Obywatelu! Pomóż policji- pobij się sam.

Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Zresztą czy myśmy w ogóle, kiedyś, choć na chwile opuścili PRL ? Teraz jak czytam polscy kierowcy będą musieli wozić w aucie alkomat. A może też pałkę i kajdanki?

To że polski parlament zbiera się ( bo przecież nie pracuje) w budynku cyrkowym , to już przywykliśmy.  Premier jako Pierwszy Błazen RP już kiedyś przeprowadzał się z biurkiem do tego cyrku.... Co ?   Już nie pamiętacie ?

Teraz mamy już cyrk na całego. najpierw dla jaj , w kraju w którym przy kamuflażu statystyki i po wypędzaniu setek tysięcy ludzi za chlebem bezrobocie jest dwa razy wyższe niż w USA nakazano schorowanym dziadkom pracować 2 lata dłużej do emerytury . A co ? Może pracować prof. Bydłoszewski, może tyrać i bydło. Tyle tylko że "bydłu" odebrano na dokładkę odłożone na emeryturę ( której i tak spora część po przedłużeniu nie dożyje) zaskórniaki. Ubaw był co nie miara. Uśmiała się z naiwnych i koalicja i opozycja.

Zbliżają się Unijne żniwa  więc nadszedł czas POPiSów przed społeczeństwem. Wszyscy prześcigają  się udając troskę o obywateli. Nikt nikomu nie chce się narazić.

Pan Premier troszczy się o praworządność na Tamizą pouczając tamtejszego matoła jak należy rządzić się groszem publicznym. Wszystko w trosce o polskie dzieci porzucone przez zdesperowanych rodziców, którzy po uzyskaniu polskich tytułów naukowych (lekarzy, inżynierów i magistrów)  łowiących tyrając na zmywakach dumają czy choć ich dzieci stać będzie na takie jedzenia. Otóż w trosce o to porzucone potomstwo przedstawiciele rządu dali wszystkim do zrozumienia że nie będą ich dokarmiać z pieniędzy polskich podatników bo może ich nie starczyć dla nic samych i ich totumfackich.

Kiedyś już był taki wódz  narodu który zniszczył miasto - państwo , zrzucając winę na Bogu ducha winnych obywateli. Teraz wygląda na to że wszystko co w Polsce złe zawdzięczamy pijanym kierowcom , których trzeba wyplenić z korzeniami. Dlatego profilaktycznie ukarze się wszystkich posiadających jeszcze oszczędności na benzynę. Mówi się nawet o tym że represje dotyczą też rowerzystów, woźniców a jeśli opozycja się zmobilizuje i będzie chciała wyprzedzić koalicję, także piesi ( uczestniczą przecież w ruchu drogowym i powodują nie mniej wypadków niż kierowcy) będą musieli mieć na wyposażeniu alkomat. Ciekawe czy zagraniczni kierowcy będą także poddani takim samym szykanom jak Polacy?

 " Wieszanie, sadzanie na krześle elektrycznym, obcinanie rąk i inne zachęty, skończyły się wielkim projektem pod tytułem ”kastrowanie pijaków”. Ledwie trzymałem oczy na zapałkach i podpierałem szczękę, gdy przyszło mi słuchać przez godzinę, czym się zajmowała Rada Ministrów i czym będzie zajmował się z największym wysiłkiem rząd Donalda Tuska. Chcieliście? To macie. Pijak za kierownicą będzie problemem numer jeden,.....Tuska dwa razy zachęcać nie trzeba –  dostał prezent od pożytecznych idiotów (opozycja) . Tak pisze Matka Kurka ; ]]>http://kontrowersje.net/tuska_dwa_razy_zach_ca_nie_trzeba_prezent_od_po_ytecznych_idiot_w]]>

Może więc faktycznie nie powinno się ograniczać do alkomatu. Kierowca powinien sam sfotografować licznik po przekroczeniu dozwolonej prędkości. Powinien mieć na wyposażeniu palkę i za karę dokładnie się wypałować, napisać na siebie doniesienie o popełnieniu przestępstwa, zakuć się w prywatne kajdanki i doprowadzić siebie na komisariat.

Rząd się ucieszy, opozycja przyklaśnie i pozbędziemy się bydlakówzagrażających spokojnym obywatelom.

Myślicie ze to żarty? No to gratuluję poczucia humoru. Chcę zobaczyć wasze miny jak będziecie się prowadzić   za kołnierz do aresztu. Tylko, kurdę , jakim trzeba być akrobatą, aby kopnąć się w twarz?