Stop tej chryi z Trybunałem Konstytucyjnym.

Obrazek użytkownika miarka
Kraj

Aż qqwa. To oni się tu chandryczą o obsadę partyjną TK, o procentowy podział mandatów, o podział łupów? 7:8, 12+1+1+1? To ma być demokracja?

Przecież qqwa w demokracji to naród pełni funkcję nadrzędną, to naród wyznacza pole działania dla qqwa oligarchii. A czymże są qqwa te partie “polityczne”, jak nie chłopcami na posyłki u qqwa oligarchów? Za qqwa PO mieliśmy takich qqwa widowisk, które to obrazowały aż qqwa nadto.

 

Teraz ma być powtórka z rozrywki? To po to to było uwłaczające naszej godności widowisko na pół Europy? Dyskusja o praworządności?

A od kiedy to praworządność jest ważniejsza od sprawiedliwości? A jak sprawiedliwości to i sprawiedliwości wspólnotowej, czyli demokracji? A jak demokracji, to i wolności czynienia swojego wspólnotowego ładu w swoim Państwie?

Praworządność jest potrzebna, ale sens ma dopiero wtedy, kiedy już panuje sprawiedliwość, demokracja i wolność, kiedy prawodawstwo uchwalone już jest służebne demokracji, wolności i sprawiedliwości, lojalnym obywatelom i ich narodowi.

 

Jak ktoś miał jeszcze wątpliwości, że ci “politycy” to skorumpowane kanalie, co to dla grubych łapówek i innych zbójnickich obrywów dla siebie, swoich rodzin i kolesiów szli do polityki, to teraz już musi wyzbyć się złudzeń. Cały ten KOD to tylko czubek gudłajskiej góry lodowej.

 

A pogonić to tałatajstwo. Gór jeszcze trochę mamy - niech narąbią kamieni na porządne drogi, to chociaż pożytek z nich jakiś będzie zanim nie szczezną w niesławie. A tym rodzinom i kolesiom też się trzeba przyjrzeć – zwłaszcza pochodzeniu ich majątków, oraz związkom z przestępczością zorganizowaną.

 

Czas na demokrację z prawdziwego zdarzenia – sprawiedliwość wspólnotową, nie tylko nadrzędną nad praworządnością i sferą całą sferą polityki – prawodawstwa i władzy, ekonomii i gospodarki, ale i służebną na rzecz prawości, moralności i człowieczeństwa dojrzałego – dokładniej to służebną na rzecz ludzi dobrych, łaknących i pragnących sprawiedliwości.

Mało tego - służebną na rzecz ludzi prawych, takich co to precyzyjnie rozróżniają dobro i zło i wybierają dobro w swoich wyborach dokonywanych we w pełni świadomej i wolnej woli. A jak tak, to i tępiącą wszelkie ideologie odwodzące społeczeństwo z jednoznacznej drogi dobra – z wszelkim wynaturzeniem, z wszelką nieprawością i wszelkim lewactwem na czele.

Nadto służebną wobec ludzi moralnych, a więc zdecydowanych na przeżycie mimo potężnych choćby zagrożeń w niepodległości i suwerenności.

Ludzi  budujących swoją zdolność do obrony tak godności osobistej jednostkowej swojej, swojego honoru, dumy i sławy, swojego męstwa, swoich cnót rycerza i wojownika, jak i godności swojej ojczyzny, swojej rodziny, swojego przywódcy, ich chwały, ich wielkości, ich własności, ich dóbr, zwłaszcza dóbr wspólnych narodu niepodzielnych i niezbywalnych, w tym państwa, rynków, przestrzeni, granic i zasobów, a także wspólnej tożsamości, jednostkowego i wspólnotowego bycia sobą i u siebie.

 

Jakże by państwo miało przeżyć, jeżeli ci najlepsi, najbardziej odpowiedzialni, najdzielniejsi i najszlachetniejsi, najbardziej godni z godnych moralnie nie mieliby decydującego głosu w jego sprawach?

Skąd taki pęd oligarchów i ich pomiotów do bycia sędziami w swoich sprawach, włącznie ze sprawami zdrady Narodu?

 To naród jest jedynie władnym uchwalić konstytucję państwa, ustalić jego organizację, powoływać i odwoływać władze, zatwierdzać lub nie prawodawstwo i umowy państwowe, kontrolować władze i media nadające na rynek publiczny będący jego własnością, dysponować jego dobrami wspólnymi, rozstrzygać spory kompetencyjne.

Obsada stanowisk sędziowskich z Trybunałem Konstytucyjnym włącznie to też wyłączna gestia narodu.

Można dyskutować, czy mają być to wybory bezpośrednie, referenda, czy przez organizacje i ruchy autentycznie obywatelskie skupiające najlepszych z najlepszych synów narodu, raz w roku, czy częściej, ale tych funkcji narodu pozbawiać nikt nie może.

Nikt się nie może stawiać na pozycji pośrednika, czy interpretatora woli narodu. Nikt nam nie może narzucać jak się mamy rządzić w swoim Domu.

Czas na prawdziwą, narodową Konstytucję Państwa.

Niech żyje demokracja. Niech żyje wolny Naród Polski.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Komentarze

„Sowiecki sąd do Sowieckiego Sojuza”
Rzeczywiście wymiar sprawiedliwości stoczył się w III RP na samo dno.
Zawiadomienie Prokuratora Generalnego o uzasadnionym popełnieniu przestępstwa przez sędziego Daniela Strzeleckiego na szkodę Bogusława Biedrzyńskiego – czyn z art. 231 § 1 k.k.
http://barwybezprawia.pl/2015/12/15/zawiadomienie-prokuratora-generalnego-o-uzasadnionym-popelnieniu-przestepstwa-przez-sedziego-daniela-strzeleckiego-na-szkode-boguslawa-biedrzynskiego-czyn-z-art-231-%c2%a7-1-k-k/

Vote up!
1
Vote down!
0

blumenalle

#1505517

Też widzę tutaj korupcję jako przyczynę tego stanu rzeczy, ale też i spiskową, w randze przestępczości zorganizowanej komitywę wszyszystkich tu zaangażowanych przedstawicieli "wymiaru sprawiedliwości". Rozbicie tych zbójnickich sitw, to pierwszy krok ku poprawie.

Inna sprawa to wartości. Najpierw to, że praworządność stoi na prawdzie o stanie faktycznym - już gigantyczne możliwości zbójnickich nadużyć. Dalej to wymiar praworządności nie dążył do rozstrzygnięcia nikogo nie krzywdzącego, od razu stanął po stronie oszustów zapewniając im przy tym bezkarnoć. Na to przyszło odwołanie, ale wymiar sprawiedliwości nawet nie zareagował. Przeciwnie - był lojalny wobec sitwy, nie Narodu, nie Obywatela.

Trudno, o gorsze dno.

Jednak nie od sądów nam tu trzeba zaczynać - wciąż otwartym problemem są przemiany systemowe - nie tylko w wymiarze sprawiedliwości, ale przede wszystkim sprawa prawdziwie narodowej Konstytucji Państwa, a zarazem i gwarancji dla prawdziwej demokracji, a za nią i prawdziwej praworządności.

Same sądy i trybunały bez wolności, sprawiedliwości i demokracji - zwłaszcza nadzoru ze strony Narodu, nie znaczą nic.

Przecież bez prawdziwej demokracji, z władzą Narodu to nawet miliardowe przekręty będą umarzane.

Po co więc nam się już dziś szarpać z pojedynczymi bonzami, czy bandziorami w togach.



Jak najpierw zrobimy Konstytucję, za nią dobre prawodawstwo, a dopiero prawdziwe, narodowe sądy, to dopiero ci dzisiejsi zbóje oligarchiczni - bonzowie, czy bandziory w togach się nam nie wywiną.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
1
Vote down!
0
#1505521

"Naród nasz ma w sobie dużo uczuciowych popędów i odruchów. Niekiedy za nimi idzie. Powstają z nich dzieła sztuki, wielkie i wzniosłe porywy, potężne zwycięstwa. Są one kwiatami naszych dziejów i kultury narodowej, ale aby te kwiaty mogły wyrosnąć, ziemia musi być owładnięta, opanowana i wypracowana. Musimy czuwać nad nią i trzymać ją „obiema dłońmi” w swej spokojnej, trzeźwej myśli, woli i sercu. (…) I naszym narodowym być albo nie być jest nakaz władania sobą, spokój, równowaga, trzeźwość, umiejętność rządzenia wszystkimi swymi porywami, odruchami, namiętnościami, skłonnościami i uczuciami. W obliczu szczytów, które dziurawią niebo i wyciągają swe ramiona w bezkresy, można niekiedy ulec nieładowi uczuć. Tymczasem kto chce wejść na szczyt musi zaczynać od dołu, a potem iść krok za krokiem, nie przyspieszając go. Zły to taternik czy alpinista, który zaczyna wspinaczkę w góry od zrywu i wielkiego wysiłku. Dobry – idzie krok za krokiem, powoli, spokojnie. Możemy się tutaj uczyć jak kierować sobą, rodziną swoją, narodem i państwem. To musi być cierpliwy, spokojny krok za krokiem. Wypadnie niejednego się wyrzec, niejednego sobie odmówić, niejedno w sobie opanować. Trzeba będzie zdobyć się na cierpliwość i umiejętność koordynowania wszystkich swoich porywów. Za tę cenę przeprowadza się spokojnie łódź wśród burzy, aby uratować wszystko, co w niej jest. Wymaga to wiele cierpliwości, spokoju i umiejętności władania sobą. Każdy, kto chce władać państwem, narodem, Kościołem czy rodziną musi naprzód nauczyć się władać sobą.”

~ Stefan Wyszyński, wypowiedziane w 1957 r. 

Vote up!
1
Vote down!
0

casium

#1505578

Wielkie dzięki za ten cytat.

Wspaniałe, wielkie, bardzo ważne na nasze dzisiejsze problemy - tak naszego Narodu, jak Państwa i Rodziny, ale i Kościoła, i Religii, i każdego z nas..

To trzeba szerzej propagować.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
0
Vote down!
0
#1505594