Jak Tusk Donald wybrał mniejsze zło i uratował Polskę przed inwazją rosyjską…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Tuż po katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem,

z Prezydentem RP i 95-osobami na pokładzie, pojawiły się apele, by powołać międzynarodową komisję śledczą, która w sposób bezstronny wyjaśniłaby przyczyny katastrofy. Było to żądanie zrozumiałe, biorąc pod uwagę rangę katastrofy (śmierć prezydenta RP, najwyższych dowódców wojskowych i wielu ważnych urzędników państwowych). Dziś ten apel popiera 75% Polaków. Polacy jednak nie są świadomi, że szczęśliwie dla Polski, premierem rządu RP był i nadal jeszcze jest Donald Tusk, który tak ufa Moskwie, że oddał śledztwo stronie rosyjskiej – dzięki czemu, uniknęliśmy jeszcze większej katastrofy: najazdu Rosji na Polskę!

Jak wielkie dylematy w tym czasie miał nasz bohaterski przywódca, świadczy to, co Tusk Donald powiedział na konferencji prasowej. Po katastrofie samolotu, Tusk Donald stanął bowiem przed dylematem, czy „demonstrować nieufność wobec państwa rosyjskiego”, czy założyć, że „współpraca będzie uczciwa”. Tusk Donald wybrał mniejsze zło i założył, że współpraca będzie uczciwa.

Dzięki geniuszowi Geniusza Kaszub i sprytnemu manewrowi oddania śledztwa w rosyjskie ręce - kolejny po generale Jaruzelskim bohater naszych czasów - uratował Polskę od rosyjskiej inwazji! Na wcześniejszej konferencji prasowej premier Donald podkreślał przecież, że ufa Władimirowi Putinowi i oddając śledztwo Rosjanom - nie chciał wchodzić z Rosją w relacje zimnowojenne.

Przypomnijmy, że przed tym hamletowskim dylematem stanął kiedyś bohater Orderu Lenina, Rewolucji Październikowej i Czerwonego Sztandaru – Jaruzelski Wojciech, który teraz – u boku namaszczonego przez Tuska Donalda, druha Bronka – uczestniczyć będzie w paradzie na Placu Czerwonym. Dzięki wyborowi mniejszego zła, czyli wprowadzeniu stanu wojennego, bohaterski generał a zarazem wyzwoliciel Czechosłowacji (u boku Armii Czerwonej) – uratował Polskę od inwazji wojsk radzieckich!

Te dwie postaci, generała Jaruzelskiego i premiera Tuska, łączy jedno: bezgraniczne zaufanie do Moskwy. I choć zaufanie generała do Moskwy miało inny wymiar - bo długofalowy, gdyż jako wieloletni namiestnik Moskwy na Polskę, musiał mieć także zaufanie Moskwy do siebie, to przykład Tuska Donalda obrazuje, w jak błyskawicznym tempie narodziło się wzajemne zaufanie Tuska z Putinem: Wystarczyła wiadomość ze Smoleńska, że rozbił się tam samolot z Prezydentem Kaczyńskim i 95-osobami, by Tusk Donald od razu zaufał Putinowi !

Na odpowiedź Putina nie trzeba było długo czekać, gdyż tego samego dnia – Tusk został wzięty w objęcia Putina, co przypieczętowało wzajemne zaufanie. Dlatego też, na głupie pytanie dziennikarza w sprawie niewystąpienia polskiego rządu do Rosji o powołanie międzynarodowej komisji dla zbadania przyczyn katastrofy, Rzecznik rządu Paweł Graś odpowiedział, że „nie bardzo wiadomo, co nowego mieliby wprowadzić zagraniczni eksperci do zrozumienia przyczyn katastrofy”. Dla każdego jest oczywiste, że zagraniczni eksperci nie mogli niczego nowego wprowadzić do zrozumiałych dla każdego przyczyn katastrofy. Przecież nie wymaga dalszego wyjaśniania dlaczego w dniu 10 kwietnia 2010 roku Tusk Donald nagle Putinowi zaufał! Dzięki zaś zaufaniu Putina do Tuska – uniknęliśmy inwazji wojsk rosyjskich, co mogłoby się źle skończyć dla samego Tuska, jak kiedyś dla  generała !

A tak Tusk, będzie mógł nadal rządzić Polską jako zaufany Putina, podobnie jak to się stało wobec zaufanego Breżniewa, gen. Jaruzelskiego. Na korzyść Tuska przemawia i to, że wysunięty z ramienia Donalda do zarządzania żyrandolem Bronisław, także Moskwie ufa, w przeciwieństwie do wrogiego Moskwie kontr-kandydata. Na ten fakt zwrócił uwagę, przebywający właśnie w Moskwie Tymczasowy Prezydent: Lech Kaczyński był uwikłany w lojalność wobec brata – stwierdził z Moskwy Bronek, co zabrzmiało jak kolejny wyrok śmierci…

Każdy, kto przeżył PRL i III RP powinien wiedzieć, że osoby uwikłanie w lojalność ze ś.p. Prezydentem Kaczyńskim, nie powinny się o cokolwiek ubiegać. W przeciwnym przypadku, znów trzeba będzie roztrząsać ten cholerny dylemat: czy wybrać mniejsze zło i zaufać Moskwie, czy też…?

Brak głosów

Komentarze

 Taz to sama prawda i tylko prawda.... No i na potwierdzenie Twoich slow jeszcze teraz ten Kowalczyk...!!!

Czy jakies chazarskie przeklenstwo wisi nad Polska od ponad tysiaca lat ?

Vote up!
0
Vote down!
0

Zbyszek Lowcakangurow

#58476

Słynne "zbieranie ziem ruskich" w maksymalnym wariancie obejmowało terytoria aż do "białej wody", czyli do Wisły...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#58484

Zarządzania Żyrandolem, stwierdził wczoraj w czasie bezpośredniego połączenia z Moskwy: katastrofę bada międzynarodowa komisja.

Albo coś mu źle na prompterze zapisali, albo za komisję międzynarodową uznaje twór powołany 10 kwietnia przez rosyjskie ministerstwo obrony i Międzynarodowy Komitet Lotniczy WNP zwany komisją techniczną do zbadania okoliczności katastrofy samolotu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#58493

powolana komisja jest dwustronna a nie miedzynarodowa, pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#58522

Gorzej, ona jest jednostronna. Mówię o komisji którą 10 kwietnia powołał Miedwiediew, przewodniczy Putin, a kieruje Wiaczesław Igrunow.

Vote up!
0
Vote down!
0
#58534

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#58545

Lepsze uwikłanie w lojalność wobec brata, aniżeli w zależność wobec WSI.

Vote up!
0
Vote down!
0
#58591