O PiS-ie na poważnie

Obrazek użytkownika Spitfire
Blog

Nigdzie a tym bardziej w polityce nie powinno się myśleć życzeniowo. Polityka jest bowiem jak pole bitwy, gdzie kluczowe znaczenie ma rzetelna informacja i trzeźwa ocena sytuacji. Wiem, że niektórzy z was lubią myśleć życzeniowo, więc już na początku postanowiłem przed tym przestrzec; ale ad rem:

Od dawna rzeczą oczywistą było to, że PiS najbliższych wyborów nie wygra (poparcie nie przekracza 30% i jest stałe). Wiadomo także, że gdyby jakimś cudem wygrał, to i tak nie będzie miał z kim utworzyć koalicji, aby powstało z tego coś rozsądnego, gdyż wokół są same partie postkomunistyczne (też kontrolowane przez komuchów, co nie robi większej różnicy).

Warto zauważyć jak bardzo polskie społeczeństwo jest podzielone. Migracja z PiS-u do PO i vice versa praktycznie się nie odbywa. Każdy kto wie czym jest dysonans poznawczy i każdy kto zna badania doktora Festingera rozumie, że na wyborców Platformy oddziałuje bardzo silny dysonans poznawczy. Co to oznacza? Najlepiej można było zaobserwować to na przykładzie pewnego sopockiego referendum, kiedy to ludzie zignorowali oczywiste sygnały. W Sopocie, nawiązując do Festingera, miała miejsce dokładnie taka sytuacja jak w przypadku Mrs Keetch i jej wyznawców, których wiara po "zimnym prysznicu" nie osłabiła się, lecz wzmocniła się (sic!). Podobnie rzecz ma się teraz z aferą hazardową. Ludzie będący zwolennikami PO za wszelką cenę starają się jej nie zauważyć i bagatelizują ją, gdyż nie chcą się przyznać do błędu, a poza tym nie mają dokąd pójść, bowiem w ich wyobrażeniu świata PiS jest jeszcze gorszy od PO. Platforma to rozumie i dlatego pozwala sobie na tak dużo. Uważam, że w PiS-ie ludzie także są tego świadomi, jednak nie widzę aby ktokolwiek tam próbował podejmować właściwe działania.

Szybszy z forum IVRP napisał, że "liczy na to, iż PiS przejdzie rewolucję po przegranych wyborach". Muszę powiedzieć, że PiS już przegrał wybory i żadnej rewolucji nie przeszedł. Można przypuszczać, że w przyszłości będzie bardzo podobnie, czyli, że żadnej rewolucji nie będzie. Najbardziej prawdopodobny scenariusz wygląda tak, że PiS przegra wybory i będzie starał się dalej trwać, przypudrowawszy sobie delikatnie nosek, co zupełnie nic nie zmieni. Skończy się przegraną kolejnych wyborów i rozpadem partii albo od razu rozpadem. To byłby już rok 2015.

Muszę stwierdzić, że na dziś największą przeszkodą dla PiS-u jest Jarosław Kaczyński (sic!). Kaczyński zdaje się żyć złudzeniami, zresztą tak jak znaczna część jego wyborców. Nadzieja poprawia humor, ale zaburza również myślenie racjonalne. Działania Kaczyńskiego są szkodliwe. W PiS-ie bowiem centralną postacią jest Kaczyński (kult wodza), a potem długo długo nie ma nic i jest Ziobro itp. To niewątpliwie jest dobre, ale tylko dla Kaczyńskiego. Nie widzę także aby Kaczyński rozumiał, że w znacznej mierze to on a nie partia, potrzebuje zmiany wizerunkowej. Jarosław Kaczyński powinien mówić tylko o rzeczach, które mogą zostać ciepło odebrane przez społeczeństwo, jednak tego nie robi. PiS popełnia wpadkę za wpadką i są to głupie wpadki. Wniosków praktycznie nie ma.

Głównym celem, na którym teraz powinien skupić się PiS, jest odmrożenie społeczeństwa. Dysonans musi zniknąć, a wyborcy PO muszą mieć dokąd odpływać. Można tego dokonać tylko poprzez głęboką zmianę wizerunkową, włączywszy w to pożegnanie się z samym wodzem, który jest bardzo negatywnie postrzegany i który wielu spraw zdaje się nie rozumieć. Nie można tutaj zwalać winy na jego doradców, bo to on przecież sobie tych doradców dobiera i jako przywódca powinien widzieć to czy ci doradcy dobrze doradzają. Mówiąc o zmianie wizerunkowej absolutnie nie mam na myśli odejście od retoryki antykomunistycznej. Chodzi mi raczej o atak na szereg rozmaitych szufladek, przez które społeczeństwo postrzega PiS, a także o więcej sprytu w samej retoryce.

Dla mnie rzeczą oczywistą jest to, że Lech Kaczyński najbliższe wybory przegra. Wiem, że tak się stanie i będzie to kolejny sygnał, pokazujący, że dla Kaczyńskich w polityce nie ma już miejsca. Mieli oni swoją szansę, jednak wykorzystali ją słabo. Swego czasu Jarosław Kaczyński powinien zwodzić Leppera i Giertycha, a nie organizować sobie prowokację w ministerstwie rolnictwa. Również zaufanie, którym PiS obdarzył ludzi związanych z PZPR-em było wielkim błędem, pokazującym, że Kaczyńskiemu do wielkiego przywódcy brakuje wiele. Kaczyńscy popełniają zbyt dużo banalnych błędów. Taniec na dożynkach, wypowiedź o internautach (każdy powinien wiedzieć, że potencjalnego elektoratu się nie krytykuje), wycieczka do Egiptu, żałoby narodowe etc. Prawdziwy mąż stanu i polityk wybitny potrafi dostrzec kiedy przynosi więcej szkody aniżeli pożytku, i potrafi w właściwym momencie wycofać się z polityki, pozostawiając za sobą dobrze przygotowane oddziały i dobrze przygotowany teren.

Z PiS-u nic już nie będzie. Wszystkim tym, którzy uważają inaczej proponuję przylepienie moich słów na lodówkę i sprawdzenie za kilka miesięcy i lat ich trafności. Mówię, że Lech Kaczyński przegrywa najbliższe wybory, a PiS upadnie po tych, które odbędą się w roku 2011. Kaczyńscy stracili już zdolności bojowe. W 2015 z polityki zniknie także Jarosław Kaczyński. Wtedy też prawica podzieli się bardzo, a zbudowanie nowej partii potrwa wieki. Ta partia i tak nie będzie miała znaczenia, bo do tego czasu nasza pozycja w UE itp. bardzo osłabnie. I tak oto zakończy się historia o braku rozsądku.

PS Wiem, że to co napisałem raczej nie zostanie przyjęte z entuzjazmem. Wiem, gdyż człowiek jest zaprojektowany tak, że woli myśleć życzeniowo, co pozwala mu unikać przykrego napięcia emocjonalnego. Dlatego niektórzy ludzie nie potrafią wycofać się z polityki, ignorując sygnały, które mówią im, że już się w polityce skończyli; i dlatego niektórzy pokładają nadzieję w rzeczach, które nie mogą przynieść ratunku.

Brak głosów

Komentarze

Jeśli ktoś uważa, że się mylę, to chciałbym aby ten ktoś sam pokusił się o trzeźwą ocenę sytuacji.

Vote up!
0
Vote down!
0
#51060

PiS przypomina faceta stojącego okrakiem nad rowem, a w rowie siedzi facet z dwoma cegłówkami i nabiera właśnie zamachu żeby kłapnąć. PiS ma trzy wyjścia. Pozostać w pozycji rozkrocznej, a kłapnięcie będzie bardzo, bardzo bolesne, nie mówiąc już o utracie klejnotów rodzinnych. Może prawą nóżkę dostawić do lewej i pozostać w centrum, pomagając jednocześnie komuś na prawo pójść swoją drogą, lub lewą nóżkę dostawić do prawej, ale w tym momencie traci wszystko z lewej strony, którą tak bardzo emanował ostatnio.

Które z wyjść jest najlepsze? Myślę, że dla PiS-u i dla Polski najlepsze byłoby wyjście drugie, mianowicie dopuścić do podziału PiS-u, gdzie główna siła pozostaje w Centrum i zagarnia to Centrum dla siebie, co jest możliwe, a drobna część "prawicy" PiS-u tworzy nowe ugrupowanie "prawicowe", przyciągające elektorat prawicowy, a poprzez elektorat młodych działaczy prawicy i z czasem staje się autentyczną prawicą z poparciem rzędu 20-25%. "Starą" prawice należy zostawić w spokoju, niech się zagadają na śmierć, bowiem do czego innego nie są zdolni.

Niestety, nie wierzę w to, że prawica jest w stanie zorganizować się sama. Zbyt dużo jest wodzów, a zbyt mało ludzi do pracy od podstaw.

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#51064

Zgodzę się z tym. Podzielenie armii na dwie części mogłoby być doskonałym posunięciem! Jeśliby to tylko zostało zrobione z głową. Mówię tak, bo to wydaje się być rozsądne i wiem, że należy coś robić, gdyż obecna sytuacja nie wróży niczego dobrego. Na 99.9% nic konkretnego z tego nie wyniknie. PiS stracił zdolność bojową. Społeczeństwo jest zamrożone. Znaczenie ma tylko władza.

Vote up!
0
Vote down!
0
#51066

"Taki podział mógłby być jak lodołamacz. Wytworzenie alternatywy i przedstawienie jej jako czegoś co nie jest PiS-em i co nie jest Platformą mogłoby okazać się strzałem w dziesiątkę. To należałoby zrobić z głową. Wtedy pojawiłaby się szansa na zwycięstwo w wyborach i na wartościową koalicję! Jedno wiem na pewno. Jeśli PiS będzie trwał w tym dalej i nie podejmie konkretnych działań, to nie skończy to się najlepiej".

Wiem, że trzeba coś wymyślić, bo klęska jest już widoczna.

Vote up!
0
Vote down!
0
#51071

[quote=Spitfire]
Wytworzenie alternatywy i przedstawienie jej jako czegoś co nie jest PiS-em i co nie jest Platformą mogłoby okazać się strzałem w dziesiątkę.
[/quote]

I to jest rozwiązanie alternatywne choćby wskrzeszając dawne środowisko Kamińskiego i skupiając wokół tego środowiska tę część PiS , której bliżej do republikanów niż LPR , po drodze dołączyło by z pewnością wielu obecnie stojących nad owym "rowem" o którym wspominał Jurand .....

Ale to wymaga dużych nakładów sił i czasu , którego zwłaszcza tuż przed wyborami nie ma ..
Póki co miejmy nadzieję że i w samym PiS- dojdzie do rozsądnych posunięć a nade wszystko że w końcu nastąpi ogólna mobilizacja do pracy organicznej w terenie ..

Tam właśnie są najbardziej potrzebni .

Zamiast skorzystać z gotowych wspaniale działających portali choćby taki jak TEN czy Blogmedia24.pl tworzą coś co na samym wstępie strzeliło sobie w "stopę" - (Mypis)...
Trudno zatem dziwić się że nawet sympatycy ugrupowania suchej nitki nie pozostawiają na tak poronionych pomysłach a zwłaszcza pomysłodawcach ..

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#51077

[quote=Spitfire]"Taki podział mógłby być jak lodołamacz. Wytworzenie alternatywy i przedstawienie jej jako czegoś co nie jest PiS-em i co nie jest Platformą mogłoby okazać się strzałem w dziesiątkę. To należałoby zrobić z głową. Wtedy pojawiłaby się szansa na zwycięstwo w wyborach i na wartościową koalicję! Jedno wiem na pewno. Jeśli PiS będzie trwał w tym dalej i nie podejmie konkretnych działań, to nie skończy to się najlepiej".

Wiem, że trzeba coś wymyślić, bo klęska jest już widoczna. [/quote]

Tu znów inny punkt widzenia nie dzielić a scalać poprzez umiejętną koalicje ..
[quote=Piotr Cybulski]
Dlatego Jarosław Kaczyński poczuł obowiązek odcięcia się od przyczepianej mu koalicji z SLD i uczynił to, jednocześnie nakreślając hipotetyczny cel, do którego mu najbliżej, czyli możliwość przyszłej koalicji z “pewną częścią” PO. Rozumiem, że w tej pewnej części nie będzie ani Palikota ani Niesiołowskiego, bo ci są całkowicie niezdolni do jakichkolwiek koalicji, jako że w polityce trzyma ich jedynie niechęć do innych, a nie pragnienie ulepszania Polski.

Można więc powiedzieć, że po paru latach przerwy, znów powraca do nas wizja, czy jak kto woli, widmo PO-PiS-u. Zapewne to efekt zrozumienia przez Jarosława Kaczyńskiego, iż w polityce nowoczesnej najlepszym sposobem na sukcesy jest zdolność koalicyjna. Być może zrozumiał trochę zbyt późno, to primo, jednak nigdy nic straconego. A secundo, zdolność koalicyjną powinien najpierw wykazać w stosunku do ludzi mu bliższych ideowo, czyli postarać się znów skupić wokół siebie ludzi od Dorna czy Polski XXI, dopiero potem rzucając się na szerokie wody kreowania koalicji z tą “pewną częścią” PO. Jako szef największej partii opozycyjnej musi, absolutnie i bezwarunkowo, wykazać się zdolnością przyciągania do siebie ludzi a nie pozbywania się ich.

Musi też pamietać o jednej rzeczy. Mianowicie, jeśli miałoby dojść do tej koalicji z tą “pewną częścią” PO, to na pewno nie bedzie to koalicja na warunkach PiS. Tylko czy tę akurat żabę Jarosław Kaczyński będzie w stanie przełknąć?

Piotr Cybulski
"PiS odzyskuje zdolność koalicyjną?" - http://blogmedia24.pl/node/26013
[/quote]

Ot i dylemat co teraz ..?

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#51082

Po przeczytaniu tego artykułu zaczęły mnie różne myśli nachodzić . Wcale nie jestem przeciwny konstruktywnej krytyce ale to co zawiera powyższy tekst poza małymi fragmentami prób znalezienia alternatywy dla tego co się dziś dzieje w szeregach PiS-u , jest tak naprawdę strzałem do własnej bramki . Wieszczenie totalnej klęski począwszy od samych wyborów Prezydenckich a skończywszy na tych w 2011 , bez wskazania kierunków działań uzdrowieńczych jest niczym innym jak krytykanctwem . Należy też uczciwie przyznać że wiele z tych zarzutów a zwłaszcza podnoszony do roli najważniejszego z nich wszystkich tzn. "kult jednostki" można by zacytować jako stały "dyżurny" argument opozycji czy PO -wskiej czy też SLD-owskiej.

Właśnie w związku z tym i podobnie brzmiącymi licznymi tekstami , które ukazują niestety brak właściwego przełożenia pomiędzy samą partią ( zwłaszcza "górą" ) a wyborcami a mam tu na myśli zupełną prawie że ciszę dotycząca polemik co do meritum programowego wynikającego z postanowień Kongresu ,,

Na litość Boską jak inaczej elektorat ma się dowiedzieć a zwłaszcza ten potencjalnie mogący do PiS-u dołączyć o założeniach i kierunkach działań w związku z koniecznym uzdrowieniem obecnej sytuacji politycznej w Polsce .

Poza relacją "Freeman'a" nikt nawet nie spróbował przenieść tego na "doły" w postaci notek , artykułów a patrzcie co w zamian ..ludzie młodzi którzy duchem do tej pory stali za PiS-em piszą artykuły wieszcząc i przepowiadając raczej klęskę i to nie chwilową a klęskę która doprowadzić ma do kompletnego unicestwienia tej części klasy politycznej z totalnym rozproszeniem się także jej wiernego elektoratu .

Przypominam sobie nie tak dawno i nasz list do PiS i co ..? Odpowiedzi jak nie było tak nie ma . Co takiego mogło spowodować ( bądź kto) tą zwłokę .? Odpowiedź cytowana przez "Freeman'a" w tej sprawie z ust Gosiewskiego - brzmi raczej mało wiarygodnie wręcz wymijająco .

Może tak na koniec warto byłoby choćby w formie takiej krytyki jaką zastosował "Spitfire" zmobilizować osoby kreatywne myślące równie perspektywicznie co np. posłanki Gęsicka , Natalii - Świat, i innych z ikrą , by zaczęli w końcu budować pozytywny wizerunek przede wszystkim samej partii mniej natomiast uwagi poświęcając samemu "wodzowi" i jego najbliższej świcie .

Tyle może na gorąco ..

"Byłem gościem Kongresu PiS"(Freeman): http://blogmedia24.pl/node/25948

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#51068

Krytyka jest pożyteczna jeśli nie jest pusta i w konsekwencji prowadzi do rozsądnych wniosków.

Vote up!
0
Vote down!
0
#51070

[quote=Spitfire]Krytyka jest pożyteczna jeśli nie jest pusta i w konsekwencji prowadzi do rozsądnych wniosków. [/quote]

Nie inaczej , natomiast jeśli tuż przed wyborami jedynym wg. ciebie konstruktywnym wnioskiem byłby podział ..to wybacz panie kolego że uznałem to rozwiązanie ,zdecydowanie,za działanie o charakterze destrukcyjnym.

Ktoś tylko czeka by podobne "wizje" się ziściły .

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#51074

[quote=andruch2001]jeśli tuż przed wyborami jedynym wg. ciebie konstruktywnym wnioskiem byłby podział ..to wybacz panie kolego że uznałem to rozwiązanie ,zdecydowanie,za działanie o charakterze destrukcyjnym.

Ktoś tylko czeka by podobne "wizje" się ziściły .
[/quote]

Bzdury. Nie dostrzegasz tego co wychodzi z obecnej sytuacji. PiS stać tylko na rolę opozycji, a to klęska. To oddanie na następne 4 lata Polski w ręce PO. 2015 - a co dalej? Przyszłość jest niepewna i to bardzo!!!!!!!!!

Nie ja wpadłem na pomysł z podziałem, lecz Jurand. Pomysł ten wydaje mi się być bardzo dobry. ON DAJE SZANSE!!! Teraz tych szans nie ma.

Tak więc to raczej dalsze sterczenie w tym bagienku, które jest teraz jest działaniem o charakterze destruktywnym. W linii prostej nie prowadzi do niczego.

Podział przeprowadzony z hukiem, natomiast daje szansę. To rozwiązanie bardzo mi się podoba. Wątpię aby wyborcy PiS-u pofrunęli do PO, bo tutaj jest wylany cement, ale już wyborcy PO, widząc liczne błędy PO, mogliby zacząć migrować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Warto to rozważyć. Trzeba coś myśleć. Sama krytyka PO wiele nie da. Przeczytaj o dysonansie. Zobacz jak wyborcy PO zareagowali na aferę hazardową. Zobacz na wynik referendum w Sopocie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#51076

[quote=Spitfire]
Warto to rozważyć. Trzeba coś myśleć. Sama krytyka PO wiele nie da. Przeczytaj o dysonansie. Zobacz jak wyborcy PO zareagowali na aferę hazardową. Zobacz na wynik referendum w Sopocie.
[/quote]

Wszystko to prawda zjawisko owego dysonansu nie wynika z próżni jest czymś spowodowane ..
To związane jest z socjotechniką uprawianą na szeroką skalę w zawładniętych prawie że całkowicie mediach ..
Powtórzę za Budyniem to że PO mając taką przewagę "ognia", kolejnego po Kaczyńskim ( załóżmy że dokonają w najbliższym czasie zmiany ), szefa PiS-u ..tak samo zgnoją i sprowadzą do roli następnego oszołoma i "dyktatora" ..

Zatem rozwiązanie na pewno nie jest łatwe i proste.

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#51080

proszę państwa, oto PiS
PiS nas martwi nie od dziś...

tekstów o PiS pojawiło się ostatnio sporo, polecam Gadającego Grzyba wraz z linkowymi przyległościami. Problemy z Jarosławem Kaczyńskim dawno już opisywali Ziemkiewicz czy Zaremba i niestety, o ile kiedyś można było je traktować jako opisy przesadzone, o tyle teraz rzecz chyba wygląda gorzej, może to samospełniajace się proroctwo. Szkoda powtarzać tu wszystko setny raz. Kaczyński moim zdaniem mógłby spokojnie jeszcze poprowadzić obóz PiSowski do zwycięstwa, musiałby się jednak ogarnąć razem z całym towarzystwem. Jednym z warunków tego ogarnięcia musiałoby być uznanie, że nie każdy głos krytyczny wynika ze złej woli, a nie każde pochlebstwo bliskich doradców jest realistycznym opisem stanu rzeczy.

Inną zupełnie sprawą jest jednak fatalny wizerunek medialny Kaczyńskiego, który ściąga PiS w dół wg niektórych komentatorów. Problem w tym, że jeżeli zamiast Kaczyńskiego pojawiłby się ktokolwiek inny, mający realną możliwość zaszkodzenia układom, z którymi sympatyzują media, po kilku tygodniach miałby wizerunek równie fatalny. Wypracowałby to potężny sztab ludzi dysponujący jeszcze potężniejszą machiną medialną.

Vote up!
0
Vote down!
0
#51075

[quote=Budyń78]
Inną zupełnie sprawą jest jednak fatalny wizerunek medialny Kaczyńskiego, który ściąga PiS w dół wg niektórych komentatorów. Problem w tym, że jeżeli zamiast Kaczyńskiego pojawiłby się ktokolwiek inny, mający realną możliwość zaszkodzenia układom, z którymi sympatyzują media, po kilku tygodniach miałby wizerunek równie fatalny. Wypracowałby to potężny sztab ludzi dysponujący jeszcze potężniejszą machiną medialną.[/quote]

To jest odpowiedź na częste postulaty gorących głów dlaczego póki co nie zmieniać kierownictwa PiS-u ..
Sprawa wydaje się być oczywistą ..

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#51078

Nie o to mi chodziło aby wymieniać kierownictwo PiS, mało tego uważam, że to kierownictwo powinno być tam gdzie jest. Chodziło o "kontrolowaną secesję". Co owa secesja daje? Daje dwie podstawowe korzyści. Po pierwsze ściąga prawicowy elektorat, którego PiS nie zagospodarował i nigdy nie zagospodaruje. Po drugie wprowadza następnego "wroga" salonnowców do gry. Oczywiście zaczną natychmiast atakować, aby to coś nowego zgnoić, ale... to będzie atak prowadzony już na dwa fronty. Potencjalnemu wyborcy mogą spaść łuski z oczu. Może sobie zadać pytanie, czy czasami nie za dużo tych wrogów? I o co w tym wszystkim chodzi? Mogą wprawdzie kombinować, aby przez chwilę zostawić w spokoju to "coś" nowego, ale w tym przypadku to tylko pogorszy sprawę w ich przypadku. I jeszcze jeden , moim zdaniem niebagatelny zysk. Nastąpi odpływ "prawicowego" elektoratu popierającego PO.

Według mnie dwie siły działające w celu rozbicia teraźniejszego układu, siły oddzielnie, ale razem, działające w Centrum i na Prawo od centrum są w stanie wygrać wybory w 2015 roku z naprawdę dużą przewagą.

Czy jest szansa na wygranie wyborów w 2011? Napewno jest! Jest faktem, że byłoby o wiele korzystniej przeprowadzić takie zmiany będąc u władzy niż po następnej klęsce! A w takim przypadku nawet koalicja z SLD maiałaby sens. Uwiarygodniłaby odejście grupy działaczy, "niezgadzającą" się z linią prowadzoną przez kirownictwo PiS i samego prezesa.

Czy jest szansa na to, aby Lech Kaczyński wygrał wybory prezydenckie? Napewno jest, ale tylko w przypadku poparcia Go przez SLD. I przwdopodobnie o to chodzi w tym huczku o koalicji z SLD. Jest tylko jedno bardzo istotne pytanie. Czy warto? Czy warto dla jednorazowych korzyści poświęcać image partii? Ale na to pytanie muszą sobie odpowidzieć ludzie odpowiedzialni za ten image w PiS.

I już na zakończenie. Umiejętnie wprowadzona "prawdziwa prawica" w bardzo szybkim czasie sprowadzi "licencjonowaną prawicę" w postaci PO do tego czym naprawdę są i byli. Do nieliczącej się kanapy! Wyborcy mieliby dwie "prawice" do wyboru. Jedną w postaci PO umoczoną ww wszystkie możliwe przekręty, a drugą "nową". Świerzą, dynamiczną, nie umoczoną, tworzoną przez ludzi młodych , z kręgosłupem moralnym. A chyba o to chodzi.

Pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#51134

[quote=Jurand]
Chodziło o "kontrolowaną secesję".
[/quote]
Warto byłoby sprecyzować co ma oznaczać w praktyce owo posunięcie nazwane przez Ciebie "secesją" ?

[quote=Jurand]
Co owa secesja daje? Daje dwie podstawowe korzyści. Po pierwsze ściąga prawicowy elektorat, którego PiS nie zagospodarował i nigdy nie zagospodaruje. Po drugie wprowadza następnego "wroga" salonnowców do gry.

I jeszcze jeden , moim zdaniem niebagatelny zysk. Nastąpi odpływ "prawicowego" elektoratu popierającego PO.
[/quote]
To jest jeden z najważniejszych celów jaki powinien przyświecać strategom PiS-u .

[quote=Jurand]
Czy jest szansa na wygranie wyborów w 2011? Napewno jest! Jest faktem, że byłoby o wiele korzystniej przeprowadzić takie zmiany będąc u władzy niż po następnej klęsce!
[/quote]
I o tym nie można zapominać .
[quote=Jurand]
Czy jest szansa na to, aby Lech Kaczyński wygrał wybory prezydenckie? Napewno jest, ale tylko w przypadku poparcia Go przez SLD. I przwdopodobnie o to chodzi w tym huczku o koalicji z SLD.
[/quote]
Może to dziwnie zabrzmoieć ale i moim zdaniem osoba Prezydenta reprezentuje cały nasz Naród a w związku z tym skoro SLD jest wybierany demohratycznie stąd i sam elektorat nie można ignorować ani tym bardziej traktować jak ludzi drugiej kategorii. Wówczas sam Prezydent będzie miał większy mandat społeczny a co za tym idzie także większą moc perswazji w kontaktach wewn. jak i na arenie międzynarodowej .
[quote=Jurand]
I już na zakończenie. Umiejętnie wprowadzona "prawdziwa prawica" w bardzo szybkim czasie sprowadzi "licencjonowaną prawicę" w postaci PO do tego czym naprawdę są i byli. Do nieliczącej się kanapy! Wyborcy mieliby dwie "prawice" do wyboru. Jedną w postaci PO umoczoną ww wszystkie możliwe przekręty, a drugą "nową". Świerzą, dynamiczną, nie umoczoną, tworzoną przez ludzi młodych , z kręgosłupem moralnym. A chyba o to chodzi.
[/quote]
To może mieć sznsę na powodzenie tylko wówczas gdy politycy PiS-u i części pronarodowej prawicy będą mieć szerszy dostęp do szerokorozumianych mediów . Bo tak naprawdę same programy i świetne pomysły zostaną tylko w sfwrze pomysłów gdy potęcjalny wyborca nie będzie miał szans zapoznać się z nimi.

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#51138

Piszesz

To może mieć sznsę na powodzenie tylko wówczas gdy politycy PiS-u i części pronarodowej prawicy będą mieć szerszy dostęp do szerokorozumianych mediów . Bo tak naprawdę same programy i świetne pomysły zostaną tylko w sfwrze pomysłów gdy potęcjalny wyborca nie będzie miał szans zapoznać się z nimi.

Uczciwie mwicz marzeniami o dostępie do szeroko rozumianych mediów przez Patriotyczną Prawicę zarówno Ty jak i większość Polaków powinna się już dawno pożegnać. Marzenia te są pozbawione nie tylko jakichkolwiek podstaw, ale wręcz szkodliwe. Doprowadzają bowiem do sytuacji, kiedy wszyszcy narzekają i oczekują czegoś. Ten stan trwa od ponad 20 lat.

Patriotyczna Prawica NIGDY nie będzie miała dpstępu do mediów kontrolowanych przez salon/sb/wsi.  Patriotyczna Prawica MUSI stworzyć własne media.

Jest wiele tzw "niszowych" czasopism, przewżnie tygodników. Patriotyczna Prawica potrzebuje gazety codziennej, ze wszystkim co się łączy z tego typu gazetą, czyli programem TV, sportem, wiadomościami z podwórka itd, itd. Jednocześnie nie zapominając o poważnych analizach, wyciąganiu afer na światło dzienne, przedstawianie programu PP. Niestety to trzeba stworzyć od podstaw.

Fundusze!!!

Są! Tylko trzeba je uwolnić! Jest wiele organizacji patriotycznych nie tylko w Polsce, ale również poza granicami Polski. Stworzyć projekt, przedstawić go, a fundusze znajdą się natychmiast. A tak całkowicie "przypadkowo" ujawni się agentura, która będzie napewno przeciwko projektowi.

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#51141

Drogi Jurandzie

Skoro uważasz że ów pomysł jest tak prosty to dlaczego do tej pory nikt tym się nie zajął ..

Co nie oznacza że sam sposób rozumowania jest do bani ..o co to nie , diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach ..

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#51156

Problem w tym, e najpierw należy go wymyśleć, a później, bagatelka, wprowadzić w życie.

A więc, jak widzisz, pomysł już jest. Teraz pytanie, czy znajdzie się odważny i przewidujący, aby z tego pomysłu skorzystać. Nie wspomnę tu o tytanicznej wprost pracy i znalezieniu odpowiednich ludzi.

Nie będę wskazywał palcami, ale jedynym który może zacząć realizację tego pomysłu jest Jarek. Czy zechce? Zapytaj się jego.

Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#51196

[quote=Budyń78]Jednym z warunków tego ogarnięcia musiałoby być uznanie, że każdy głos krytyczny wynika ze złej woli, a nie każde pochlebstwo bliskich doradców jest realistycznym opisem stanu rzeczy.[/quote]

Chyba "nie wynika" (:

Co do zmiany Kaczyńskiego być może i masz rację. Nie mówię, ze nie. Jego następca na pewno wpadłby pod bardzo silny ostrzał. Ale tu też chodzi o to, aby mówić tylko o sprawach, które zyskają poparcie w społeczeństwie. Kaczyński już dawno powinien to robić, ale on tego nie robi. Nie wiem czy on tego nie rozumie. Między innymi tak poprawia się wizerunek. Inną sprawą jest to, że teraz Kaczyński stracił już autorytet, a więc trudno mu będzie zyskać posłuch. Ludzie nie zgadzają się z kimś kogo nie lubią, jeśli ten ktoś mówi nawet słusznie. Kaczyński popełnił bardzo poważny błąd dawno temu. W swoich przemowach w wyraźny sposób kazał bowiem wybierać ludziom pomiędzy dwoma wykluczającymi się możliwościami. To powinni robić inni, mniej ważni. Kaczyński wtedy powinien mówić tylko rzeczy, z którymi zgodziłby się każdy. Na poprawę wizerunku już od dawna powinien bardzo ciężko harować.

A kto odpowiada za ten ostatni strzał w stopę z "wycieczkami do Egiptu"? Przecież to było samobójstwo. To tak jakby wystawić twarz pod nadlatującą pięść. Ja już sam nic nie wiem. Bardzo czarno to wszystko widzę.

Vote up!
0
Vote down!
0
#51079

tu lezy póki co pies pogrzebany
właściciele III RP walczą o życie

Inną zupełnie sprawą jest jednak fatalny wizerunek medialny Kaczyńskiego, który ściąga PiS w dół wg niektórych komentatorów. Problem w tym, że jeżeli zamiast Kaczyńskiego pojawiłby się ktokolwiek inny, mający realną możliwość zaszkodzenia układom, z którymi sympatyzują media, po kilku tygodniach miałby wizerunek równie fatalny. Wypracowałby to potężny sztab ludzi dysponujący jeszcze potężniejszą machiną medialną.

Vote up!
0
Vote down!
0
#51084

i dyspozycyjni dziennikarze nie pozwolą na NIC

PIS jest dla nich smiertelnym zagrozeniem........

i dlatego tak zajadle walczą.....

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#51117

Mnie martwi brak komunikacji PiSu z elektoratem. My tu sobie wypisujemy różne diagnozy, a partia, mówiąc brutalnie - olewa. Bo "partia" i "wódz" wiedzą lepiej, zaś kto się nie zgadza - ten szkodnik. Odizolowanie dobre jest w przypadku zakonów kontemplacyjnych a nie partii politycznej. Efekty mogą być faktycznie takie, jak w "przepowiedni" Spitfire'a.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#51123

w pelni sie zgadzam. a czytajac tekst Spitfire'a czulem sie jakby ktos moje mysli przelal na papier ;) niestety, ale coraz bardziej staje sie pesymistyczny, czego wyrazem byl tekst o kulcie jednostki. widac ze cos w tym jest, skoro kwestia zatrwaza nasze serca.

mi sie wydaje, ze romans ze srodowiskiem radio maryjnym powinien sie skonczyc.

ewentualnie nalezy rozwazyc wariant dwoch partii, naturalnych przyjaciol

np. oprzec blok mocno prawicowy na jurku? i tam skierowac rm

a reszte centrowej partii zostawic.

Vote up!
0
Vote down!
0
#51173

PiS ostatnio pokazał to co pokazał. Koalicja, ta wypowiedz o wyborcach... Myślę, że to mówi wiele, bo nie wierzę, że to działo się bez zgody i wiedzy samego Kaczyńskiego. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że wielu ludzi z PiS-u to bezideowcy, którym chodzi tylko i wyłącznie o stołki. Bo z tego kreśli się tylko taki wniosek. Nie potrafię wyprowadzić tutaj innego równania. Sprawiedliwych jest tylko garstka z Macierewiczem na czele. No i te częste błędy w PiS-ie. Skąd się biorą? Ciągłe zwalanie winy na głupotę samo w sobie jest przejawem głupoty; i wolałbym myśleć raczej o jakiejś dywersji, gdyż to zdaje się mieć większy sens.

Mówcie co chcecie. Chciałbym aby mi ktoś jakoś rozsądnie wytłumaczył ten ostatni pomysł i wykazał, że to działo się bez wiedzy samego Kaczyńskiego; że w PiS-ie jest chęć do walki (ja to co innego, bo oni za to kasę biorą i do czegoś się zobowiązali).

Zajrzę tutaj jeszcze (:

Vote up!
0
Vote down!
0
#51185

Napisałeś:"Chciałbym aby mi ktoś jakoś rozsądnie wytłumaczył ten ostatni pomysł i wykazał, że to działo się bez wiedzy samego Kaczyńskiego; że w PiS-ie jest chęć do walki (ja to co innego, bo oni za to kasę biorą i do czegoś się zobowiązali)".
Czy mam to rozumieć, że jesteś w PiS, ale nie musisz mieć chęci do walki, bo nie bierzesz za to pieniędzy? czy też, że nie jesteś w PiS, tylko tak sobie dywagujesz?
Ja jestem członkiem PiS, zapisałem się po przegranych wyborach, żeby choć trochę pomóc partii, z której programem się utożsamiam. I nie biorę za to kasy, ale płacę składkę członkowską. I mam "chęć do walki" a jako członek PiS mam też większe możliwości, niż tylko dyskusje na forach. A ci, którzy biorą kasę, naprawdę ciężko pracują. Widać to było na kongresie.
I świętą rację mają ci, którzy winią media za zły wizerunek PiS i Kaczyńskiego. Ten facet jest naprawdę bardzo sympatyczny i bardzo mądry. To jest jego partia i gdyby on nie był szefem, to już nie byłoby to Prawo i ta Sprawiedliwość, i dopiero wtedy nie byłoby żadnych szans na wygraną.
I bardzo współczuję niskiego IQ większości "dziennikarzom" i politykom PO, którzy z całego przemówienia Prezesa PiS zrozumieli tylko, że Kaczyński chce zniszczyć polski przemysł turystyczny, wysyłając wszystkich Polaków do Egiptu.
Pozdrawiam :)

http://freeman48-grochzkapusta.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

http://freeman48-grochzkapusta.blogspot.com/

#51345

jaką temperaturę nastawić ??

Vote up!
0
Vote down!
0

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

#51199