Góra lodowa

Jak wiadomo około 80% góry lodowej znajduje się pod powierzchnią. Wynika z tego, że to tam kręcone są prawdziwe lody.
Mało było „afery stoczniowej”, mało „afery hazardowej” (te elementy góry lodowej Platforma stara się nadal ukryć we mgle, albo wmówić nam, że to są stoki narciarskie?), teraz okazuje się, że brat ministra Drzewieckiego bez krępacji handlował zleceniami na stadiony – od największych, po te osławione „orliki”, oczko w głowie Tuska i jego jedyny „sukces” (nic dziwnego, skoro ktoś o te stadiony tak dbał). Ciekawe, co teraz zrobi PO. Pewnie będzie nam udowadniało, że góra lodowa, to rzeźba z lodu (krystalicznego i bielutkiego) przedstawiająca Najwyższe Standardy. Na przykład dziś przed komisją sejmową Chlebowski opowiadał, jak go skrzywdzono, choć całe Zycie pracował dla dobra Polski… Proponuję pamiętać, że poniżej poziomu, czyli zera, znajdują się Najniższe Standardy i jest ich osiem razy więcej.
Podobno też góra lodowa, jak się już stopi pod powierzchnią oceanu, może się odwrócić, przy okazji topiąc statek. Ja bym na to nie czekał. To co się ukaże będzie niewątpliwie ciekawe, ale już mocno… wylizane. Tak więc powinniśmy już dziś pytać, co tkwi w mrokach pod powierzchnią, bo że coś tkwi, to pewne.
P.S.
Podobno góry lodowe dzieli się na stołowe i niestopowe. A okrągłostołowe????