Narodzie, dość lekceważenia prawyborów w PO !

Klakier PO a wcześniej komunistów, Tomasz Lis puścił wodze fantazji.
Na łamach Wyborczej wezwał naród do zainteresowania się tymi prawyborami, bo to ważna rzecz jest.
Jednocześnie Lis martwi się nikłym zainteresowaniem Polaków tą szopką.
On, Lis nie rozumie jak to jest.
Tacy znakomici kandydaci, walczący o wycieranie kurzów z żyrandoli w Pałacu, a tak mało hałasu wokół tej sprawy.
A przecież to sprawa nr.1 dla IIIRP i dla Polaków.
Przynajmniej tak powinno być, twierdzi Lis.

- ....." musimy uznać, że wcale nie są te prawybory wewnętrzną sprawą Platformy, lecz sprawą dotyczącą wszystkich. A jeśli tak, to znaczy, że jest to ostatni gwizdek, by niby-prawybory wyjąć spod klosza i zaserwować nam kawałek realnej polityki" -.

Kupa śmiechu z tą relaną polityką w wykonaniu PO .
Niezły żartowniś z Lisa.
Mieliśmy już namiastki tej realności - szydzenie ze wzrostu i wyglądu obecnego Prezydenta, insynuowanie Prezydentowi alkoholizmu i prostackie kpiny z wizyty obecnego Prezydenta w Gruzji.

A wszystko to było dziełem "cudownego" Radzia, na widok którego niektórym blondynkom i nieblondynkom kolana drżą, motyle w brzuchu latają i oczęta bielmem zachodzą.

Trzeba wiedzieć, że tak cudnego i boskiego Prezydenta jak Olek to już nie będziemy mieć.
A ile potrafił wypić i jak zatańczyć na grobach pomordowanych żołnierzy.
Jeden feler miał, żadnej damy nigdy do tego tańca nie poprosił.

- "A przecież chcielibyśmy zobaczyć Sikorskiego i Komorowskiego debatujących na temat kompetencji prezydenta, na temat tego, jak wyobrażają sobie relacje między głową państwa a premierem, jak mówić o obecnym prezydencie, a jak o nim nie mówić, co byłoby prezydenturą eksportową, a co jej zaprzeczeniem, jakim językiem i w jakich językach powinni mówić kandydaci na temat ich wizji, wyobrażeń, oczekiwań itd., itp. To wszystko są kwestie kluczowe, których w dojrzałej demokracji nie można wyczytywać z wywiadów i oświadczeń" -.

Jaki język obowiązuje w PO to już wiemy.
Język knajacki.
Uświadamia nam to codziennie Niesiołowski, Palikot i inni, nie mówiąc o miłośnikach golfa i zabawy z piłką.

- " Skoro Platforma chce, by jej kandydat był kandydatem narodu, to prawybory w PO muszą być uspołecznione i unarodowione." -
Dziwne, bo mnie ta szopka POwska wogóle nie interesuje.
Nie interesuje mnie co ma do powiedzenia ani Bronek, miłośnik WSI i oferent dzrzwi od stodoły jako znakomitego środka lokomocji.
Nie interesuje mnie również prostacki narcyz specjalizujący się w dożynaniu watah.

Lisa jednak interesuje ta sprawa i zaprasza na swój ring do telewizji.

- ....." dajcie możliwość zademonstrowania swej elegancji i dobrego stylu w bezpośrednim starciu. Taką okazję stworzy oglądana przez miliony Polaków telewizyjna debata czy - jak kto woli - rozmowa marszałka z ministrem" -.

- " Proponuję poniedziałek 8 albo poniedziałek 15 marca o 21.45 w moim programie. Kandydatów uprzejmie zapraszam. Ze swojej strony oferuję nastrój powagi. Ponad 3 mln Polaków na pewno chciałoby Panów usłyszeć i oglądać. A z całą pewnością na to zasługują" =

Lisie, nie zapomnij zapytać o ceny jabłek, ziemniaków, chleba i kaszanki.
O cenę bułek i szynki nie pytaj.
Nie dla psa kiełbasa.

A jak nie będą wiedzieć, to odgryż sobie Lisie język!

http://wyborcza.pl/1,75968,7627916,Kampania_przez_bibulke.html

.