Potop - Czyli podszywając się pod Sienkiewicza

Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Kraj

Cicho tam! hrabia chce przemówić! — poczęto wołać naraz w różnych końcach stołu.
— Hrabia chce przemówić!
Uciszyło się zupełnie i wszystkich oczy zwróciły się na Komorowskiego, który stał, podobny do olbrzyma, z kielichem w ręku. Lecz cóż za widok uderzył oczy ucztujących!...
Twarz hrabiego była w tej chwili po prostu straszna, bo nie blada, ale sina i wykrzywiona jak konwulsją uśmiechem, który hrabia usiłował na usta przywołać. Oddech jego, zwykle krótki, stał się jeszcze krótszy, szeroka pierś wzdymała się pod złotogłowiem, a oczy nakrył do połowy powiekami i zgroza jakaś była w tej potężnej twarzy, i lodowatość, jakie bywają w krzepnących rysach w chwili skonu.
— Co jest hrabiemu? co tu się dzieje? — szeptano naokół niespokojnie.
I złowrogie przeczucie ścisnęło wszystkie serca; trwożliwe oczekiwanie osiadło na obliczach.
On tymczasem mówić począł krótkim, przerywanym przez astmę głosem:
— Mości panowie!... Wielu spomiędzy was... zdziwi... albo zgoła przestraszy ten toast... ale... kto mi ufa i wierzy... kto prawdziwie chce dobra ojczyzny... kto wiernym mojego domu przyjacielem... ten go wzniesie ochotnie... i powtórzy za mną:
— Vivat Wladymir Putin rex... od dziś dnia łaskawie nam panujący!
— Vivatl— powtórzyli dwaj ulubieńcy Wajda i Bartoszewski oraz kilkunastu z honorowego komitetu.
Lecz w sali zapanowało głuche milczenie. Pułkownicy i szlachta spoglądali na siebie przerażonym wzrokiem, jakby pytając się wzajem, czy hrabia zmysłów nie utracił. Kilka głosów ozwało się wreszcie w różnych miejscach stołu :
— Czy my dobrze słyszym? Co to jest?
Potem znów nastała cisza.
Zgroza niewypowiedziana w połączeniu ze zdumieniem odbiła się na twarzach i oczy wszystkich znów zwróciły się na Komorowskiego, a on stał ciągle i oddychał głęboko, rzekłbyś: niezmierny jakiś ciężar zrzucił z piersi. Barwa wracała mu z wolna na twarz; następnie zwrócił się do pana Tuska i rzekł:
— Czas promulgować ugodę, którąśmy dziś podpisali, aby ichmościowie wiedzieli, czego się mają trzymać. Czytaj wasza miłość!
Tusk wstał, rozwinął leżący przed sobą pargamin i począł czytać straszną ugodę rozpoczynającą się od słów:
"Nie mogąc lepiej i dogodniej postąpić w najburzliwszym teraźniejszym rzeczy stanie, po utraceniu wszelkiej nadziei na pomoc Unii Europejskiej, my, panowie i stany Polskie, koniecznością zmuszeni, poddajemy się pod protekcję najjaśniejszego króla wszechrusi na tych warunkach:
1) Łącznie wojować przeciw wspólnym nieprzyjaciołom, wyjąwszy Unię Europejską.
2) Polska nie będzie do Rosji wcielona, lecz z nią takim sposobem połączone, jak dotąd z Unią Europejską, to jest, aby naród narodowi, senat senatowi, a rycerstwo rycerstwu we wszystkim było równe.
3) Wolność głosu na sejmach nikomu nie ma być bronioną.
4) Wolność religii ma być nienaruszona..."
I tak dalej czytał pan Tusk wśród ciszy i zgrozy, aż gdy doszedł do ustępu: "...Akt ów stwierdzamy podpisami naszymi za nas i potomków naszych, przyrzekamy i warujemy" — szmer uczynił się w sali, jakby pierwsze tchnienie burzy wstrząsnęło borem. Lecz nim burza wybuchła, siwy jak gołąb pułkownik Zeleśkiewicz zabrał głos i począł błagać:
— Mości hrabio! Uszom własnym wierzyć nie chcemy! Na rany Chrystusa! także to ma pójść wniwecz dzieło Władysławowe i Zygmunta Augusta? Zali można, zali godzi się braci odstępować, ojczyzny odstępować i z nieprzyjacielem unię zawierać? Mości hrabio, wspomnij na imię, które nosisz, na zasługi, które ojczyźnie oddałeś, na sławę niepokalaną dotąd rodu twego i zedrzyj, i podepcz ten dokument haniebny! Wiem, że nie w swoim imieniu tylko proszę, ale w imieniu wszystkich tu obecnych wojskowych i szlachty. Toż i nam prawo służy o losie naszym stanowić. Mości hrabio! nie czyń tego, czas jeszcze!... Zmiłuj się nad sobą, zmiłuj się nad nami, zmiłuj się nad Rzecząpospolitą!
— Nie czyń tego! Zmiłuj się, zmiłuj! — ozwały się setne głosy.
I wszyscy pułkownicy zerwali się z miejsc swoich, i szli ku niemu, a sędziwy Zeleskiewicz klęknął na środku sali, między dwoma ramionami stołu, i coraz potężniej brzmiało naokoło:
— Nie czyń tego! Zmiłuj się nad nami!
Komorowski podniósł swoją potężną głowę i błyskawice gniewu poczęły przelatywać mu po czole; nagle wybuchnął:
— Waszmościomże to przystoi pierwszym dawać przykład niekarności? Wojskowymże to przystoi wodza, hetmana, odstępować i protestację zanosić? Wy to chcecie być moim sumieniem? Wy chcecie uczyć mnie jak dla dobra ojczyzny postąpić należy? Nie sejmik to i nie na wota was tu wezwano, a przed Bogiem ja biorę odpowiedzialność!
I dłonią uderzył się w pierś szeroką poglądając iskrzącym wzrokiem na żołnierzy, a po chwili zakrzyknął:
— Kto nie ze mną,ten przeciw mnie! Znałem was, wiedziałem, co będzie!...
A wy wiedzcie, że miecz wisi nad waszymi głowami!..
— Mości hrabio! hetmanie nasz! — błagał stary Zeleśkiewicz — zmiłuj się nad sobą i nad nami!
Lecz dalsze jego słowa przerwał Gowin, który porwawszy się obu rękoma za włosy, począł wołać rozpaczliwym głosem :
— Nie błagajcie go, to na nic! On tego smoka od dawna w sercu hodował!... Biada ci, Rzeczpospolito! Biada nam wszystkim!
— Dwóch dygnitarzy na dwóch krańcach Rzeczypospolitej zaprzedaje ojczyznę! — ozwał się Freeman. — Przekleństwo temu domowi, hańba i gniew boży!
Słysząc to pan Zagłoba otrząsnął się ze zdumienia i wybuchnął:
— Pytajcie się go, jakie korupcje wziął od Rusina? Ile mu wyliczono? Co mu jeszcze obiecano? Mości panowie, oto Judasz Iskariota! Bodajeś konał w rozpaczy! bodaj ród twój wygasł! bodaj diabeł duszę z ciebie wywlókł... zdrajco! zdrajco! po trzykroć zdrajco!
Wtem Zeleśkiewicz w uniesieniu rozpaczy wyciągnął pułkownikowską buławę zza pasa i cisnął ją z trzaskiem do nóg hrabiego. Drugi cisnął Nicpoń, trzeci Jarecki, czwarty Obmiński, piąty, blady jak trup pan Wołodyjowski, szósty Szpila — i toczyły się po podłodze buławy, a jednocześnie w tej lwiej jaskini, lwu do oczu, coraz więcej ust powtarzało straszliwy wyraz:
— Zdrajca !... zdrajca !...
Wszystka krew napłynęła do głowy dumnemu magnatowi; zsiniał, rzekłbyś: za chwilę zwali się trupem pod stół.
— Palikot i Schetyna do mnie!... — ryknął straszliwym głosem.
W tej chwili czworo podwoi wiodących do sali rozwarło się naraz z łoskotem i oddziały ruskiej piechoty wkroczyły groźne, milczące, z muszkietami w ręku. Od głównych drzwi wiódł je Palikot.
— Stój! — krzyknął hrabia.
Po czym zwrócił się do pułkowników:
— Kto za mną, niech przejdzie na prawą stronę sali!
— Ja żołnierz, hetmanowi służę!... Bóg niech mnie sądzi!.. — rzekł Nowak przechodząc na prawą stronę.
— I ja! — dodał Hall. — Nie mój będzie grzech!
— Protestowałem jako obywatel, jako żołnierz słuchać muszę — dodał trzeci, Olbrychski, który chociaż poprzednio buławę rzucił, teraz widocznie uląkł się Komorowskiego.
Za nimi przeszło kilku innych i spora wiązka szlachty; lecz Wilczkowski najwyższy godnością, i Zeleskiewicz, najstarszy wiekiem, i Nicpoń, i Jarecki i Obmiński pozostali na miejscu, a z nimi dwóch Skrzetuskich, pan Zagłoba i ogromna większość tak towarzyszów rozmaitych poważnych i lekkich chorągwi, jak i szlachty.
Ruska piechota otoczyła ich murem.
Tusk od pierwszej chwili, w której hrabia wzniósł toast na cześć Władimira Putina zerwał się wraz ze wszystkimi z miejsca, oczy postawił w słup i stał jak skamieniały, powtarzając zbladłymi wargami :
— Boże!... Boże!... Boże!... com ja uczynił?..
Wtem głos cichy, ale dla jego ucha wyraźny, zaszeptał blisko:
— PanieDonaldzie !...
On chwycił się nagle rękoma za włosy:
— Przeklętym na wieki!... Bogdaj mnie ziemia pożarła!..
Na twarzy Janiny Paradowskiej wystąpiły płomienie, a oczy jak gwiazdy jasne utkwiła w Tusku
— Hańba tym, którzy przy hetmanie stają!... Wybieraj!... Boże wszechmogący!... Co waćpan czynisz?!... Wybieraj!...
— Jezu! Jezu! — zakrzyknął Tusk.
Tymczasem sala rozległa się okrzykami, inni właśnie rzucali buławy pod nogi hrabiego, ale Tusk nie przyłączył się do nich; nie ruszył się i wówczas, gdy hrabia zakrzyknął: "Palikot i Schetyna do mnie!" — ani gdy piechota ruska weszła już do sali — i stał targany boleścią i rozpaczą, z obłąkanym wzrokiem, z zsiniałymi usty.
Nagle zwrócił się do Janiny Paradowskiej i wyciągnął do niej ręce:
— Jasieńko!... Janeczko!... — powtórzył z jękiem żałosnym, jak dziecko, które krzywda spotyka.
Lecz ona cofnęła się ze wstrętem w twarzy i zgrozą.
— Precz... zdrajco! — odpowiedziała dobitnie.
W tej chwili Palikot skomenderował: "Naprzód!" — i oddział Ruski otaczający więźniów ruszył ku drzwiom.
Tusk począł iść za nim i jak nieprzytomny, nie wiedząc, dokąd i po co idzie.
Uczta była skończona...

Brak głosów

Komentarze

pójść w cholerę, wszyscy zdrajcy, swołocz medialna i te tzn.autorytety, a może popłyną razem z powodzią podczas bytności na wyborczych wałach, za to powinni Polacy pokazać im wała...dałam dyszkę zasłużenie

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#62387

taa, mój ślubny dziś na S24 napisał w trzech zdaniach kto zdrajca, to mu notkę wykasowano. Taka to wolność słowa.

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#62389

napisałam tam parę komentarzy, ale bez przekonania o dalszej tam bytności.Co się tyczy wolności słowa to nie wiem jak długo nam pozwolą.Mój ślubny też pisze, już był straszony, ale dalej robi swoje, gorzej jak nas oboje zawrę....nie piszę więcej by nie zapeszyć, najwyżej zapewnią nam wikt i opierunek na koszt państwa.

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#62584

tam kiedyś po "onecie" zaczynałam pisać...no tak. Mój ślubny to przeca Gwiazda internetowa, czasem obawiam się, że zbyt oficjalna.
A wiesz, gorzej, że jak mnie przymkną...to co z Krzysiem, tego się tylko boję.

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#62595

nie ma się czego bać bo by musieli przymknąć sporą czeradkę, a kto by tu i na łonecie pisał????? strachy na lachy

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#62601

też odciąć od netu...już w Tuskowej głowie chyba taki pomysł się zrodził....

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#62604

Naprawdę wybieliłaś Tuska i Paradowską

Poza tym, tak gwoli prawdy (tu raczej polemika z Sienkiewiczem a nie z Tobą) to Janusz Radziwiłł zdrajcą nie był.
Część argumentów zawarłem kiedyś tutaj:

http://antydziad.salon24.pl/108319,janusz-radziwill-bohater-rzeczpospolitej

Ale jak będzie potrzeba, to wszystkie je rozbuduję. Natomiast co do Komorowskiego - to podobnie jak TY, nie mam już żadnych wątpliwości. Gdzie można przeczytać notkę Jacka? 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#62468

ja to ku uciesze napisałam (poprawiłam). W tak tragicznym czasie, tylko uśmiech może nas trochę uratować.

A co do Radziwiłłów, no cóż, nie darzę tego rodu szacunkiem zbyt wielkim. Nic na to nie poradzę, jeżeli już lekkiego kolaboranta ( za namową, czy też naciskiem Marysieńki) Sobieskiego wolę.

Pozdro.:D

ps. A Jacek niestety, niestety, tylko te trzy zdania na S24 zamieścił, pytając się, kto zdrajca i napisał punkt pierwszy Tusk.

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#62485

bo przecież w google na pytanie hasło;kłamca był tusk.

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#62588

i nawet mnie to z lekka rozśmieszyło...uwielbiam internet, tu są cudowni ludzie.

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#62597

Myślę, że Sienkiewicz się nie obrazi, z tego co wiem miał spore poczucie humoru ;).

A różne analogie literackie same się nasuwają...

Dorzucę dychę :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#62503

jeśli tam między Anioły się przechadza.

Fakt, że ona przeróbka, była ku uciesze i krotochwili...ale czy i analogie tu zawarte, nie mają coś z prawdy?

Pozdro.:D

Ps. A dzięki za dychę.

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#62566

... CZWARTY, że grzecznie spytam?

Napisz jakieś posłowie, gdzie wyjaśniasz, że to nie tyle z braku patriotyzmu, co ze starości - refleks nie ten i w ogóle akurat sobie słodko drzemałem.

Pzdrwm

triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#62585

bała się Twojego nazwiska użyć.

A poza tym, wszak przed Panem Wołodyjowskim Buławę rzucasz, znaczy, jesteś mi b. bliski

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#62591

Pzdrwm

triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#62598

i za to Cię....;-*

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#62603