J. Kaczyński – Innowator.
J. Kaczyński należy do Wybitnych Intelektualistów, szczególnie w sferze politologii. To jest zresztą oczywista oczywistość, zaś każda z tym dyskusja oznacza znajdowanie się po Ciemnej Stronie Mocy. Jest to, rzecz jasna, aksjomat. Jednak nie o to chodzi. Rzecz o Arcymistrzu, Genialnym Strategu… o Wodzu.
On, jak to przystało na Najprawdziwszego Wybitnego Intelektualistę, jest też i wyjątkowym w swoim rodzaju Innowatorem. Nie, nie, proszę państwa. Ten konserwatyzm, to tylko taka powłoka. Nasz Wybitny Intelektualista w głębi duszy wiernie służy idei postępu. Ba, nie byle jakiego…, lecz postępu nauki w dziedzinie nauk społecznych. Bo też co mogłoby na to wskazywać? Już tłumaczę.
Oto w Łodzi w wyniku referendum mieszkańcy tamtejszego miasta odwołują prezydenta, Jerzego Kropiwnickiego. Powiedzmy, że jest zupełnie nieistotne to, dlaczego do referendum doszło oraz z jakiego powodu rządzący prezydent miałby ustąpić. Są to przesłanki ento-rzędne. Skoro uznana została zasadność przeprowadzenia takiego głosowania o bądź co bądź wotum zaufania do prezydenta, to tym samym poddano go pod demokratyczny osąd wyborców-obywateli tego miasta. Zwolennicy jego odwołania nawoływali do jak największej frekwencji, z kolei, przeciwnicy do pozostania w domach. Ma się rozumieć, że przeciwnicy odwołania należeli (i należą) do sympatyków-wyborców byłego już prezydenta Łodzi. Ich argumentacja jest taka, że po pierwsze, nie było podstaw do odwołania a po drugie, że referendum zostało zarządzone na podstawie uchwały zapadłej większością głosów partii konkurencyjnej. Jedno i drugie wyborcom-sympatykom byłego już prezydenta Łodzi nie może się podobać, gdyż to w ich rozumieniu „woła o pomstę do Nieba”, by wobec tak w końcu zacnego męża, jakim jest ich faworyt, miał zastosowanie demokratyczny mechanizm oceny jego pracy, jakim jest referendum. Zatem, skoro dzieją się takie rzeczy, “jadąc” Michalkiewiczem, „Niebu obrzydłe”, to cała rzesza stronników byłego już prezydenta Łodzi z właściwym sobie nadąsaniem się, „na złość babci odmrożę sobie uszy”, się zaperzy i nie pójdzie do urn, by zapobiec odwołaniu swojego beniaminka. Ot co…, A jak? Chwacko-zawadiacko i z krzesanym przytupem. Tak po sarmacku, i juści. „Tfu, referendum. Tfu, demokracja. Mamy rację. I tyla.” I faktycznie. Jak mówili, tak też i zrobili. Nie poszli, beniaminek przepadł. Prezydencki stołek przejdzie w inne ręce. Frekwencja w niedzielnym referendum w Łodzi wyniosła 22,2 procent. Za odwołaniem prezydenta było 127 874 łodzian, na „nie” głosowało 4 951 osób. Co to ma wspólnego z naszym Wybitnym Intelektualistą, Innowatorem?
Ma, jeśli weźmie się jego wypowiedzi, iż: „Przyjmuję to jako bardzo złą wiadomość” – powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Białymstoku. W jego ocenie, to „przyczynek do dyskusji nad mechanizmem, który tutaj został uruchomiony”. „Tych, którzy nie poszli, było dużo więcej. W tym sensie prezydent Kropiwnicki wygrał, a mimo wszystko został odwołany. Jest w tym mechanizmie coś chorego” – powiedział Prezes PiS. Jak mówił, powoduje to, że czasem osoby przebywające w areszcie (chodzi o samorządowców z zarzutami) nie są odwoływane, a w innej sytuacji osoba mająca poparcie dużej części mieszkańców, zostaje odwołana. „Uczciwie mówiąc, to prezydent Kropiwnicki wygrał to referendum. Zdecydowana większość łodzian nie poszła (głosować). Nawet w stosunku do tej grupy, którą można uznać za aktywną politycznie (…) Wnioski muszą być wyciągnięte….” – dodał Jarosław Kaczyński. (Prezes PiS o odwołaniu Kropiwnickiego: to bardzo zła wiadomość.)
Czy ktokolwiek, cokolwiek z tego rozumie? Jaka to bowiem „zła wiadomość”? Że elektorat okazał się tak karny, że zastosował się do wezwań liderów nawołujących do bojkotu? Przecież o tym marzy każda siła polityczna, by mieć taki elektorat. Że to jest żaden przyczynek do jakiejkolwiek dyskusji, skoro referendum okazało się ważne. A może, Genialny Strateg przewiduje, że w przyszłości Prawo i Sprawiedliwość będzie przegrywało tylko dlatego, że gros (w przypadku Kropiwnickiego ok. 95 proc.) pisowskiego elektoratu będzie siedziało w domach w dniach wymagających największej mobilizacji? No, racja, to może słusznie niepokoić Prezesa PiS’u. Potwierdzałoby to zresztą tezę o „chorobliwości” tego mechanizmu, skoro ewidentny i realny przegrany (wskutek absencji zdyscyplinowanego elektoratu) jest jednocześnie, według wizji Innowatora, wygranym. To z kolei, należy odczytywać jako asumpt do wszystkich przyszłych „zwycięstw” Innowatora i jego formacji politycznej.
Podążając zatem śladem jego odkrywczej myśli rysujące się na horyzoncie przyszłe jego i jego formacji „zwycięstwa” (albo, nie tak – „przegrane inaczej”), faktycznie „uczciwie mówiąc” będą oznaczały wygrane. Nawet wówczas, gdy gros zdyscyplinowanego elektoratu pisowskiego nie pójdzie na wybory. Zresztą, dyscyplina będzie miała w takiej sytuacji zupełnie nieistotne znaczenie. To wszakże stawia w całkowicie odmiennym świetle przegraną Platformy w wyborach parlamentarnych w 2005 r., boć to wiadomo, że ona wówczas wtopiła właśnie dlatego, że jej elektorat grillował na działkach zamiast iść do urn wyborczych. Biegnąc zatem za epokową myślą Innowatora należałoby przyjąć, że wtedy Platforma również wygrała – choć wyniki PKW tego nie pokazywały. Takie zresztą dałoby się właśnie „wyciągnąć z tego wnioski”. Może i Tusk z Platformą mieli wtedy i rację, skoro domagali się od PiSu (podczas telewizyjnych negocjacji koalicyjnych) większego udziału w stanowiskach rządowych niż wynikałoby to z realnego rozkładu sił w parlamencie? Może to miało być tym spóźnionym echem koalicji UW-AWS, którą masa pisowskich i platfusianych lemingów dała się później otumanić jako PO-PiS’em? Jak zatem zrozumieć, że, opierając się na odkryciu Innowatora, PiS nie mogła zgodzić się na warunki Platformy, skoro choć de nomine ta ostatnia była przegraną, to de facto była wygraną? Na te i tym podobne pytania być może znajdą się kiedyś oczywiście oczywiste odpowiedzi, i być może padną one aż z samych ust Genialnego Stratega.
Jest w jego Innowacji coś zgoła odkrywczego, a zarazem praktycznego. Mianowicie, zbliża się seria wyborów (samorządowe, prezydenckie i parlamentarne). Choć dzisiaj wielu daje Platformie bezapelacyjne w nich zwycięstwo, to w obliczu omawianej tutaj innowacji, są w mylnym błędzie. Nie, nic tutaj nie konfabuluję. Platfusiarnia przegra w tych wyborach sromotnie, zaś „tajna bronią” Genialnego Stratega będzie to, że jego elektorat karnie pozostanie w domu i nie będzie brał udziału w starciu wyborczym. To jest najsekretniejszy sekret Genialnego Stratega. Po prostu, pisowskie lemingi będą siedziały w domciu i za każdym razem sędzia Rymarz obwieszczał będzie bezapelacyjne zwycięstwo PiS. Nawet hazard komisja nie jest do tego wcale potrzebna. Drugi natomiast wymiar praktyczny odkrycia dokonanego przez Innowatora, to doskonały wręcz temat dla przyszłych prac licencjackich, magisterskich, rozpraw doktorskich i habilitacyjnych z zakresu politologii, socjologii i historii traktujących o szansach w starciu wyborczym przy pomocy bojkotu. Właśnie to wskazuje na wybitny wkład w postęp nauki dokonany przez Jarosława Kaczyńskiego. Jest to bowiem fenomenologia najczystszej wody.
Skromnie pozwolę sobie jednak dodać, że zarówno Genialny Strateg jak i jego formacja nie tylko biernie, wskutek bojkotu wyborów przez elektorat pisowski, może mieć pasmo zwycięstw. Ono również może być odnoszone czynnie w rezultacie niewystawiania własnych kandydatów. Zwyczajnie, im więcej PiS kandydatów nie wystawi, to tym bardziej będzie zwyciężać i tym bardziej przybliży to ideę budowy IV Rzeczypospolitej Polskiej. Nawet, takie fantazmaty, jak rozważania jednego ze spin-doktorów, o możliwej koalicji z SLD nie będą do tego potrzebne.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2627 odsłon
Komentarze
Genialny Autor jednak...
19 Stycznia, 2010 - 21:13
... Genialnemu Strategowi do pięt nie dorasta, więc stać go tylko na takie żałosne, pseudo-zjadliwe epitety.
Nie umiesz lepiej, nie krytykuj! Posmęcić na blogu potrafi każdy. (Dopóki mu internetu nie odetną.)
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com
http://tygrys.niepoprawni.pl
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
triarius
19 Stycznia, 2010 - 21:20
[quote=triarius]... Genialnemu Strategowi do pięt nie dorasta, więc stać go tylko na takie żałosne, pseudo-zjadliwe epitety.
Nie umiesz lepiej, nie krytykuj! Posmęcić na blogu potrafi każdy. (Dopóki mu internetu nie odetną.)
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com
http://tygrys.niepoprawni.pl[/quote]
Zaiste, cenna to recenzja tego, co napisałem. Coś może jednak bardziej merytorycznego i do rzeczy?
tak merytorycznego, jak Twój...
20 Stycznia, 2010 - 01:51
... tekst? ;-)
Daruj, ale to tylko komentarz, a nie cały wpis.
A krytykować ja jednak chyba mogę. ;-)
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com
http://tygrys.niepoprawni.pl
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Błąd mylny i nieomylny
19 Stycznia, 2010 - 21:30
w obliczu omawianej tutaj innowacji, są w mylnym błędzie...
Co oznaczaja słowa w "mylnym błędzie"? Czy przeciwstawieniem tego jest "błąd nieomylny"????
Jerzy Zerbe
Jerzy Zerbe
19 Stycznia, 2010 - 21:55
[quote=Jerzy Zerbe]w obliczu omawianej tutaj innowacji, są w mylnym błędzie...
Co oznaczaja słowa w "mylnym błędzie"? Czy przeciwstawieniem tego jest "błąd nieomylny"????[/quote]
Coś nieomal podobnego do "oczywistej oczywistości". Zwykły pleonazm. Tutaj - celowy.
Hehe, wcale nie dziwię się, że mam
19 Stycznia, 2010 - 23:44
taką niską średnią. Gdy tezy są heterodoksją, to jest to całkowicie uzasadnione. Jednak, stoi to na portalu Niepoprawni. Stąd średnia może zastanawiać. Tak trzymać, Przyjaciele!
re hehe
20 Stycznia, 2010 - 00:13
Gdybyś Acan dał powód jeszcze bardziej irracjonalny do oceniania racjonalnego(tak sądze -bo to niepoprawny kwiat RP).
Kto wie - zliczałbyś jedynki.
He he :)))))))))
Oddaliśmy obcym media
20 Stycznia, 2010 - 00:39
Mamy coraz lepiej wyspecjalizowane polskojęzyczne autorytety mediowybieralne.
----
od 1939 roku utraciliśmy to co dla nas cenne POLSKOŚĆ
----
Polskość powoli staje się NIENORMALNOŚĆ
----
cel ryżego ruja
Bojkot
20 Stycznia, 2010 - 00:42
Bojkot jest potężna bronią, ale trzeba wiedzieć kiedy i co bojkotować, a co najważniejsze, Czy ten bojkot nie uderzy w nas samych! Niestety, w przypadku Łodzi i Kropiwnickiego bojkot wykończył Kropiwnickiego i po części PiS. Jeszcze raz powtarzam. PiS powinien skończyć "moralnie i honorowo wygrywać", a pomyśleć jak wygrywać realnie. Każda PRZEGRANA, nieistotnie jak to zwał jest zawsze PRZEGRANĄ.
Politycy PiS i nie tylko, bo całej prawj strony powinni zrozumieć prostą prawdę. TYLKO TEN CO DOJDZIE PIERWSZY, WYGRYWA! Ten drugi jest już przegranym! A jak wiadomo ostatnich gryzą psy!
Będąc zagranicą przez wiele lat najprawdopodobniej mam zwichnięte poczucie wygranej i przegranej, bowiem tutaj nikt o przegranym nie opowiada jak to on pięknie grał. Wszyscy pokazują dlaczego przegrał. A przegrany wyciąga wnioski na przyszłość. A jeśli nie wyciągnie odpowiednich wniosków, jest tylko kwestią czasu kiedy znika. Ot i wszystko.
______________________________________________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
zeby wygrywac
20 Stycznia, 2010 - 00:56
trzeba grac!
zazarcie, nieustepliwie i madrze
czyli poker sie klania :)
dobra kobieta
Dobra kobieto, swego czasu
20 Stycznia, 2010 - 04:26
...grywałem w pokera, i to z niezłym skutkiem. Znam ludzi, którzy dzięki pokerowi pokończyli studia. Nieważne. Z tego grania w pokera wyniosłem kilka nauk. Przedewszystkim grać obliczając siły na zamiary, przewidywać, kalkulować, myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć! Nie rzucać się, mając plaże, na wysoką grę. Zażarcie i nieustępliwie? Ależ to najprostsza droga do umoczenia, i to poważnego!
Słuchając Twoich rad w grze najprawdopodobniej zostałbym bez pieniędzy w ciągu, najdalej, godziny.
Tak że, dobra kobieto, poker to zbyt poważna gra aby wpuszczać do niej amatorów i głupców. I jedni i drudzy, zanim się spostrzegą stracą wszystko, włączając w to majtki i skarpetki.
Życzę powodzenia w nieustępliwej i zażartej grze.
pzdr
___________________________________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Jurand
20 Stycznia, 2010 - 07:27
Zaintrygowalo mnie. To:
"Znam ludzi, którzy dzięki pokerowi pokończyli studia."
Mozesz cos o tym napisac?
Kolezanka Tyz Trojlapa
Kaska
Sorry, Kaśka
20 Stycznia, 2010 - 07:35
Nie chcę nic pisać na ten temat. Musiałbym pisać o kolegach zarabiających w ten sposób na "życie" w akademikach. Jeszcze raz, sorry.
__________________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Jurand
20 Stycznia, 2010 - 08:20
Nie ma sprawy. Moze kiedys... a jesli nie - to tez swiat sie nie zawali:)
Kaska
Jurand :)
20 Stycznia, 2010 - 10:24
owszem, koniecznie myslec! i koniecznie liczyc!
o pokerze moglabym w nieskonczonosc
wspaniala gra!
powazna i grozna, masz racje – samo zycie :)
z pokera mozna sie utrzymac i znam takich
dzis wygrywaja tylko mlodzi (20 - 30-to latki)
zaluje, ze tak pozno "zalapalam ten haczyk" :)
uwazam, ze pokera trzeba sie uczyc od dziecka
a tylko mistrzowie niech zabieraja sie za polityke
dobra kobieta
o qr! poznałem już w sieci sporo...
20 Stycznia, 2010 - 20:49
... szachistów i pokerzystów, którym się wydaje, że rozumieją świat lepiej od innych. A naprawdę jest wprost przeciwnie.
Świat to nie talia kart czy szachownica. Już prędzej mata. Jak powiesz, że zarobiłeś na studia na BJJ i wzbogaciłeś się (jak Clinotonowa) na kontraktach terminowych, to przyjdź do mnie na wstępną naukę analizowania polityki. OK?
Na razie śmieszysz mnie takim się puszeniem na temat pokera. Cały czas pamiętam czym się szczyci największe schiozo rodzimej polityki (?). (Jeśli nie po prostu agent wpływu.)
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com
http://tygrys.niepoprawni.pl
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
triarius gr!
20 Stycznia, 2010 - 23:08
poker to swietna, wspaniala gra
nie podoba ci sie? nie musi
po co zaraz sie czepiasz?
mnie tam nie przekonasz :)
dobra kobieta
podoba mi się tak sobie, nie mówiłem o tym...
21 Stycznia, 2010 - 00:50
... mówiłem o tym, że spotkałem już sporo szachistów i podobnych mędrków, którym się wydawało, że są inteligentniejsi od innych i dlatego lepiej się znają na polityce, a byli w sumie idiotami, w polityce szczególnie.
Tak samo w różnymi MENS'ami - gdzie oni są te mędrki? Co tworzą? Życie i polityka to nie to, co rozwiązywanie wydumanych testów. (Nie żeby mnie akurat do tej całej MENS'y nie zapraszali, albo żebym w młodości nie miał okresu fascynacji szachami. Ale właśnie stąd wiem co to naprawdę znaczy.)
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com
http://tygrys.niepoprawni.pl
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
triarius
21 Stycznia, 2010 - 01:06
ok, ale ja nie twierdze ze sa inteligentniejsi
i bede sie upierac, ze polityk powinien znac zasady pokera
tzn nie zaszkodzi a wrecz przeciwnie
a co do szachow ... poker jest zdecydowanie lepszy, najlepszy :)
dobra kobieta
rzecz w tym, że oni inteligentniejsi...
21 Stycznia, 2010 - 01:25
... zapewne właśnie SĄ! Na pewno od znacznej większości ludzi, których brydż, szachy, czy choćby poker nie kręcą, bo ich nie rozumieją.
Ale chodzi o to, że oni wcale nie są mądrzy. Przywiązują nadmierną wagę do swojej umiejętności manipulowania znaczkami, wyciągania wniosków, kombinowania w sytuacjach bez porównania mimo wszystko prostszych od niemal każdej realnej życiowej sytuacji. A brakuje im intuicji, inteligencji emocjonalnej, znajomości ludzi, stałości przekonań...
Weź takiego Korwina - gość jest super inteligentny, wykształcony jak na nasze czasy naprawdę dobrze... A przecież to tylko błazen, w sumie - daruj - polityczny, i nie tylko idiota,... (Jeśli nie gorzej.)
W polityce żaden Einstein nie jest wart takiemu JK butów czyścić, po prostu. Co dopiero mówić o Korwinie. Na pewno umieć dobrze nauczyć się grać w szachy czy w pokera jest lepiej, niż nie potrafić. (Nixon będąc pilotem w czasie wojny ogrywał kumpli w pokera i wysyłał forsę żonie, mnie się to podoba.)
Ale też "umiejętność dobrej gry w bilard dowodzi zmarnowanej młodości". Coś w tym bonmocie jest z głębokiej prawdy.
Naprawdę uważam, że, przy przyzwoitej inteligencji, boks daje znacznie więcej, niż brydż, szachy, czy poker. Bo tam jest całe życie w pigułce, a tutaj tylko jego mędrkująca, racjonalna część.
Mi po prostu inteligencja dziwnie mało imponuje. Znałem taką masę ludzi inteligentnych, którzy byli po prostu durniami... Czy nie oglądamy ich codziennie w różnych mediach?
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com
http://tygrys.niepoprawni.pl
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
triarius
21 Stycznia, 2010 - 01:43
pelna zgoda co do JK i Korwina
ale wybacz, mysle ze nie znasz pokera
to tez jest "cale zycie w pigulce"!
(chociaz boks w porownaniu z wolna amerykanka jest niczym)
i jeszcze dodam, ze programy wspomagajace szachy i brydz
praktycznie wykluczaja te gry z rywalizacji on-line
podobnie boks :)
tak wiec pozostaje tylko poker!
pozdrawiam
dobra kobieta
DiKey
20 Stycznia, 2010 - 07:23
No to jak, kiedy spotykamy sie w Vegas?
Jak chcesz, mozesz nawet sobie pograc, ja sie tym nie zajmuje (kasyna cenie o tyle, ze wolno w nich palic!). Zupelnie i wcale, ale po kolei zaliczam przedstawienia Cirque de Soleil. Uwielbiam Las Vegas!
Kaska
By the way
20 Stycznia, 2010 - 07:39
Znasz to powiedzenia? What happened in Las Vegas stays in Las Vegas.
Do zobaczenia w Las Vegas. Będę tam w ciągu najbliższego miesiąca, na dzień lub dwa. Kanadyjska zima zaczęła mi lekko doskwierać.
_______________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Jurandzie
20 Stycznia, 2010 - 08:03
Kaśka z Alberty, jeśli się nie mylę.
Pozdro;).
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz
20 Stycznia, 2010 - 08:29
Mylisz sie. Z Manitoby.
Niestety(:
Kaska
No nie!( Jurand)
20 Stycznia, 2010 - 08:28
Teraz to nie ma co tam jechac. Ja lubie w poludnie na basen.
Nastepnym razem wiec - ok? Jesli jeszcze nie wiesz, goraco polecam halibuta w irlandzkim pubie hotelu "New York".
Kaska
Kaska
20 Stycznia, 2010 - 10:27
planujemy z mezem taka wycieczke jesienia
ale najpierw musimy wygrac :)))
trzymaj kciuki!
dobra kobieta
Kobieto z mezem!
20 Stycznia, 2010 - 12:05
Najoozniej ooczatek pazdzirnika. Lepiej wrzesien.
Daj znac- lece! Ten i uf tyz siem dolaczy moze.
Niepoprawni waLutowi! Wrzesien w Vegas - co ty na to? Jedziemy?
Jedziemy!
Kaska
Kaska
Re; J. Kaczyński - innowator
20 Stycznia, 2010 - 11:37
Skomplikowana teza o moralnym zwycięstwie człowieka (i ugrupowania), którego zwolennicy (nikt naprawdę nie wie - ilu ich jest...) nie poszli głosować - to piramidalna bzdura, że nie nazwę inaczej...
Smutne, ale obawiam się, że będzie nas wszystkich to sporo kosztować... Dziwi mnie i niepokoi reakcja wielu komentatorów, na zasadzie mundialowego "nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało...". Stało się... jako środowisko daliśmy d...y w mieście Łodzi a jedyne co teraz robimy, to wtykamy głowy w piasek... Acha, no i szukamy winnych wszędzie (indziej...)...
Dałem dychę za ten tekst, podobnie jak i za tekst Harcerza, gdzie zasadniczym merytorycznym zarzutem było to, że napisał "fiutek" przez "samo ha"...
Pozdrawiam.
Re Hun w/s merytorycznej oceny
20 Stycznia, 2010 - 13:18
Ucieszyłem się bardzo z tych 1. szczerze !
Szczerze zęby myśląc o kołtunowym towarzystwie, o grajdołkowej percepcji .
Moherowi na pocieszenie .Te 1. to prawdziwy obraz oceniających.
Pamiętaj: "Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał "
Istotne dla Polski tematy są mało interesują Tych Państwa.
Sama "dyskusja ' jaki to Onet jest szmatławy czy salon zależny -wygląda conajmniej dziwnie ,patrząc na całokształt Niepoprawnych.
Porównując się do powyższych "Agor' czują się świetnie :(
To zjawisko dowartościowania sie- bo jest tu lepiej niż w innych chlewach,prowadzi do budowy namiastki tzw. Niepoprawności.
Kto pochyli się i wykona analize samego siebie -
Wnioski ?
Uważam, przeprowadzając drobniutkie modyfikacje można śmiało podnieść poziom merytoryczny artykułów i komentarzy .
Czy wystarczy tylko wiara o wyższości ?
Obstrukcją daleko się nie zajedzie- można dostać zwykłej sraczki , nie mój problem
Ps. pisze ogólnie bezosobowo .Jeśli kto by chciał jestem w stanie udowodnić teze o tworzeniu się: grupek ,psuciu dyskusji ,nieetycznym zachowaniu ect. ect .
'harcerz"
20 Stycznia, 2010 - 13:23
sssssssssssssssssssssss
Zmija
( ty wiesz kto i ja wiem do kogo)
Kaska
Pyzol
20 Stycznia, 2010 - 13:33
Gdybyś miał "odwage cywilną" napisać o co Ci chodzi ?
Harcerzu
20 Stycznia, 2010 - 13:41
"gdybys mial" ?!
przeciez caly swiat wie, ze to ONA !
daj sobie spokoj, bo naprawde nie wiesz z kim rozmawiasz
dobra kobieta
Kobieto
20 Stycznia, 2010 - 13:58
Oto cała Ty - ukryta za zasłoną .
Jest to znany z Psychologi stan - stan zezwierzęcenia obyczaju, związany z bezkarnością wynikającą z niemożności identyfikacji personalnej .
Ps. "daj sobie spokój" ?????????
Tak czyniąc, ludzkość nadal siedziałaby na drzewach :)
Harcerzu
20 Stycznia, 2010 - 14:02
znaczy sie, siedze na drzewie - ok :)
a ty gdzie?
dobra kobieta
Zbaczasz (baczowisko) z Tematu
20 Stycznia, 2010 - 14:11
Trolując - niczego nie wyjaśnisz:)
Jeśli lubisz onanizm intelektualny to prosze - dozwolony jest.
MF
20 Stycznia, 2010 - 15:22
zdziwiło mnie, że wczoraj miałeś jedynkę. Ale cóż, pokazuje to, iż Zakon Najświętszego Kaczora nie znosi krytyki.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
hmm
20 Stycznia, 2010 - 17:54
To musiały być co najmniej 2 jedynki. Nie mam pojęcia, czemu ktoś dał jedynkę temu wpisowi.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
te kretyńskie epitety to własnego...
20 Stycznia, 2010 - 20:43
.... pomysłu, czy znalezione w "NCz!"?
Chłopie, nie kompromituj się! Naprawdę stać cię na coś lepszego.
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com
http://tygrys.niepoprawni.pl
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
No tylko tyle, że
20 Stycznia, 2010 - 17:37
Pan Kropiwnicki jest samorządny niezależny - a nie z PiSu
więc prowadził swoją taktykę i strategię
pozdrawiam
:)M
MF -głowa do góry - Nemeczek* wygrał jak zwykle
20 Stycznia, 2010 - 18:05
*Nemeczek to taki bohaterski chłopaczek ze świetnej książki dla dorastających pryszczatych chłopców z "Chłopców z Placu Broni"
Podywagujmy ;-)) : dochodzi do spotkania Genialnego Stratega z czołówką Niepoprawnych. Grupa stoi w szeregu, a Innowator podchodzi do uczestnika spotkania, który przedstawia swoją "ksywę" i podaje mu łaskawie rękę. Stoi skromny Moherowy F. przedstawia się i podaje rękę - Genialny nie podaje swojej rąsi mówiąc "Temu panu nie podaję ręki". Tak MF został pokarany przez "Demiurga", który odniósł kolejne moralne zwycięstwo nad defetystą.
MF pisz swoje i nie cenzuruj się.
pzdr
Milton
Re: MF - głowa...
20 Stycznia, 2010 - 20:22
[quote=Milton]Genialny nie podaje swojej rąsi mówiąc "Temu panu nie podaję ręki"[/quote]
Znaczy, dyskusja miała charakter merytoryczny... Tak trzymać... (tylko co?)
o, już i komuchów tu mamy...
21 Stycznia, 2010 - 00:52
Jeśli nadal będzie się to rozwijać w tym kierunku, to darujcie, ale beze mnie.
Już od dawna nie jestem agregowany, teraz zaczyna mi się mniej podobać nawet samo dyskutowanie.
A tej pierdolonej lewiźnie właśnie o to chodzi!
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com
http://tygrys.niepoprawni.pl
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
triarius
21 Stycznia, 2010 - 13:37
[quote=triarius]Jeśli nadal będzie się to rozwijać w tym kierunku, to darujcie, ale beze mnie.
Już od dawna nie jestem agregowany, teraz zaczyna mi się mniej podobać nawet samo dyskutowanie.
A tej pierdolonej lewiźnie właśnie o to chodzi!
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com
http://tygrys.niepoprawni.pl[/quote]
A o jakich ty komuchach mówisz? Bo nie wiem.