Czy to już totalitaryzm?
Każdy rysunek, każdy wiersz, każda książka - w państwie totalitarnym absolutnie wszystko jest podporządkowane ideologii. Najbardziej przykrą rzeczą dla ludzi, którym przyszło żyć w totalitaryzmie, jest fakt, że ideologii podporządkowane są także sądy. Sąd w założeniu powinien rozstrzygać w zgodzie z takimi wartościami jak bezstronność, rozsądek i sprawiedliwość. W państwie totalitarnym te zasady nie mają żadnej wartości, a wyroki sądu - jak wszystko inne - są podporządkowane konkretnej ideologii; muszą być z nią i tylko z nią zgodne. Kiedy w wolnym państwie sądy zaczynają orzekać w oparciu o ideologię, to możemy powiedzieć, że została przekroczona pewna granica, która jakoby oddziela nie-totalitaryzm od totalitaryzmu. To bardzo niebezpieczne.
Wyrok sądu w sprawie Alicji Tysiąc przeciwko "Gościowi Niedzielnemu" wraz z jego uzasadnieniem wyraźnie pokazuje, że na krótki moment znaleźliśmy się po tej drugiej stronie; stronie totalitaryzmu, gdzie przy orzekaniu prymarne znaczenie ma ideologia.
Ludzie ignorujący takie sygnały, ludzie, którzy nie widzą nic złego w wyrokach opierających się na ideologii, de facto opowiadają się za ideologią i przeciwko wolności. Niestety. Takich ludzi u nas nie brakuje. Wielu z nich zwyczajnie bredzi, kryjąc się za szlachetnością i troską o dobro innych. Przecież można mówić, że jest się za wolnością, a równocześnie działać przeciwko niej. Częstokroć tak właśnie jest. Chciałem zapytać czy przekroczenie owej granicy oznacza, że to jest już totalitaryzm? Sam nie wiem. Niewątpliwie balansujemy na granicy i jesteśmy o krok od tego aby ideologia wkroczyła w sferę naszej wolności. Jeśli tak się stanie, to będzie to marsz wyjątkowo brudnych butów.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2930 odsłon
Komentarze
Spitfire
6 Marca, 2010 - 16:14
Gratuluję! W kilku zdaniach zawarłeś sedno problemu. Czy już mamy totalitaryzm? W jakimś sensie tak. Wyroki sądowe ferowane pod dyktando ideologii są tego najlepszym przykładem!
Pozdrawiam
P.S. Na przykład taki toyah potrzebował na to przynajmniej trzy razy więcej znaków...
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Cóż to za teza???
6 Marca, 2010 - 18:50
Czy to już totalitaryzm???
Cóż to za pytanie??? Skąd wynika taka teza??? Czyżby przybysz z kosmosu??? W Polsce, każdy powinien przeciez wiedzieć, że totalitaryzm zawital do nas razem z wejsciem Niemców w 1939r. Jeśli dobrze liczę to już 71 lat. Tatalitaryzm w Polsce, zmienil tylko wlaściciela
i jeszcze, niestety nas nie opuścil, choć widać, że są osoby, które przeżywają to na nowo!!!
Balsam
6 Marca, 2010 - 21:16
Uwierz mi, że nie każdy to wie. (:
Nie ma głupich pytań, są
7 Marca, 2010 - 10:10
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Skoro obywatel nie zauważa różnic pomiędzy Polską (chociażby!) w okresie stalinizmu a bananową republiką III RP, to kto jest przybyszem z kosmosu? Można (i trzeba) krytykkować obecną rzeczywistość. Ale nie można popadać w paranoję. Różnice jednak są - jeszcze nikt nie zerwał mi paznokci za pisanie "reakcyjnych" tekstów. Przy całej nagonce na Gargas i jej film nikt jej nie zamknął na Rakowieckiej. Cokolwiek by nie pisać: mówimy po polsku, piszemy po polsku i nawet udaje się kręcić filmy takie jak "Towarzysz generał", więc troszku to inny totalitaryzm, co nie?
Pozdrawiam
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Oblicza tatalitaryzmu
7 Marca, 2010 - 12:17
Re.nurniflowenola Oczywiście, że to nie jest ten totalitaryzm z wyrywaniem paznokci, bo dzisiaj, by nie wypadalo!!! Chodzi raczej o subtelny sposób trzymania za mordę i umiejętność filtrowania informacji. Niektórym naiwnym wydaje się, że możliwość wypowiedzenia się np. w internecie, daje satysfakcje. Oczywiscie, o to wlaśnie chodzi, by spoleczeństwo swoje niezadowolenie wykrzykiwalo w tym pseudo-medium, bo ta satysfakcja ginie w milionach innych informacji, nikomu nie szkodzi a napewno nie wladzy. Więc jeśli masz wątpliwości, to możesz sprawdzic to na swoim blogu, bo choć masz wedlug mnie świetne pióro i tematy, to ilość odslon tzn. czytelników jest jak na polskie warunki znikoma. Wlaśnie te oblicza totalitaryzmu, zmieniaja tylko podszewkę i czas rzeczywisty, jak kameleon potrafi dostosować się do okoliczności!!!
balsam
7 Marca, 2010 - 14:22
Masz rację. Moja reakcja spowodowana była oskarżeniem o pytanie z kosmosu. To że totalitaryzm ma różne oblicza, to "oczywista oczywistość". Mój głos miał na celu uświadomienie (nie tyle Tobie, co ogólnie), że cokolwiek by złego nie napisać na temat otaczającej nas rzeczywistości, to jednak nie jest ten sam stan z okresu, przywołanego wcześniej, Polski pierwszych lat po wojnie. A wielu ludzi tak właśnie może to kojarzyć. Już widzę jak zwarte szeregi salonowców tłumaczą masom, że niektórzy prawicowcy używają takiego porównania totalitaryzmów. Efekt? Masy, mimo swojej niewiedzy, uwierzą w bajkę o prawicowych oszołomach, bo przecież nikt paznokci nie zrywa. Dlatego pytanie zawarte w tytule uważam za dobry wstęp do dyskusji o obliczu teraźniejszego totalitaryzmu. Osobiście skłaniam się do tezy wyłożonej poniżej przez Kirkera.
Pozdrawiam
P.S. Co do ilości odsłon na blogu to też masz rację. Ale nie wynika to koniecznie z totalitaryzmu. W dużej mierze jest to efekt tumisiwizmu i promowanego hedonistycznego hasła o życiu lekkim łatwym i przyjemnym. Nawet ludzie mi bliscy (w tym rodzina), którzy stanowowią dość pokaźną grupę zwyczajnie moją pisaninę olewają. Brak zainteresowania. Chyba że uznać to, ten tumiwisizm i marazm, za efekt totalitaryzmu właśnie?
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Nurniflowenola
7 Marca, 2010 - 12:51
totalitaryzm moim zdaniem wynika z socjalizmu. Rozmnażanie biurokracji, wyrównywanie ludzi generuje problemy, o których wcześniej nikt by w ogóle nie pomyślał, że takie kwestie mogą nagle stać się takie kłopotliwe.
Moim zdaniem teraz jest faza miękka. Później przyjdzie czas na twardą z lewicową klasyką 7G.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Ważne że nie milczymy w tej sprawie
6 Marca, 2010 - 18:51
Poruszyłeś to o czym boją się pisać herosi pióra . Sam nie wiem jak i w jakim my już świecie żyjemy. Co właściwie ma jeszcze jakieś znaczenie skoro samo życie jakim niewątpliwie jest płód ludzki sprowadza się wyrokiem sądu do poziomu przedmiotu w sprawie. Gdzie w ujęciu etyki chrześcijańskiej ów jest podmiotem , Kimś czyli osobą i jako taki jest objęty ochroną od poczęcia aż do śmierci.
Jeśli nie przywrócimy na powrót szacunku do osoby ludzkiej w stanie embrionalnym to przestańmy się oszukiwać że jesteśmy przeciw zabijaniu ludzi . To całe prawodawstwo zwłaszcza unijne to stek pobożnych życzeń i hipokryzji choćby dotyczące zagadnienia abolicji na wykonywanie kary śmierci ..
Lewactwo niczym robactwo tam gdzie to wygodne przychyla się do praw naturalnych w przeciwnym razie dla własnego wygodnictwa przychyla się do interpretacji zgodnej z wyrokami Trybunału Praw człowieka w Sztrasburgu a ten dał już dowód na to jak będzie interpretował choćby kazus dotyczący ochrony życia poczętego . Uzurpując sobie prawo w imieniu samego Boga Stwórcy decydować kto i kiedy jest człowiekiem .
Masz rację Spitfire zwłaszcza w tej sprawie nie możemy milczeć ..Dla mnie nie ma żadnej wątpliwości w tej kwestii ..to już jest totalitaryzm.
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Andruch
6 Marca, 2010 - 21:18
Jest, jest i staje się coraz to bardziej widoczny. Cenzura netu na chwilę powstrzymana, ale wątpię aby z tego zrezygnowali. (;
Spitfire
6 Marca, 2010 - 19:17
a przecież już w takiej fazie jesteśmy. Przecież czy kiedykolwiek istniał taki gąszcz biurokracji i państwo było w efekcie tak rozbudowane?
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker
6 Marca, 2010 - 21:22
Biurokracja rozwali wszystko. Potem będzie można tylko nacisnąć reset.
Totalitaryzm musi
6 Marca, 2010 - 23:26
Totalitaryzm musi zubożyć (nie tylko materialnie) ,ogłupić i zdemoralizować społeczeńtwo. To najprostsza droga do realizacji każdej ideologii. My wyrażający oburzenie zapadającymi wyrokami, bo to nie jedyny przypadek zidiocenia sądów, kwestionujący autorytety szumowin, jesteśmy na razie "katolickim zacofaniem", "antyeuropejską ciemnotą" itp.
Jesteśmy w mniejszości. Co z nami się stanie?
Pozdrawiam
Kaśka