Obronić się.
U islamskich uchodźców-nachodźców znajdowane są pasy do ataków terrorystycznych, granaty, używali broni w zamachu w Paryżu, znajdowana jest i w ośrodkach dla nich,
powszechnie używają maczet – np. w Calais.
Europa jest pełna nielegalnej broni:
... byleby tylko mieli czym płacić. Chodzą też słuchy, że islamiści już przemycili do Europy wiele TiRów broni, którą gromadzą w licznych meczetach. Nawet gdyby się to nie potwierdzało (tylko kto to wiarygodnie sprawdzi?), to wciąż granice zewnętrzne UE są chronione bardzo słabo, a więc w każdej chwili mogą to zrobić. Nadto są to przeważnie młodzi mężczyźni do 30-tki, a więc w wieku poborowym, w kwiecie sił. Do tego na oko widać, że to nie jacyś byle cywile, tylko w znacznej części osobnicy wytrenowani, zdolni do zabijania nawet gołymi rękami. Gwałty to zbrodnia, ale i typowy element wojny – bo wojna już trwa. Kto ich wyszkolił i po co, kto sfinansował im przejazd do Europy – możemy się tylko domyślać.
Jest broń i jest ręka, co ją trzyma... Jest przestępca złapany za rękę, ale i jest ten, co ma z tego korzyść. Przed którym się bronić najpierw? Ci, co mieczem wojują, od miecza giną. Albo my, albo oni. Można być albo w 100% żywym, albo w 100% martwym.W moralności kompromisy nie istnieją, a gdy chodzi o przetrwanie, skrupuły są fałszywe.
Moralnym jest zabijanie „żywych tarcz”, nawet własnych dzieci używanych w tej roli przez chcących nas rozbroić i prawdopodobnie zabić, czy zabić innych, których chronić powinniśmy i jeszcze możemy – mieliśmy tu taką wzorcową sytuację w obronie Głogowa przed Niemcami w roku 1109. Żywymi trupami są nosiciele „pasów samobójcy” – to dokładnie ten sam status, co „żywych tarcz”.
Islamiścii broń mają i będą mieli, by wojować – my się mamy obronić. Chcemy żyć. Jesteśmy powołani do życia. My też broń musimy mieć. Módlmy się za ich dusze, ale strzelajmy kiedy tylko zaczynają atakować, bo drugiej okazji możemy nie mieć.
Już miewamy na pograniczu gości co goszczą w Niemczech na zaproszenie osobiste ich pani kanclerz. Polska nie jest bezpieczna. Granica nie istnieje. Nadto nie jest wykluczne, że nasz rząd złamie obietnice wyborcze i przyjmie jaką ilość kwoty wmuszanej nam przez KE. A to groźba wielka, bo to tylko wierzchołek góry lodowej - bo zaraz będą jeszcze większe naciski na łączenie rodzin, a prawodawstwo unijne rozumie to również jako możliwość sprowadzania rodzeństwa. To powoduje, że w jednej chwili z przyjętych tysięcy uchodzców-nachodźców, „pokojowych łowców socjalu na czas wojny u nich” i mogą być miliony mocno agresywnych roszczeniowców, a do tego wojowników ich islamskiej, faszystowskiej, globalistycznej ideologii.
Kto im stawi czoła: - na Zachodzie są same przecwelowane, zlewaczałe ciapciaki, a nasza młodzież na emigracji „za chlebem”, albo przymiera z wynędznienia i bez perpektyw poddawana przy tym demoralizatorskiej obróbce, pacyfikowaniu nawet kibiców i internautów (ostatnio Pochylski z Bałegostoku)?
Stan na dziś jest taki, że skuteczne opanowanie Europy Zachodniej i przejęcie jej broni z samolotami i czołgami przez islamistów to może być kwestia kilku dni. Kto nas wtedy obroni jak z rozpędu ruszą na Polskę? USA, Rosja? A jak obrońcy zostaną?
Straszy się nas również wojną z Rosją. A jak odpowiedzą? Albo jak w odwecie zostawią nas samych na pastwę islamistów? A jak nie zaatakują bo „się wystraszą” baz amerykańskich i nas zostawią na łup Amerykanom, wobec których już są takie umowy, że nawet będą poza zasięgiem naszej sprawiedliwości – jak najgorsi najeźdźcy, a przeciwnie – z nami pod ich jurysdykcją – jak w Klewkach?
Bo trudno się łudzić, że dziś obronić się jako państwo możemy sami.
A więc pomyślmy, gdzie jesteśmy?
Zdradzili nas. Wymordowali naszą elitę narodową – nie tylko tych zdolnych organizować byt niepodległego Państwa, ale i elitę oficerów zdolnych organizować działania zbrojne, bronić od wrogów zewnętrznych, ale i stabilizować sytuację wewnętrzną, strzec od zdrady, sabotażu i dywersji, pilnować strategii i taktyki gospodarczej, handlowej i ekonomicznej - ale to nie wszystko. Kiedy nowe elity się wybiją na autentycznych liderów Narodu i czołowe funkcje w Państwie?
Rozbroili nas, bo dalej mają wobec nas złe zamiary i nie chcą, żebyśmy się bronili. Żebyśmy się nie bronili nawet w zagrożeniu indywidualnym, w obronie koniecznej tak własnej, jak swoich rodzin, czy innych osób, które się znalazły w kręgu naszej odpowiedzialności. Nawet prawodawstwo takie nam narzucili, że i broniącemu się bywa przyznawana część winy, a sprawca „ma prawa” większe jak ofiara i często jest bezkarny. Szczególnie rozbroili nas, Polaków. Z sąsiednimi krajami, też ofiarami sowieckiej strefy wpływów, czyli inaczej mówiąc kolonialnego uzależnienia nie obeszli się aż tak surowo.
Czyż nie zmierzali nie tylko do likwidacji naszego Państwa, ale i nas, Polaków?
Broń jest nam konieczna po to byśmy się bronili, byśmy byli zdolni zadawać agresorom takie straty, by im się nie opłaciło wygrywać, by odstępowali widząc realną gotowość do obrony. Nadto wcale nie muszą wygrywać. ZSRR odstąpił od agresji na maleńką Finlandię mimo wielkiej determinacji, ogromnych sił i środków – i takichże strat.
Państwo nie ma tu nas ograniczać jak od 1945- go, a przeciwnie – wspierać, byśmy tu byli dobrze wyposażeni, byśmy byli zdolni bronić wolności, demokracji i sprawiedliwości w ogóle. Prawodawstwo ma służyć najpierw naszemu Narodowi.
Siły i środki, w tym uzbrojenie, świadomość swoich zdolności, doświadczenie i posiadanie narzędzi po temu, by być odpowiedzialnymi w każdym zakresie naszych funkcji to podstawowa sprawa dla obrony tego, co jest nam niezbywalne. Wychowanie do odpowiedzialności to podstawowa sprawa wychowawcza na poziomie każdej ludzkiej wspólnoty – w szczególności narodowej, a więc to i kwestia funkcji władz państwowych (Państwo jest dobrem wspólnym i własnością Narodu) – na to płacimy podatki.
Teraz mamy nasz rząd i naszego prezydenta. Już nie grozi nam likwidacja naszego Państwa, ani ludobójstwo na nas. Jeżeli rzeczywiście są naszymi, to muszą nam umożliwić uzbrojenie się i przeszkolenie, nabranie doświadczenia. Fabryki mogą tu Państwu przynieść spory dochód, a gospodarka się pobudzi. Każdy sobie to sfinansuje sam według swoich zasobów, umiejętności i gustów.
Każdy dorosły obywatel, musi mieć możliwość chodzenia z bronią jaką tylko umie się posługiwać. Nie trzeba tu żadnych pozwoleń – starczy sprawdzian kwalifikacji. Przysposobienie obronne musi zejść do szkół średnich, a w ramach samoobrony bez użycia broni i na poziom szkół podstawowych. To nawet trzeba wpisać do opracowywanej nowej Konstytucji.
I to ma być już - bo sytuacja się rozwija. Braun już nie ma racji, bo z pewnością nie ma wiele czasu. Nie jedna strzelnica na parafię, a 10 strzelnic.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6226 odsłon
Komentarze
Warto posłuchać
17 Lutego, 2016 - 01:37
???????????????????????????
https://www.youtube.com/watch?v=uLoh742u264
przypadkiem
Salata57
17 Lutego, 2016 - 15:53
Tak, warto posłuchać. Rozszerza spojrzenie na rzeczywistość,To taka zbiorówka z tego co jest dostępne w mediach.
W temacie to ważne ok min 9.50.:
Trwa zaplanowana dawno temu III wojna światowa – między światem zlaicyzowanego, postchrześcijańskiego Zachodu, a światem islamu do całkowitego wyczerpania, wyniszczenia ekonomicznego, gospodarczego i duchowego obydwu stron. ...mają się po prostu ludzie wyżynać...
Wydaje mi się, że jest to jednak jakieś patrzenie z wewnątrz matrixu, z pozycji biernego obserwatora. Nie uwzględnia ani Bożego punktu widzenia na rzeczywistość w całej prawdzie, ani możliwości jakie mogą spowodować nasze trzeźwe działania.
Pozdrawiam
miarka
Warto, naprawdę warto.....
17 Lutego, 2016 - 16:28
posłuchać, przemyśleć i nawrócić się....zanim nastąpi wybuch nuklearny. To jest bardzo prawdopodobne.
Oby Polska nie była tak niszczona jak Syria, św. Andrzeju Bobola módl się za nami.
Verita
Verita
17 Lutego, 2016 - 16:48
To nie nasze nawrócenie tu jest ważne, ale tych obłąkańców co mają dostęp do nuklearnych guzików. Nasze jest potrzebne tylko nam - to ich jest potrzebne nam wszystkim.
Jego nawrócenie to jednak konieczność dialogu - jego woli z tamtej strony. A to już fanatyzm...
Sytuacja tu jest analogiczna do ataku osobnika w pasie terrorystycznym. Możemy tylko zdetonować na nim ładunek już uruchomiony, patrząc tylko żeby było mniej strat, albo zastrzelić jego, kiedy to on ma detonator, albo zastrzelić tego szaleńca co go wysłał, a który ma w ręku detonator.
Jedno co nie wolno, to ulec szantażowi, bo wtedy groźba będzie siała spustoszenie większe jak sam wybuch - i będzie wciąż większa, a morale konieczne do obrony, do poniesienia ofiar będzie słabło. Możliwości przetrwania będą zanikać wraz z zanikaniem poczucia bycia sobą i u siebie.
Pozdrawiam
miarka
broń
17 Lutego, 2016 - 08:29
Dostęp do broni ale i umiejetność jej używania staje sie dziś kontynentalna koniecznością. Bo meczety staja się powoli składowiskami uzbrojenia, które potrzebne będzie gdy islamscy fanatycy ogłoszą "nowy dzihad"...
Yagon 12
Yagon 12
17 Lutego, 2016 - 16:29
Tak, to zalążki państwa w Państwie. Tak postępuje wróg wewnętrzny. Jeśli się potwierdza, że tam chodzi o coś więcej jak działalność religijną, czy kulturalną - trzeba je burzyć i to od razu wszystkie - bo nie nadążymy gasić pożarów. Nie poszanowali naszej łaskawości, złamali prawa gościny, nie będą ich mieli.
Tolerancja dla odmienności opiera się o bycie dobrymi ludźmi - dobrymi z naszego, gospodarzy punktu widzenia. A to oznacza przede wszystkim brak zagrożeń dla ładu życia publicznego w naszym państwie.
Trzeba tu wywierać silne naciski na państwa zachodnie, żeby tu podjąć zorganizowaną akcję. Już mieliśmy takie doświadczenie z Krzyżakami, to wystarczy.
Wróg wewnętrzny to tyle co rak - jest zawsze groźniejszy od choroby przychodzącej z zewnątrz, atakującej jawnie.
Jak nie ma z ich strony lojalności wobec państwa Narodu gospodarzy, to nie mże być dla nich WOLNOŚCI DZIAŁANIA - trzeba im jasno określić zasady - jak nie przestrzegają, to albo więzienie (a i to tylko jak znajdziemy sposób na ich niewolnicze wykorzystanie, żeby się nam to opłaciło), albo nie ma dla nich prawa pobytu.
To, co się teraz porobiło, czyli że idzie ku wielkiej rzezi Europejczyków, to koszmar rodem z filmów SF typu bunt robotów z "Terminatora".
Albo my, albo oni.
Pozdrawiam
miarka
To nie jest śmieszne
17 Lutego, 2016 - 19:46
Na wiosnę europę czeka rzeź.
przypadkiem