Pochówki "mięsne" i pochówki "mleczne".
Ciała Marii i Lecha Kaczyńskich okazały się nie dość koszerne, żeby spocząć na Wawelu. Było dużo wrzasku, petycje, demonstracje… Na szczęście większy wpływ na ceremonię miał w ostateczności wybuch wulkanu, niż protesty Wajdy i innych „jaśnie oświeconych” za życia, oraz tych, którzy woleli złapać trochę odbitego od tych złoconych łbów światłą, niż zachować minimum… przyzwoitości, czy wręcz delikatności i ludzkich uczuć. Janusz Kurtyka okazał się całkiem niekoszerny na Skałkę, a właściwie dobudowanie (dla wymienionych wyżej) nowe krypty. Tu już nic nie powstrzymało skandalicznej bezduszności. „Kapciowy” Dziwisz zmienił w ostatniej chwili decyzję, pod wpływem jakiejś tajemniczej rady Fundacji Panteonu Narodowego na Skałce.
Dziwne, bo wydawało mi się, że kto jak kto, ale Szef IPN-u, człowiek wykształcony, kulturalny, opanowany i wręcz delikatny, a na dodatek bez wątpienia prawy, nie powinien wzbudzać kontrowersji. Okazało się, że być może wzbudza w Zanussim(który nie mógł być mniej ważny od Wajdy), Zollu czy… Ujazdowskim. Wzbudza tez u świąto(je)bliwych Braci Paulinów…. Trudno zgadnąć, czy sam Kurtyka, czy cały IPN?
Tak czy inaczej: „Won!”
Szybko wyjaśniam, że pisząc o koszerności, nie miałem żadnych brzydkich antysemickich podtekstów. Przypomniał mi się starotestamentowy zakaz „jedzenia jagnięcia w mleku jego matki”, co dla niektórych ortodoksyjnych wyznawców judaizmu skutkuje nie tylko zakazem używania tego samego noża do mięsa i sera, ale wręcz koniecznością, w ekstremalnych przypadkach, posiadania dwóch różnych i oddzielnych, „mięsnej” i „mlecznej” kuchni z całym wyposażeniem (piecyk, garnki, talerze, sztućce…). Przypomniał mi się też całkiem niedawny, z czasów „pisizmu” pomysł Frasyniuka, żeby zakładać Ambasady III RP.
Jak widać potrzeba oddzielenia się, a nawet zakaz mieszania III i IV Rzeczypospolitej nie jest nowy. Wygląda na to, że powinniśmy mieć dwa Wawele, dwie Sakałki…
Czyżby? Da się na tym oszczędzić (zamiast na pensjach w urzędach)
Kilka godzin po informacji o katastrofie pod Charkowem pytany o sprawę wakujących stanowisk marszałek, a już (szybciutko, bo trzeba było włamać się do kas pancernych w Pałacu Prezydenckim) od kilku chwil (zanim nawet odnaleziono ciało Prezydenta) „interreks” i „pierwsza osoba w państwie” (nie pamiętam, żeby tego tytułu ktoś choć raz użył wobec Lecha Kaczyńskiego)Komorowski odpowiedział bez żenady: „Państwo jest domeną zwycięzców”. Pardon? Zwycięzców czego??? Czyżby katastrofa była wyjątkową zasługą PO?
Tak więc Polacy są podzieleni, ale nie równi. Prawo do „dziedzictwa narodowego” przypada zwycięzcom. Teraz dopiero „dorżnie się wraże watahy”, a nikt nie będzie nawet tolerował Ambasad IV RP (gdyby ktoś miał czelność takowe zakładać). Media pokazywały niby, jak „tysiące Polaków paliło znicze”, rodzice pokazywali dzieciom kondukty, stali na warcie harcerze… Taka demonstracja jedności była ładna, ale już wystarczy. Bardziej liczy się teraz „ocieplenie stosunków międzynarodowych” z Rosja, Niemcami i „całym światem”. Na trupach (niemal po trupach), ale tylko o tyle, o ile da się przejąć cały splendor, a emocje wykorzystać dla zdobycia pełnej władzy. Pogrzeby były dobrą sceną dla łez i uścisków (Komorowski się nie spisał, ale Tusk znów błysnął, wywołał u niektórych wielkie wzruszenie).
Zwłoki niech sobie „kaczyści” chowają po cichu, tak, by ślad nie został…
Kurcze! Czy to czegoś nie przypomina?
P.S.
Konteksty można długo wyliczać…
Stoimy wobec próby natychmiastowej zmiany sposobu mianowania władz IPN – Komorowski „dla Polski” pospieszy się z podpisaniem ustawy. Przed samymi wyborami. Ciekawe! Powściągliwość (umiar, bezinteresowność, zachowanie zasad ”fair play”…) jest cnota, ale „interes państwa” większą, nie?
Archiwa zostaną wreszcie oddane w ręce UB-ków i TW-sów. Artyści, dziennikarze, prawnicy, naukowcy (w tym wszystkie Wallenrody, pożal się Boże i zwykłe świnie) wreszcie odetchną z ulgą. Nie będzie już „gry teczkami” (chyba, że trzeba będzie „uspokoić jakiegoś „pisaka”, oczywiście nie z nienawiści, tylko dla „dobra społeczeństwa).
Odetchną z ulgą (procentowo nieliczni, ale dramatycznie szkodliwi) pedofile, bywalcy burdeli (także homoseksualnych), a przede wszystkim tajni współpracownicy i kontakty operacyjne spośród kleru ( w tym episkopatu). O Karolu Wojtyle ktoś powiedział, że „pojechał do Rzymu czyścić źródła, nie kanalizację” (był bardzo ufny i potrafił wybaczać). Kiedy Go zabrakło, kanalizacja najwyraźniej zapchała się… hmmm…
PS II
Prawdę mówiąc, nie jestem pewien, czy Lech Kaczyński uniknął „zaszczytu” spoczywania kiedyś obok Lecha „Bolka” Wałęsy, ale Janusz Kurtyka nie będzie miał pośmiertnego „towarzystwa” Miłosza, a w przyszłości z pewnością także Szymborskiej, Wajdy, Zanussiego… Bartoszewskiego… Ludzi, którzy „rozsławili Polskę”.
Może to mała strata? Może nie warto mieszać nie tylko „mlecznych” z „mięsnymi”, ale – co ważniejsze - ziarna z plewami?
„Niech umarłe same grzebią swoje umarłe”.
Prawdziwy Panteon jest tam, gdzie spoczywają ludzie uczciwi i bezinteresowni.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 7065 odsłon
Komentarze
nie warto mieszać nie tylko „mlecznych” z „mięsnymi”...
22 Kwietnia, 2010 - 22:16
więcej - nie wolno...
PS - był na facebooku klub zapraszający "wielkiego reżysera za państwowe pieniądze" ( czyli za nasze ) do wiecznego odpoczynku w Smoczej Jamie...
tamże panteon owych orłów w WRONim przebraniu...
oferta nadal aktualna....
... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Nie szwedzki, tylko radziecki, nie pornograficzny, tylko...
23 Kwietnia, 2010 - 01:42
... panoramiczny i nie "Baba na żołnierzu", tylko "Ballada o żołnierzu"... Nie Zoll i Zanussi, tylko Ziejka... Poza tym wszystko się kurewsko zgadza!
Zostałem pouczony, że to nie ta fundacja i nie ten św. Piotr. Co z tego? Wygląda na to, że Panteon Narodowy może sobie założyć każdy UB-ek czy TW-s (poczytajcie sobie biogram Ziejki w Sieci), jak knajpę, albo wręcz lodziarnię. Tylko Dziwisz ciągle ten sam :(:(:(
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
23 Kwietnia, 2010 - 07:32
Krzysztof J. Wojtas
Miałem wątpliwości, czy LK winien być pochowany na Wawelu - z różnych względów. Teraz mam nadzieję, że ten fakt będzie stanowić, wbrew intencjom inicjatorów, którzy chcieli tą drogą wprowadzic społeczne animozje, początek budzenia sie Narodu.
A co do Dziwisza (i niestety, coraz wiekszej części Episkopatu) mam określone zdanie - nie dorastają do czasu.
Przykrą konstatacją jest rozważanie, do którego momentu KK stanowić jeszcze będzie wartość scalejącą Naród, a kiedy stanie się elementem degenerującym.
Czy jest możliwość zastąpienia? Chyba nie - zwłaszcza, że wartości niesione przez chrześcijaństwo są ponadczasowe i zawsze będą "przebijać się" nawet wbrew woli części kleru. A na nich oparta jest nasza współnota narodowa.
Krzysztof J. Wojtas
nie chcę mówić jak komunista, Krzysiu, że...
23 Kwietnia, 2010 - 09:21
... Partia jest OK, tylko ludzie nie dorastają, z Kościołem tak jednak trochę jest!:):):) Różnica między katolicyzmem i komunizmem jest diametralna na wszystkich płaszczyznach, więc Kościół nadal ma do odegrania swoja rolę. Polski kler był oddany wyjątkowej presji, większej niż inne środowiska i w swojej masie wyszedł z tej opresji obronną ręką. Boli to, że nie potrafi sam się oczyścić. Może dlatego, ze wiele "czarnych owiec" jest pasterzami.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi, wpadles
25 Marca, 2011 - 20:00
w pasje.
Podziwiam i pozdrawiam
* kaczucha Piękne i trafne
23 Kwietnia, 2010 - 10:12
* kaczucha
Piękne i trafne przemyślenia.Budżmy się już czas...najwyższy czas !
Pozdrawiam Autora
Co za głupoty??!
23 Kwietnia, 2010 - 15:45
Co za głupoty wypisuje Autor... Od początku wiadomo, że nie chodzi o Panteon na Skałce u oo.paulinów (ul. Skałeczna), ale o ten nowy panteon w kościele pod wezwaniem św. Piotra i Pawła (ul. Grodzka).
Zanim się zacznie kogoś obrażać (w tym przypadku paulinów) dobrze jest się zapoznać z faktami i trochę poczytać.
"Prezes IPN miał zostać pochowany w Panteonie Narodowym krakowskiego kościoła świętych Piotra i Pawła, ale Kościół odwołał zgodę wydaną przez kard. Stanisława Dziwisza."
Re: Co za głupoty??!
23 Kwietnia, 2010 - 16:03
Dokładnie tak, prosimy o małą korektę :)
Greta, Max!
23 Kwietnia, 2010 - 22:07
A wystarczyło przesunąć widok na ekranie "troszku" wyżej, żeby zobaczyć jak odszczekuję i... nie odszczekuję.
Już wyjaśniałem, że informacja o nagłym przeniesieniu pogrzebu Janusza Kurtyki dopadła mnie rano. Podjąłem próbę zdobycia informacji, cóż to "ptica"? "Wyświetlały się, i to daleko poza pierwszym miejscem, jakieś informację o Fundacji Panteon Narodowy na Skałce i na tym koniec. O innej fundacji i innym Panteonie ani mru-mru.. Potem miałem gon (bo niekiedy pracuję:):):). Wróciłem, napisałem a vista. Zostałem dokształcony. Przyznałem racje co do faktów, ale nie... interpretacji.
Będę się upierał, że praktyka pokazuje, iż Panteon Narodowy może sobie otworzyć każdy SB-ek i TW-s, jak knajpę, czy wręcz lodziarnię.
Znam osobiście Janusza Kurtykę (który był moim, niemal, rówieśnikiem), mamy wspólnych przyjaciół i znajomych.
Moim zdaniem przenoszenie pogrzebu jest skandalicznym przykładem chamstwa (w wykonaniu starych "kabli", zwanych "środowiskiem naukowym") i dowodem, że Kapciowy Dziwisz jest durniem i zerem (a zasiada na stolicy biskupiej po takich osobowościach jak Sapieha i Wojtyła...).
Nie czepiajcie się, proszę, detali.
Bydło to bydło.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@ Dixi
24 Kwietnia, 2010 - 01:49
Co do Dziwisza - nie miałem złudzeń co najmniej od czasu jak usiłował zakneblować ks. Isakowicza - Zaleskiego. Decyzja o Wawelu to najwyraźniej chwilowy odchył od jedynie słusznej linii (presja atmosfery?). Wraz z pochówkiem Kurtyki powrócił do właściwej sobie postawy. Mały człowiek i tyle, podobnie jak znaczna część episkopatu.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
@Grzybie, Dixi & All
24 Kwietnia, 2010 - 02:09
Nie zapominajmy,
żę ostatnio zamknięto w Krakowskiej Kurii
usta Ks.prof.Piotrowi Natankowi.
Za bardzo narodowy...
Chociaż naturalnie ujęto to inaczej...
Swego czasu wypędzono Redemptorystów z Warszawy.
Mam nadzieję, że teraz nie uda im się tego zrobić z Toruniem...
chris
w Krakowskiej Kurii panuje (bardzo wygodne) przekonanie, że...
24 Kwietnia, 2010 - 10:54
ksiądz Isakowicz-Zaleski jest świrem i że "ktoś nim kieruje" (na przykład, żeby robił afery przy ważniejszych okazjach, jak wizyta papieża). Przedstawicielem Kurii w śledztwie po pobiciu księdza I-Z był "gospodarz Wawelu", agent "Waga", ksiądz Bielański.Opowiada on, że I-Z sam chciał i nalegał, by SB nagrywało z nim film, a ponieważ od"wypadku" minęło dużo czasu, sam namalował sobie obrażenie (!!!!). Jest to ewidentne kłamstwo (poczynając od daty nagrania, które odbyło się natychmiast po zgłoszeniu napaści). Nagrany materiał dowodowy w całości, a nawet w detalach (strzępy swetra na żywopłocie, ślady na ścianie koło dzwonka)) potwierdza wersję księdza. Pies tropiący powtórzył całą jego drogę - najpierw do bramy, potem do drzwi plebanii. Mamy tu dowód, jak szkodliwy i niebezpieczny, nawet dziś, potrafi być, nieodsunięty w porę, "były" agent.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: Greta, Max!
24 Kwietnia, 2010 - 11:45
ok ok :)
Re: Pochówki "mięsne" i pochówki "mleczne".
4 Maja, 2010 - 15:08
Nie podoba mi się taka forma wyrażania uczuć, choćby jak najszlachetniejszych - cóż dopiero niezbyt szlachetnych.
Jeśli ma się rację, nie trzeba krzyczeć - szept może być znacznie wymowniejszy. Jeśli chce się pokonać zło, warto zacząć od zapewnienia ochrony dobra, które musi przetrwać.
Jeśli pragniemy czegoś więcej, niż rozładowania napięcia - jeśli chcemy osiągnąć konkretny cel, który potrafimy jasno określić, musimy odnaleźć najwłaściwszą drogę która do niego prowadzi, unikać manowców i fałszywych przewodników.
Osierocona Polska stanęła na rozdrożu, ale stoi też wobec historycznej szansy, której zmarnować nie wolno. Trzeba, myślę, zareagować pozytywnie na apele o narodową jedność, które słyszymy od najbardziej przerażonych. Bądźmy razem, niekoniecznie z nimi. Będą mogli dołączyć - potem, jeśli rzeczywiście pragną "abyśmy byli jedno".
Andrzej Tatkowski
Andrzej Tatkowski
Andrzej Tatkowski Re:Nie podoba mi się...
5 Maja, 2010 - 00:35
Coś takiego,
rzeczywiście się to Panu nie podoba?
A mnie się nie podoba,
że Pan tutaj głupstwa wypisuje.
Innymi słowy jestesmy już dwaj
i co dalej Panie Tatkowski?
Pisze Pan o fałszyweych przewodnikach,
a ja nie wiedząc dlaczego
właśnie w Panu odnajduję takiego fałszywego przewodnika.
Czym innym jest delikatność wypowiedzi,
a czym innym fałasz.
Pan jakoś kojarzy mi się z tym drugim.
A dobro Panie Tatkowski potrafi obronić się samo,
tak jak prawda .
I te dwa dobra nie potrzebują akurat w Panu mieć adwokata.
Tutaj na tym poratalu nie ma tumaństwa Panie Tatkowski.
Proszę więc nas za takowych nie uważać!
I jeszcze jedno.
My jesteśmy razem.
Nie tolerujemy jednak tej swołoczy,
która obecnie rządzi naszym krajem
i o tym piszemy.
I z nimi w pary łączyć się nie zamierzamy
chris
Wy, Amator, może i
5 Maja, 2010 - 11:09
Wy, Amator, może i jesteście razem, ale z kim właściwie - nie wiadomo (może powinniście się rozejrzeć ?); ja jestem sam, i chciałem tylko porozmawiać z kimś, tak jak ja zatroskanym o to i owo. Źle trafiłem, nie porozmawiamy. Trudno. Spróbuję poszukać gdzie indziej. Może znajdę kogoś, kto nie będzie na mnie wrzeszczał, zanim zrozumie, co mówię - i o czym.
"Tumaństwo" i "swołocz" to mocne słowa, Amator; w rozmowie Polaków o Polsce lepiej jednak unikać rusycyzmów; łatwiej się wtedy porozumieć. Chyba że akurat nie o to chodzi..
Andrzej Tatkowski
Andrzej Tatkowski
Panie Tatkowski,
5 Maja, 2010 - 11:35
Pan może i źle nie trafił,
ale nie konkretnie się Pan wyraził.
Zrozum Pan, że teraz czasy ciężkie,
wszelaka swołocz dookoła i na różnych ważnych stanowiskach,
to i człowiek trochę nieufny.
A rusycyzmów tych używam celowo,
bo i odnoszą sie do ludzi dla których obce cele i dzialania ważniejsze są niż polska racja stanu.
I tu nie ma miejsca na pieszczoty Panie Tutkowski.
Nie te czasy;)
Zrozumiałem Pański poprzedni tekst jako napaść na artukuł Dixi-ego,
a że tego adwersarza znam i jego pisaninę,
toś mnie Pan trochę zirytował.
Gdy rzeczywiście jest Pan zatroskany o polską rację stanu, to możemy rozmawiać,
lecz nie w kontekście pojednania z agenturą...
Nie wszyscy, którzy mieszkają w dzisiajszych granicach Rzeczpospolitej, są Polakami...
i proszę tego faktu nie lekceważyć.
chris
I o to chodzi Krzysztofie ...
5 Maja, 2010 - 12:52
[quote=Zdecydowany amator]
Nie wszyscy, którzy mieszkają w dzisiajszych granicach Rzeczpospolitej, są Polakami...
[/quote]
I o to chodzi Krzysztofie ...
A że ten fakt iż nam nie wszystko jedno kto jest Kto , mierzi co poniektórych . Zatem kij im w oko
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Re: Pochówki "mięsne" i pochówki "mleczne".
5 Maja, 2010 - 09:11
Andrzej Tatkowski
Andrzej Tatkowski