyś ścieżki, co powinno wręcz ułatwiać rozważania alternatywnych scenariuszy.

Tak więc propozycje Piotra Zychowicza mają rozliczne uzasadnienia. Z jednej strony jest to budzenie zainteresowań historycznych, z drugiej jest to aplikacja metodologii prognostycznej, z trzeciej zaś oczywista analogia do cieszącej się powszechnym i przez nikogo nie kwestionowanym uzaniem dziedziny powieściopisarskiej. Nikt przecież nie zarzuca powieściopisarzom, że kreują byty fikcyjne. Jest to wprawdzie fikcja ale zawiera głębszy sens.

Amerykański analityk George Friedman przedstawił ostatnio dwie prognozy - jedną w książce pt. "Nastepnie 100 lat" a potem, w książce "Następna dekada". I nikt tego nie kwestionuje, wręcz przeciwnie, to są bestsellery. Oczywiście prognozy są bardziej preferowane ze względów praktycznych niż historia alternatywna, ale nie ma między nimi żadnych metodologicznych różnic. Na rzecz próby Zychowicza przemawia jeszcze jedna rzecz - otóż w Polsce brak jest jakiejkolwiek dyskusji w przestrzeni publicznej na temat aktualnych prognoz, co jednoznacznie wskazuje na brak demokracji, a więc brak merytorycznej dyskusji nt. historii alternatywnej jest tego automatyczną konsekwencją. Nie powinna więc dziwić niechęć do strategocznego myślenia i rozważania popełnionych błędów.

Ciekawą rzecz zauważa Rafał Ziemkiewicz w tekście opublikowanym w "Uważam rze". Przytacza on argument polemizujących z Zychowiczem autorów, że " gdybyśmy weszli w alians z III Rzeszą, to przestalibyśmy być Polakami". I tu RAZ słusznie zauważa, że właśnie wskutek błędnej polityki przedwrześniowej, przestaliśmy, in gremio,faktycznie być Polakami, wskutek zerwania ciągłości tradycji i zmuszeni jesteśmy, od nowa, kształtować naród. I tu RAZ trafił jak zwykle, w dziesiątkę.

Brak głosów

Komentarze

Prognoza? Proszę sprawdzić znaczenie tego słowa.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#293076

A przeczytał pan tekst do końca ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#293087

Tak. Podtrzymuję sugestię.

Vote up!
0
Vote down!
0
#293117