Praworządność...?

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

Tak zwana praworządność…?

Nawet najbardziej, zdawałoby się, jednoznaczne pojęcia w języku Brukseli wymagają objaśnień, gdyż inaczej są one rozumiane w zwyczajnym obiegu, a inaczej w retoryce władz UE. Do takich pojęć należy w pierwszym rzędzie słowo: praworządność. Już nie chodzi o to, że ma ono inne zastosowanie n. p. wobec RFN czy Francji, ewentualnie innych krajów ideologicznie poprawnych, a inne wobec takich, jak Polska czy Węgry. Gorsze jest, że właściwie obecnie nie wiadomo co ono wyraża, poza jednym, mianowicie bywa użyte jako maczuga do walenia w głowę każdego, kto nie chce się poddać stopniowo, ale konsekwentnie przeprowadzanej Gleichschaltung Europy, co w pierwszym rzędzie wymaga gaszenie suwerenności poszczególnych członków UE i wyrzucanie na śmietnik chrześcijaństwa. Jest to polityka perfidna i niepraworządna w sposób wprost zdumiewający. Dlatego słowo praworządność wymaga dziś alb cudzysłowu, albo dodatku: tzw.

Oto co czytamy dziś (18 II 2022) na Niezależna.pl

Koniec pierwszego kwartału 2022 roku, to ostateczny moment, kiedy ta decyzja (w sprawie Funduszu odbudowy - ZZ) musi zapaść. Będziemy musieli podjąć jakąś decyzję, ewentualnie nawet o wycofaniu się z Europejskiego Planu Odbudowy, bo nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której nie możemy korzystać tych środków, a jednocześnie żyrujemy kredyt innym państwom. W tej chwili są analizowane różne możliwości prawne. Mówię o rzeczy oczywistej, o której wiedzą wszyscy zajmujący się tym specjaliści, że nie możemy czekać w nieskończoność. Stąd też pewnie takie przyspieszenie ze strony Pana Prezydenta [dotyczące nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym].To wypowiedź posła Adama Jerzego Bielana, posła Partii Republikańskiej.

Stwierdził on też, że

Rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer przekazał na początku stycznia na konferencji prasowej w Brukseli, że rozmowy z polskimi władzami w sprawie Krajowego Planu Odbudowy ciągle trwają.

Wszystko to brzmi niewinnie, ponieważ przeciętny człowiek może mieć przekonanie, że trwają negocjacje, ale ich rezultat nie stanowi żadnego zagrożenia dla Polski. Zobaczmy czy tak jest:

Polska nie otrzymała jeszcze żadnych środków z KPO, a Bruksela stara się uwarunkować dostęp do nich przestrzeganiem zasad tzw. praworządności. Szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, postawiła trzy warunki: odtworzyć niezależność wymiaru sprawiedliwości, zlikwidować Izbę Dyscyplinarną SN, przywrócić do pracy zwolnionych bezprawnie sędziów..

Trzeba naprawdę dobrze orientować się w tym, co w Polsce dzieje się przez ostatnie 30 lat. Jak to wymiar sprawiedliwości nigdy nie dopuścił, by zlustrowano jego ludzi, jak wprost zdumiewające jest żądanie ze strony UE „niezależności wymiaru sprawiedliwości”, skoro przeciętny obywatel u nas wie, że właśnie o to się walczy, by ta zależność, nie od władz wykonawczych, ale od koterii partyjnych, wyhodowana za czasów PRL znalazła wreszcie swój koniec, co blokuje popierana przez UE totalna opozycja. Żądnie przywrócenia do pracy zwolnionych sędziów jest postulatem dalszego korumpowania wymiaru sprawiedliwości, tym bardziej, że środowisko sędziowskie, ta specjalna „kasta”, pozostało nienaruszone po PRLu i stanowi taką narośl na porządku społecznym, w znacznym stopniu hamując zmiany na lepsze. Podobnie żądanie likwidacji Izby Dyscyplinarnej daje wiadomym elementom w wymiarze sprawiedliwości zielone światło dla praktyk ze sprawiedliwością nie mających nic wspólnego.

czego zatem zmierza Bruksela i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, którego zadaniem jest jednolita wykładnia prawa UE we wszystkich krajach UE oraz jego przestrzeganie przez wszystkie kraje? Pomijając problem prawodawstwa poszczególnych państw unijnych, co jest w zasadzie ich wewnętrzną sprawą, bo o ile wiadomo nie ma unijnego kodeksu praw, a poza tym prawo musi regulować wewnętrzny porządek państw w których ono obowiązuje, a Unia Europejska, jak dotąd państwem nie jest. Represje finansowe stosowane wobec Polski, mają zgoła inny cel, o którym wprost i głośno się nie mówi. Usiłuje się zmusić Polskę do wprowadzenia u siebie nie tyle porządku prawnego ile moralnego lansowanego przez UE. Równa się to wymazaniu naszej tożsamości i historii. Nie każdy kraj zdolny jest do tak gwałtowanego zastąpienia porządku opartego na chrześcijaństwie wojującym ateizmem czy pogaństwem, czego przykładem może być Francja. Kierownictwo Unii do tego jednak zmierza, a ponieważ rząd w Polsce ma największe problemy z wymiarem sprawiedliwości przesiąkniętym nieustającą frondą w stosunku do obecnej formacji politycznej najbardziej z dotychczasowych (po 1989) dalekiej od dziedzictwa komunistycznego, dlatego Polska wystawiona jest na samowolę liberalno-lewicowych urzędników Unii, którzy usiłując „ogłodzić” Polskę, torują drogę zabiegającej o władzę formacji PO + przybudówki, nie bacząc na szkody jakie ona nie tak dawno wyrządziła Polsce.

Wszystko to nie wróży niczego dobrego, ani dla Polski ani dla unii Europejskiej, której apetyty federacyjne są raz, że sprzeczne z fundamentem Unii Europejskiej – bo na co innego się godzono – a po wtore z wolą narodów wcale nie gotowych na frymarczenie swą suwerennością i skazywanie jej na poniewierkę przez coraz to nowych uszczęśliwiaczy rodzaju ludzkiego, niosących mu kaganek/kaganiec rozpasania i nihilizmu.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)

Komentarze

     Trochę pandemia przyhamowała ruch prawicowy w kraju. Mamy obecnie nastepną kolejną próbę zahamowania długo oczekiwanej przez polskie społeczeństwo reformy sadownictwa. Chyba jedyną alternatywa jest zorganizowanie ogólnopolskiego masowego protestu w stolicy. To powinien być mocny przekaz medialny, ukazujący fałszywe zakusy unijnych urzędniczych eurokratów, ale również mocny przekaz dla rozuchwalonej politycznie kasty w kraju. Czas, aby kluby Gazety Polskiej, podjęły się organizacji protestu.

Vote up!
2
Vote down!
0

ronin

#1641303

Oj, przydałoby się coś takiego,  bo zdrowe elementy narodowe dotąd nie kwapiły się na ulicę, a opanowały ją różne męty i elementy. 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1641313

Unimafijna "praworządność" - NARZUCA (państwom POżądliwie wcielonym w uniopcje korupcyjne) - "PRAWA" za żądność, żądzę LICHWY... - ZA unifikację UniKATowych "prawodawców"..." praw" UniKaduka...

Pozdrawiam. J. K.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1641366