Odrywanie świni od koryta…

- Nie zgadniecie kumie, kiedy świnie najbardziej kwiczą..

- Pewnikiem jak na rzeź idą, co ?

- Ni, kumie ! One w ogóle nie wiedzą, że ich jedynym celem jest rzeźnia! One są te świnie takie głupie, że im się wydaje, że będą żyć wiecznie. Że będą żreć, srać, mnożyć się i tak na okrągło. A my im będziem do koryta tylko co lepsze smakołyki dorzucać, żeby robiły się coraz bardziej mordziaste. Ale wystarczy im tylko marchewkę pokazać i do rzeźni wejdą same…

- No chyba przesadziliście kumie z tą marchewką ! Bo przecież nasze, demokratyczne świnie to tylko żrą ośmiorniczki, gęsie wątróbki i winko im dawaj za osiem stówek do popicia …

- Tu wam muszę przyznać rację, kumie! One wszystkie by teraz tylko ośmiorniczki żarły. Tak się wyżarły na tej obywatelskiej demokracji, że mają w tych swoich świńskich łbach już tylko koryto przed oczami…

- Ale oczki to one mają nadal małe, kumie…

- Oczki mają małe, ale za to ryje duże. Pamiętacie chyba kumie, że za komuny w mięsnych były tylko świńskie ryje?

- Dyć to prawda , co mówicie kumie ! Wtedy, za tej komuny świnie to miały takie ryje, że się w telewizorze nie mieścili ! A schabu jak na receptę…

- Bo za komuny kumie telewizory były małe – nie co to teraz ! Teraz, to świnie jeszcze bardziej mordziaste się zrobiły, a że nie musimy już ruskich karmić – to i schab się w sklepach pojawił. Ale zauważcie kumie, że w mięsnym już ryja nie uświadczysz ! A wicie dlaczego ? Bo za demokracji te wszystkie świńskie ryje przenieśli z mięsnego do telewizji ! Kwiczą tam jeden przez drugiego ! Ryj na pół plazmy i kwiczy, jakby go zarzynali !

*                                            *                                             *

- To powiedzcie mi kumie, czemu ta nasza, demokratyczna świnia tak kwiczy ?

- No to nie widzicie kumie, że te mordziaste, demokratyczne świnie tak kwiczą, bo im się ryje odrywa od koryta ?!

- A ja żem kumie myślał, że im się jakaś krzywda dzieje, czy co ?!

- Dla świni kumie – i to sobie zapamiętajcie ! – największa krzywda to się dzieje wtedy, jak jej się ryj odrywa od koryta ! Ona wszystko zrobi, żeby przy korycie pozostać! Dlatego teraz tak kwiczy, jak zarzynana, chociaż tak czy owak – od rzeźni nie ucieknie…

- Taka to już dola każdej świni…

- Taka to jej dola, kumie…Choć po prawdzie mówiąc, starym świniom udało się uniknąć rzeźni…

- A to dlaczego tak się stało, kumie?

- No bo ci co nam tą demokrację zbudowali postanowiły, żeby wszystkim świniom porobić grube kreski na ryjach. Czyli, żeby taka kreskowana świnia nadal przy korycie była. To się te świnie wtedy tak rozmnożyły, że teraz nijak ich od koryta odpędzić, a tym bardziej oderwać ! Bo co gorsza kumie, większość z nich się przyrosła ryjami do koryta i to tak, że bezboleśnie nie da się ich od koryta oderwać ! Dlatego te świnie tak rozpaczliwie teraz kwiczą !

*                                            *                                              *

- To ja już teraz wszystko rozumiem, kumie…Na przykład ja widzę, że wychodzi taka tłusta koryciara i kwiczy na cały kraj, że komuś się krzywda dzieje ! Oczywiście nie jej ! Ale po prawdzie - to jej się ta krzywda dzieje, bo to ją chcą od koryta oderwać! ? Czyż nie tak, kumie ?

- Dokładnie tak ! No bo jak tu kumie przyrośnięty do koryta ryj bez bólu oderwać? Tego się nie da zrobić bez boleści i tym bardziej, że niektóre świnie to jeszcze są z hodowli generała. Ryj z korytem na wieki zrośnięty…

- To może trza nam będzie pomóc te świnie od koryta oderwać, co ?

- Jak tak będą nadal kwiczeć, to się kumie zbierzem do kupy, weźmiem kosy w ręce i odetniemy te świńskie ryje od koryta, żeby się nie męczyły ! Bo co innego nam pozostaje ?!

- Jak nie będzie innej rady, tak trza nam będzie to zrobić, kumie… Nie będą nam te świnie kwiczeć na okrągło od samego rana ! Bo ja już kumie telewizora nie otwieram, bo się boję, że mi do pokoju jaka wpadnie ! Wszędzie tylko ten świński kwik, te świńskie mordy, te ryje i koryciarze… Rzygać się chce, kumie…

- Oj tak, kumie, Oj, tak… A najgorzej jak taka świnia zacznie kwiczeć do spółki w wyciem lisa …

- A ja żem widział i słyszał jeszcze coś gorszego ! Na dodatek do wycia lisa i kwiczenia świni były jeszcze odgłosy kucyka ! I to z paszczy ! Toż to dopiero było obrzydlistwo !

- Powiadacie: Lis, świnia i odgłosy kucyka z paszczy ???

- Nie inaczej, kumie ! Nie inaczej !

- To co, kumie ? Ostrzymy te kosy ?

- Widać, że ni ma już innej rady kumie, jak tylko kosy ostrzyć …