fantomatyka
Pamiętam czasy, gdy ludzie mieli prócz ciał również dusze, i byli tej swojej dwoistości bardziej lub mniej świadomi, choć fizjologia niejednemu (nie mówiąc o niejednej) myliła się z psychologią kiedy trzeba się było o ten swój stan posiadania trochę zatroszczyć i poszukać odpowiedniego specjalisty.
Współczesna, kompaktowa wersja człowieka (zapewne robocza, nim jakiś model stanie się prototypem nadającym się do klonowania) jest bardziej zintegrowana.
Niektóre okazowe egzemplarze, prezentowane jako monolity, wydają się zaiste homogeniczne (choć pewnie zostały jeno zhomogenizowane), czego odbiciem w języku potocznym jest choćby humanizacja znaczeń takich rzeczowników, jeszcze do niedawna nieosobowych, jak "ciacho" czy "dupa", że tu już, nauczony doświadczeniem, o "pedałach" nie wspomnę.
O modelach bezdusznych może innym razem, dziś bowiem chcę
się zająć bezcielesnymi : owym rojem istot niedostępnych bezpośredniemu, zmysłowemu poznaniu, być może nawet wcale nie istniejących, ale obecnych w świadomości milionów w postaci fantomów, służących wywoływaniu rzeczywistych, żywych reakcji.
Niegdyś byli takimi fantomami "Ksiądz Jan" czy Shakespeare, ale dzisiejsze techniki mitotwórcze, znacznie wydajniejsze i lukratywniejsze, pozwalają ma kreowanie ich tylu, ilu pomieści targowisko próżności, na którym Zbój Madej może sąsiadować z królem Popielem a dzięki "Krytyce Politycznej" choćby i z Pawką Korczaginem, podobnie jak Kostka-Napierski z kapitanem Ryszardem Kuklińskim.
O owych fantomach prowadzimy nocne rodaków rozmowy, sami stając się stopniowo bytami wirtualnymi - a rzeczywistość toczy się czy stacza tam, gdzie każe grawitacja (o której
wiemy tyle, ile było trzeba, żeby ją jakoś nazwać, ale nie więcej).
*
Jesienią 1988 r., w 70. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości Poczta Polska wydała serię znaczków mających upamiętnić osiem historycznych postaci, wśród nich Józefa Piłsudskiego, którego ostatni poprzedni wizerunek widniał na ostatnim polskim znaczku (z bloku) z 1 sierpnia 1939 r.
W tej samej okolicznościowej serii umieszczono znaczek z wizerunkiem Juliana Marchlewskiego, o którym "Wikipedia" informuje, iż "w (roku) 1918 zdecydowanie sprzeciwiał się odzyskaniu przez Polskę niepodległości".
Przypuszczam, że układ serii był konsultowany z historykami
i rad bym wiedzieć, czy któryś z nich - lub ich uczniów - opiniował również "podstawę programową", na której budowany ma być proces kształcenia historycznego polskiej młodzieży i kształtowania jej patriotycznych postaw obywatelskich.
To, jak obecnie kształtują je historycy Komorowski i Tusk, pozwala pytać z całą powagą, "jakie będą Rzeczypospolite ?" ale są też pytania łatwiejsze - i są stawiane publicznie, lecz odpowiedzi nie padają.
Jestem bardzo ciekawy, kto polecił zdjąć z programów infor-macyjnych telewizji zwanej publiczną relacje z Budapesztu, z Warszawy czy z Krakowa - i czy było to polecenie organu lub funkcjonariusza państwa, czy też partyjna dyrektywa polityczna ?
Jestem bardzo ciekawy jaki charakter ma przyjaźń pana Bronisława Komorowskiego z politycznym chuliganem, który wprowadził do gmachu polskiego parlamentu dywersyjną grupę reprezentantów środowisk ewidentnie patologicznych - i czy owa przyjaźń przekłada się na polityczny protektorat nad bluźnierczymi prowokacjami trzódki przyjaciół przyjaciela ?
Jestem także ciekawy, kto i jakie honorarium wypłacił panu profesorowi Ireneuszowi Krzemińskiemu za jego ekspertyzę, wedle której telewizyjne relacje z wydarzeń Jedenastego Listopada ub. r. były - wyjąwszy TV "TRWAM" - poprawne ?
Moja ciekawość nie ogranicza się do tych trzech wybranych ad hoc zagadek, bo dawno mam za sobą pierwszy stopień do tego piekła, w którym przychodzi mi dożywać starości - a diabelskie podszepty każą mi w nie brnąć coraz głębiej.
Jestem ciekawy i tego, kto właściwie produkuje i wywołuje
wszystkie te fantomy, pojawiające się wszędzie, gdzie jest pilna potrzeba obecności mądrego i uczciwego, zwyczajnego człowieka, mającego ciało i duszę standardowej jakości.
Kto zmienia zwyczajnych ludzi w "celebrytów" i "autorytety"
mniej więcej wiadomo.
Jest szansa, że spotkają się kiedyś razem - w piekle.
A kto tam trafić nie chce, niech korzysta z wiosny.
*
"Gdy skowronek nad bruzdą rodzinną zanuci,
I bocian klekocący na gniazdo powróci,
I żórawie w powietrzu przez krzyki radosne
Głoszą w szacie zielonej wracającą wiosnę,
Oto jest chwila pracy - niech ją rolnik chwyta
Kto pierwszy pola zwiedza, pierwszy wiosnę wita.
Dalej ! dalej na rolę, korzystajcie z pory,
Teraz czas krajać w skiby rozkrzepłe ugory;
Teraz od łąk rowami odprowadzać wodę,
I w miękkie dzikorośle szczepić różczki młode;
Broną albo grabiami rozrzucać usepy,
Którymi darń zieloną kret poburzył ślepy;
Natrętne z młodych siewów wyrywać kąkole,
I wałem albo głazem obwarować pole;
Teraz z gajów gromadzić na miedze i drogi
Dzikie darnie, kolczyste jałowce i głogi."
(z "Ziemiaństwa polskiego" Kajetana Koźmiana)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 738 odsłon
Komentarze
Dziękuję,Panie Andrzeju!
24 Marca, 2012 - 22:09
Dziekuję ,Panie Andrzeju,za cudny wiersz,zapomniany dzisiaj.
Ileż piękna można wydobyć z tak ,zdawałoby się,pospolitego wiejskiego krajobrazu.Mam to szczęście,że takie krajobrazy i tą faunę mam na co dzień w mojej okolicy.Dla Pana,oprócz zwyczajowo-przekornej dziesiątki, skowronkowe trele na dobranoc.Pozdrawiam serdecznie.
"Nie lękajcie się!" J.P.II
"Nie lękajcie się!" J.P.II
:)
25 Marca, 2012 - 09:22
Dziękuję, o poranku brzmi to jeszcze piękniej. :) AT
Andrzej Tatkowski
Skowronków w okolicy nie widzę
25 Marca, 2012 - 09:48
cóż wielkie miasto, natomiast czekam na zięby bardzo ich ostatnio dużo tak jak i srok
:)
25 Marca, 2012 - 10:03
Dziękuję (ależ temperament ma ten ziąb!).
Zanim "rozdziobią nas kruki, wrony", trzeba by chyba założyć na Niepoprawnych sekcję ornitologiczną; proszę o tym pomyśleć. Jeśli będzie dostępna nie tylko dla orłów chętnie sobie tam pokukam.
:)
AT
Andrzej Tatkowski
odczepcie się od biednych ptaszków!:):):)
25 Marca, 2012 - 11:46
Trzeba być dementem, żeby ich nie odróżniać od kretów.
------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
No to pofruwaj
25 Marca, 2012 - 14:05
No to pofruwaj,miłośniku ptaszków
Pamietaj,skowronki cię świergolą.
"Nie lękajcie się!" J.P.II
"Nie lękajcie się!" J.P.II