Cel "totalnej opozycji" - wykreować kolejnych Cybów i przelać krew na polskich ulicach!
Od dawna piszę, że "totalna opozycja" pragnie rozlewu polskiej krwi na ulicach.
Z jednej strony chce wykreować swoich męczenników za swoją sprawę, ale - co ważniejsze - chce totalnie skłócić Polaków do tego stopnia, aby wzajemna agresja doprowadziła nas do krwawych zajść ulicznych.
Tylko w tym już upatruję szansy powrotu do władzy, tylko to dziś staje się ich celem... bo wtedy można eskalować agresję a jedna polska śmierć może pociągnąć za sobą kolejne. Oni są bezwzględni i cynicznie antypolscy oraz bolszewicko antydemokratyczni: będą dążyć do naszego rozlewu krwi za wszelką cenę, wszelkimi metodami. W sytuacji takiej sprowokowanej "wojny domowej" będą chcieli zawezwać na pomoc UE w ramach tzw. zasady solidarności i zagrożenia demokracji.
Zresztą sam nie wiem, czy od samego początku przejęcia władzy przez prezydenta A. Dudę i PiS (ZP) celem opozycji nie było doprowadzenie do śmierci i walk Polaków na ulicach. Chyba takie zadanie miał spełnić KOD.
O takiej sytuacji często gaworzył i marzył (marzy) o niej TW Bolek. Chciał (chce) zebrać na ulicach 2 miliony Polaków, którzy będą protestować przeciw władzy - ogólnie rzecz ujmując - PiS a wtedy przecież wystarczy odpowiednie wygenerowanie agresji i dalej agresja będzie rodziła dalszą agresję.
Być może realizowana jest też podobna, ale jeszcze bardziej wyrafinowana strategia "totalnej opozycji" wykorzystująca rozwiązania operacyjne stosowane w realizacji tzw. "strategii żaby", która włożona do wrzątku od razu wyskakuje i ucieka, ale jeżeli włoży się ją do zimnej wody i będzie tę wodę stopniowo się podgrzewać to żaba będzie - sukcesywnie w czasie - przyzwyczajać się do coraz bardziej gorącej wody, nie ucieknie i zginie w końcu ugotowana przez wrzątek. I właśnie może te wszystkie wypowiedzi nawołujące do agresji i możliwości krwawej rewolucji na ulicach mają na celu powolne oswajanie Polaków do tego, iż w końcu ten rozlew krwi nastąpi. Wtedy oni mogą sprowokować rozlew polskiej krwi, wykorzystując do tego nieświadomych i ogłupionych Polaków, kolejnych Cybów.
Wszyscy bowiem przecież widzimy, iż - po totalnej klęsce dotychczasowych działań i prowokacji opozycji - zauważyć można zmasowane nawoływanie "światłych opozycjonistów" do siłowego i krwawego przejęcia władzy w Polsce. Nawołują do niego wprost, m.in. podczas swoich objazdów po naszym kraju i chyba właśnie taki cel przyświeca tym objazdom.
"Jestem konwertytą, przeszedłem na feminizm. Wcześniej byłem macho, teraz jestem feminista
— mówił na spotkaniu w Radomiu Adam Michnik. Dodał, że „tanio skóry nie sprzedamy”.
Spotkanie zarejestrowała kamera „Wiadomości” i oczywiście nie konwersja na feminizm była najważniejszym wątkiem wystąpienia naczelnego „wyborczej”. Szef gazety, która od ponad ćwierćwiecza poucza wszystkich dookoła na czym polega niezależność, zadeklarował:Jeżeli ja prawidłowo diagnozuję, to nie ma ważniejszej rzeczy niż odsunąć PiS od władzy.
Michnik nie byłby też sobą gdyby nie porównał obecnych rządów do Hitlera i bolszewików. Chyba nie ma się zatem co dziwić, że mimo dużych nazwisk i akcji propagandowej przed spotkaniem, tłoku na sali, delikatnie mówiąc, nie było”
Obecna na tym samym spotkaniu, zorganizowanym zresztą przez „Wyborczą”, Ewa Kopacz wygłosiła natomiast zadziwiające zdanie:Jeszcze dalej poszedł w jednej z ostatnich wypowiedzi Jerzy Stępień:Nie powinno się uprawiać polityki na ulicy. Ale to wszystko zależy od tego, kto rządzi w kraju. Taka presja, w przypadku chociażby czarnego protestu, pokazała, że ma sens. Trzeba pokazywać siłę.
Jak na byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego opinia szokująca. Wszelkie granice przekracza z kolei Bronisław Komorowski. Były prezydent, który tuż po przegranych wyborach zapowiadał organizację „frontu przeciw nienawiści” dziś dywaguje o waleniu sztachetami po łbach przeciwników:W tej chwili nie ma już mowy o prawie, liczy się tylko goła siła. Fizyczna. Kto będzie miał więcej za sobą ludzi, kto ich więcej wyprowadzi na ulicę, to ten będzie zwycięzcą.
To jest takie towarzystwo, że się cofnie wyłącznie jak dostanie tym cepem prawdy w łeb. Trzeba czasami mieć odwagę i lać się dechą z takimi ludźmi.
Cóż, wychodzi szydło z worka. A fakt, że „Wiadomości” TVP pozwalają Polakom poznać i ten obraz opozycji tłumaczy w dużej mierze potworny atak prowadzony na ten program informacyjny i jego zespół".
(Źródło całości wraz ze zdjęciami: http://wpolityce.pl/polityka/316133-komorowski-nawoluje-do-bojek-dechami-a-stepien-uwaza-ze-zdecyduje-gola-fizyczna-sila-wiadomosci-o-prawdziwych-planach-opozycji )
Wyobraźmy sobie teraz rok 2012. PO-PSL rządzi drugą kadencję i mija rok od ponownego przejęcia władzy i nagle J. Kaczyński (B. Szydło, A. Duda) przed kamerami mówi:
"Wyprowadzę dwa miliony ludzi. Dziś tanio skóry nie sprzedamy. Przecież chyba diagnoza jest jasna i jeżeli ja dobrze rozumiem to nie ma ważniejszej rzeczy niż odsunąć PO i PSL od władzy. Przecież w sumie ich działanie - choć wygrali wyborczo jak A. Hitler - są antydemokratyczne i antypolskie. Oczywiście nie powinno się uprawiać polityki na ulicy. Ale to wszystko zależy od tego, kto rządzi w kraju. Taka presja, w przypadku polityki prowadzonej przez obecne władze ma sens. Trzeba pokazywać siłę. Musimy sobie zdać sprawę, że w tej chwili nie ma już mowy o prawie, liczy się tylko goła siła. Fizyczna. Kto będzie miał więcej za sobą ludzi, kto ich więcej wyprowadzi na ulicę, to ten będzie zwycięzcą. PO-PSL a szczególnie rządząca totalitarnie i antydemokratycznie i antypolsko PO to jest takie towarzystwo, że się cofnie wyłącznie jak dostanie tym cepem prawdy w łeb. Trzeba czasami mieć odwagę i lać się dechą z takimi ludźmi".
Wyobraźmy sobie co to by się działo w mainstreamowych lewackich mediach, co mówiłaby UE, jak atakowałaby PiS, jak ośmieszany i wyzywany od ksenofobów i faszystów byłby J. Kaczyński. Byłby larum na całym lewackim świecie. Wszyscy z obszaru michnikowszczyzny dostaliby szału i agresja na PiS stałaby się totalna a wnioski do prokuratury za ściganie do nawoływania do przemocy i obalenia siłą konstytucyjnych organów RP sypałyby się jak "z rękawa".
Ale - w odniesieniu do dzisiejszej "totalnej opozycji" - niestety pragnę podkreślić, iż to nie są ich żarty a wykreowanie kolejnych Cybów wcale nie jest takie trudne i jest możliwe. Po krwawej w skutkach agresji odpowiedzią jest przecież z reguły tożsama ogresja strony (grupy) przeciwnej. I na to liczą zdrajcy i antypolacy z opozycji.
Ja jednak zastanawiam się jak długo obecna władza będzie tolerować takie wypowiedzi i takie zachowania. Przecież oni wprost łamią prawo a mówi ono w wielu miejsca m.in.:
1) Kodeks Karny
- Art. 18.
§ 1. Odpowiada za sprawstwo (czynu zabronionego - kj) nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu.
§ 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego.
§ 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.
- Art. 126a. Publiczne nawoływanie do popełnienia czynu zabronionego
Kto publicznie nawołuje do popełnienia czynu określonego w art. 118 eksterminacja, art. 118a udział w masowym zamachu - odpowiedzialność karna, art. 119 dyskryminacja § 1, art 120–125 lub publicznie pochwala popełnienie czynu określonego w tych przepisach, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5
- Art. 127. Zamach stanu
§ 1. Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
- Art. 128. Zamach na organ konstytucyjny RP
§ 1. Kto, w celu usunięcia przemocą konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. Kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
- Art. 129. Zdrada dyplomatyczna
Kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
- Art. 130. Szpiegostwo
§ 1. Kto bierze udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 2. Kto, biorąc udział w obcym wywiadzie albo działając na jego rzecz, udziela temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
§ 3. Kto, w celu udzielenia obcemu wywiadowi wiadomości określonych w § 2, gromadzi je lub przechowuje, wchodzi do systemu informatycznego w celu ich uzyskania albo zgłasza gotowość działania na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 4. Kto działalność obcego wywiadu organizuje lub nią kieruje, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności.
- Art. 222. Naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego
§ 1. Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 wywołało niewłaściwe zachowanie się funkcjonariusza lub osoby do pomocy mu przybranej, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
- Art. 226.
§ 1. Kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Przepis art. 222 § 2 stosuje się odpowiednio.
§ 3. Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej
Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
do lat 2.
- Art. 132. Dezinformacja
Kto, oddając usługi wywiadowcze Rzeczypospolitej Polskiej, wprowadza w błąd polski organ państwowy przez dostarczanie podrobionych lub przerobionych dokumentów lub innych przedmiotów albo przez ukrywanie prawdziwych lub udzielanie fałszywych wiadomości mających istotne znaczenie dla Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
- Art. 132a
Kto publicznie pomawia Naród Polski o udział, organizowanie lub odpowiedzialność za zbrodnie komunistyczne lub nazistowskie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3,
- Art. 133. Znieważenie Narodu lub Rzeczpospolitej Polskie
Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Kto dopuszcza się zamachu na życie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
- Art. 135. Czynna napaść lub znieważenie Prezydenta
§ 1. Kto dopuszcza się czynnej napaści na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
- Art. 137. Publiczne znieważanie znaku lub symbolu państwowego
§ 1. Kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwa obcego, wystawione publicznie przez przedstawicielstwo tego państwa lub na zarządzenie polskiego organu władzy.
- Art. 49.
§ 1. Kto w miejscu publicznym demonstracyjnie okazuje lekceważenie Narodowi Polskiemu, Rzeczypospolitej Polskiej lub jej konstytucyjnym organom, podlega karze aresztu albo grzywny.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto narusza przepisy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej.
Nie jestem prawnikiem i być może są jeszcze inne przepisy prawne w tym obszarze. Jeżeliby jednak głęboko wniknąć nawet w te, które przytoczyłem i zrozumieć literę obowiązującego prawa to większość liderów dzisiejszej "totalnej opozycji" już dawno winna stanąć przed sądem.
Ja rozumiem, że rząd nie chce dać się sprowokować i wytworzyć męczenników opozycji, ale przecież nawoływanie do siłowych rozwiązań na polskiej ulicy jest przestępstwem, które musi być ścigane. Chyba już czas na odpowiednią reakcję, bo może być za późno...
Swoją drogą... jakimi nikczemnikami są ci nienawistnicy i jakimi cuchnącymi cynikami i hipokrytami oraz ludźmi nienawidzącymi Polaków-wyborców. Uważają, że demokracja jest tylko wtedy, gdy oni są u władzy. To jest typowe dla światowych i polskich lewackich i skomunizowanych elit demoliberalnych.
Aż naprawdę można dostać torsji...
Jednak wierzę w mądrość Polaków, nawet przeciwników obecnej władzy. Wierzę, iż nie damy się sprowokować zdrajcom i antypolakom.
I tak ku refleksji wypowiedź znakomitego polskiego literata, który jako jedyny w ostatnich kilkudziesięciu latach zasłużył na literacką Nagrodę Nobla (której niestety nie dostał wyparty przez Cz. Miłosza i W. Szymborską), śp. Zbigniewa Herberta na temat A. Michnika:
"Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli. Kłamca, oszust intelektualny. Ideologia tych panów to jest to, aby w Polsce zapanował socjalizm z ludzka twarzą. To jest widmo dla mnie zupełnie nie do zniesienia. To jest potwór, który powinien mieć twarz potwora. Ja nie wytrzymuję takich hybryd, ja uciekam przez okno z krzykiem". (dostępne m.in.: https://youtu.be/XgsJbcXuauk )
Pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2920 odsłon
Komentarze
Szaleństwo chrześcijańskiego syjonizmu
20 Listopada, 2016 - 20:45
Przystań dla syjonistów i inne ścierwa na tej ziemi :
https://youtu.be/hJ971mV279Q?list=UUxfwFisMisXtE9bs7d7wqbw
Syjonistyczna wojna z wolnością słowa
20 Listopada, 2016 - 20:47
Ten film był usuwany już wielokrotnie
https://youtu.be/I1n1BdZ3aT4?list=UUxfwFisMisXtE9bs7d7wqbw
Wygląda, jakby
20 Listopada, 2016 - 21:03
oni wszyscy czerpali natchnienie do wypowiedzi z jednego źródła. Schemat wyglada tak samo. I ten sam "target".
Dostrzegam jeszcze jedno: jeśli pomiędzy ocenami pozytywnymi trafi się (najczęściej jedna) zdecydowanie negatywna, to znaczy że tekst jest "trafiony". ONI też je przecież czytają.
Dobra diagnoza to połowa sukcesu!
21 Listopada, 2016 - 01:10
Dobrze byłoby by świadomość tego stanu dotarła do wszystkich, a w pierwszej kolejności do osób publicznych, bo słuchając ich wypowiedzi i polemik mam wrażenie, że nie zawsze tak jest.
JW
To nie jest żadna "opozycja" - to są ZDRAJCY POLSKI!
21 Listopada, 2016 - 18:10
Ważna rozmowa w TV Trwam! Ekspert ds. wojskowości o technikach, celach i skutkach wojny informacyjnej. WIDEO
Wojna informacyjna jest walką o umysł człowieka
— zaznaczył dr inż. Bohdan Pac w „Rozmowach niedokończonych” na antenie TV Trwam. Ekspert ds. wojskowości omówił techniki, cele i skutki wojny informacyjnej wymierzone w polską społeczność.
Kmdr por. rez. dr inż. Bohdan Pac, ekspert ds. wojskowości mający związek z Polskim Lobby Przemysłowym im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, powiedział w audycji, że umysł ludzki jest „czysty” i nie posiada naturalnej bariery przed zalewem złych informacji. Istnieją jednak elementy zabezpieczające przed ich wchłanianiem.
Ochronę może dać wykształcenie, edukacja i doświadczenie, które umożliwią filtrowanie tych informacji. Wojna informacyjna jest nastawiona na to, aby złamać kręgosłup moralny człowieka (…). Odbieramy całą lawinę wiadomości, ale wyczucie, co jest prawdą, a co fałszem – nie jest proste
— wskazał ekspert.
Gość TV Trwam zaznaczył, że wojna informacyjna może być prowadzona na różnych poziomach: między państwami, społeczeństwami czy grupami religijnymi
Wojna informacyjna to nic innego, jak oddziaływanie w sferze informacji, które ma na celu tak kształtować percepcję u danego odbiorcy, żeby wpływało to na jego wolę, a następnie na proces podejmowania decyzji
— zwrócił uwagę gość TV Trwam.
Przedstawiając główne cele wojny informacyjnej wyliczał:
Złamanie kręgosłupa moralnego całemu narodowi, zniewolenie całego społeczeństwa, odebranie tożsamości poprzez zniszczenie poczucia bycia częścią wspólnoty, zakwestionowanie historii, kultury, zdobyczy cywilizacyjnych aż do momentu, gdy zostanie wprowadzony kompletny chaos, który zakończy się zniewoleniem
— podkreślał ekspert ds. wojskowości.
Z kolei, aby prowadzić skuteczną wojnę informacyjną, niezbędne są następujące składniki.
Po pierwsze, musi określić główne obiekty u infoofiary, przeciwko którym będzie działał, tzw. środki ciężkości, czyli centra siły i ruchu. Po drugie, potrzebna jest odpowiednia infrastruktura tej wojny. Trzecim elementem będą techniki prowadzenia wojny, a ostatnim agentura wpływu
— wyliczał Bohdan Pac.
Środkami ciężkości będą przede wszystkim liderzy polityczni i militarni czy partie polityczne. Głównym zadaniem byłoby sprawowanie kontroli nad częścią funkcjonariuszy wyższego szczebla i opanowanie finansów – wtedy istnieje możliwość sterowania. Celem jest także gospodarka. Dzięki różnym decyzjom można doprowadzić, m.in. do deindustrializacji, bezrobocia, zubożenia społeczeństwa.
Ofiarą wojny informacyjną padają również edukacja, media i kultura.
(…)
Calość: http://wpolityce.pl/polityka/316277-wazna-rozmowa-w-tv-trwam-ekspert-ds-wojskowosci-o-technikach-celach-i-skutkach-wojny-informacyjnej-wideo
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.