A może Kubuś Puchatek?

Serfuję sobie i czytam te rady dobrych wujków i ciotek.
Wszystkie ręce poszły na pokład!
Kto ma zostać kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na ptezydenta IIIRP?
Głowi się zapewne sam Jarosław Kaczyński, bo dylemat ma nie do pozazdroszczenia zwłaszcza w jego sytuacji rodzinnej i stanie psychicznym w jakim się znajduje po śmierci swoich najbliższych.

Ale zwolennicy partii PiS nie ustają i sugerują.
A to Zyta Gilowska byłaby super, nawet lepsza niż Zbigniew Ziobro, inni wstawiaja Marka Jurka, inni nawet Pawła Poncyliusza już widzą w Pałacu Prezydenckim.

A czy wy nie słyszycie i nie widzicie, że nasza "ikona", nasz "brylant" nieoszlifowany Wielki Elektryk Bolek jest zwarty i gotowy.
On tylko czeka na nasz apel, na nasze do niego wołanie.
Nie chcecie go?
Lis, wielki dziennikasrz też odpada, a kto wie czy nie przyjąłby tej propozycji nawet od tych oszołomów pisiorów.
Kononowicz już był i nie wyszło.

Ale jest jeden taki, wszyscy go kochaja, nawet dzieci go uwielbiaja, no i ma charyzmę.

To Kubuś Puchatek!
On ma pewne jak w banku, nawet sondaże wskażą mu więcej niż PO, Tuskowi i PSL razem wzięte.

I pamętajcie, jeśli nie Kubuś Puchatek to w odwodzie czekają Papa Smerf i Miś Coralgol.
Dla nich trzech Komorowski to mały pikuś jest.

A wszytkim tym zatroskanym doradcom polecam - załóżcie najpierw sami partię polityczną, uzyskajcie elektorat równy elektoratowi PiS i wtedy typujcie.

Kłaniam się nisko.
Ustawiłam się już w narożniku ringu.
Czekam na ciosy.