4 czerwca - czyje to święto ?
Dzień 4 czerwca 1989 r. nie był dniem upadku komunizmu. Dzięki Okrągłemu Stołowi komunizm miał się w Polsce bardzo dobrze jeszcze przez wiele lat, a aktywiści partii komunistycznej, jak i skompromitowani funkcjonariusze służb specjalnych, spokojnie weszli do życia społecznego i politycznego III RP.
Podpisuję sie pod tymi słowami obiema rękami.
Ksiądz Isakowicz-Zalewski nie przyjął zaproszenia na uroczystości w dniu 4 czerwca.
-"Dziękuję za pamięć, której wyrazem jest przesłane zaproszenie. Przyjąć go jednak nie mogę. Po pierwsze dlatego, że dzień 4 czerwca 1989 r. nie był dniem upadku komunizmu. Dzięki bowiem Okrągłemu Stołowi komunizm miał się w Polsce bardzo dobrze jeszcze przez wiele lat, a aktywiści partii komunistycznej, jak i skompromitowani funkcjonariusze służb specjalnych, spokojnie weszli do życia społecznego i politycznego Trzeciej RP. Jeżeli rocznica tego dnia jest dla kogoś świętem, to przede wszystkim dla gorliwych wyznawców Czesława Kiszczaka i Adama Michnika, Wojciecha Jaruzelskiego i Tadeusza Mazowieckiego" – pisze ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w liście do o. Macieja Zięby, który opublikował w swoim blogu.
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/20983
http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=1782
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1135 odsłon