Z cyklu: z humorem przez świat - Aleksander Fredro
Mało kto wie, że imć pan hrabia Aleksander Fredro herbu Bończa, – polski komediopisarz, pamiętnikarz i poeta (Małpa w kąpieli”, „Zemsta”) urodzony w 1793 roku w miejscowości Surochow, był kształcony przez guwernantkę w domu i nigdy nie zdobył wyższego wykształcenia. Mimo tego, przeszedł do historii polskiej literatury. W późnym wieku kawalerskim ożenił się z kobietą o 18 lat młodszą od siebie.. Mało tego, – zauważono jego talent i zaproponowano prowadzenie wykładów z filologii polskiej na nie byle jakiej uczelni,… bo na Akademii Krakowskiej.
Tyle tytułem wstępu.
A teraz czas na dykteryjkę, która autentycznie miała miejsce na tejże uczelni.
Aula wykładowa wypełniona „po brzegi”, za katedrą Olek Fredro. Mówił o twórczości Mikołaja Reja. A że miał kłopoty z krążeniem w nogach (wiek zrobił swoje), od czasu do czasu podczas wykładu przechadzał się po auli. Był to stosowny moment na to, by niepostrzeżenie któryś z żaków (dziś studentów) podrzucił jemu karteluszkę, na której inkaustem (atramentem) i z kleksami było napisane, cytuję:
„Stary Fredro w książkach grzebie,
młodzież jemu żonę j*bie”.
Kiedy prof. Fredro wrócił do katedry, przeczytał tekst, nie dał po sobie poznać zażenowania, że któryś ze studentów „robi jemu koło pióra” i „przyprawia jemu rogi”. Nie przerywając wykładu, odwrócił ową kartkę, i co chwila coś tam na niej pisał. Kiedy skończył wykład i wyszedł z auli, żacy rzucili się na katedrę, bo byli ciekawi, cóż ten stary ramol tam napisał. Jakież było ich zdziwienie, kiedy odczytali, cytuję:
„J*bcie, j*bcie moje dziatki,
ja gdy miałem wasze latki,
to… j*bałem wasze matki.
Może właśnie z tej przyczyny
… wy jesteście skur**syny???!!!”
I co Wy na to? :-)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 341 odsłon