Żałoba narodowa
Przy okazji smierci pana Mazowieckiego, ktorego szumnie nazywaja ”pierwszym premierem wolnej Polski” po 89 roku (no to wlasnie za tego pana Michnik siedzial w archiwach, Prezydentem byl Jaruzelski a ministrem spraw wewnetrznych byl sam Kiszczak, taki to byl rzad) nasz prezydent ustalil ostatnia niedziele dniem zaloby narodowej.
No wiec wlasnie zaloba.
Kolega mi zwrocil dosc przytomnie uwage, ze my ciagle mamy jakies zaloby.
No i fakt.
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBa%C5%82oba_narodowa
W czasie tylko 3RP bylo ich 15 gdy przez okres 2RP, okupacji i PRL bylo ich lacznie 10.
Wychodzi na to, ze 3RP to pasmo nieszczesc.
No i faktycznie cos w tym chyba jest.
Kraj sie nie rozwija, tylko zwija, wiec i faktycznie zaloba za zaloba.
No moze poza Smolenskiem, bo w koncu wtedy caly narod zyskal a zaloba byla ogloszona tylko tak dla zaciemnienia.
A do tego teraz dochodzi, ze prezydent przy okazji smierci Mazowieckiego robi zaloby narodowe, wiec az starach pomyslec co bedzie jak za kadencji Komorowskiego zejdzie Michnik, Walesa, Bartoszewski, Kutz, Olbrychski Jaruzelski (w koncu pierwszy prezydent 3RP!), Wajda itd.
Telewizory nam sie z powrotem zamienia na czarno biale jak to bylo za komuny.
A tak na drugim marginesie.
Pogrzeb w niedziele.
Przeciez pogrzebow w niedziele sie nie robi, bo niedziela to dzien radosci.
Jesli zas juz, to stara sie go nie robic hucznie, zeby nie psuc tego dnia radosci.
A tu prosze.
Jaki katolik taki pogrzeb – postepowy katolik do samego konca.
Pewno chodzilo o to, zeby wiecej ludzi sie dowiedzialo jak wazny i potrzebny byl to autorytet moralny. Oczywiscie z faktow, bo skadzeby indziej.
spiskowy
PS. Przejrzyjcie sobie prosze inne kraje pod katem zaloby narodowej.
I wysluchajcie tej piosenki:
http://www.youtube.com/watch?v=S-fyEW8-mME&hd=1
Wprawdzie w piosence czasami klamia (dane sa niepoprawne w pewnych miejscach) wydziwek jednakze jest dosc w temacie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1917 odsłon
Komentarze
spiskowy
6 Listopada, 2013 - 07:20
Negatywnym bohaterem linkowanej piosenki nie jest Komorowski, ale Lech Kaczyński.
Traube
6 Listopada, 2013 - 09:32
To byc moze. Jednakze to co sobie jakis czlowiek wymysli powiedziec w piosence to jedno. A to co ja sobie z tej piosenki wezme to drugie.
Oczywiscie paradoksem jest, ze pan od gitary zaczal myslec o zalobie narodowej gdy nastapil Smolensk a nie zawalil sie dach, dom splonal itd. W tamtych przypadkach panu "artyscie" ziarenko grochu nie uwiearalo, wiec nie myslal specjalnie. A Lech Kaczynski widocznie mu przeszkadzal. Ja sam od siebie ironicznie dodalem, ze "katastrofa" smolenska przeciez nie byla az taka katastrofa, bo wladze przejely "sily swiatlosci"
A juz w ogole - caly moj tekst mowi o zalobie narodowej jako takiej.
Co i rusz.
Jasne - Smolensk to byla tragedia, nawet lemingi plakaly.
ale te inne przypadki?
Zamach metra w Londynie?
Pozar domu?
Kir - dewaluacja
6 Listopada, 2013 - 09:59
Nie inaczej. Niedzielny pogrzeb miał wdrukować niewolnikom info o tym, jaki to wspaniały człowiek odszedł.
Dzieci, zamiast oglądać przed snem "dobranockę" widziały w TV pomarszczoną twarz starca lub jego trumnę. Myślę, że trauma wdrukowała się im na stałe. Z wyjątkiem moich dzieci, które wiedzą, że ostatnio nawet kir się zdewaluował i czasami oznacza radosny dzień.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Re: Kir - dewaluacja
6 Listopada, 2013 - 20:05
Wczoraj zadzwoniła kuzynka spoza Warszawy. Starsza osoba, już po 80-tce, ale bardzo na chodzie. Oglądali z mężem uroczystości pogrzebowe. W telewizji. I co usłyszałam?
Otóż byli bardzo wzruszeni, ona w trakcie transmisji płakała, modliła się za jego duszę. Powiedziała mi, że to był wielki człowiek, tyle zrobił dla Polski dobrego, łączył, a nie dzielił (skąd my to znamy). Drugi taki po... (nie spadnijcie z krzeseł) Piłsudskim! Zestawiła tych dwóch, na równi!
Możecie sobie wyobrazić moją reakcję. Moja reakcja była gwałtowna i nieoszczędzająca ani bohatera transmisji, ani samej rozmówczyni. Bo nawrzucałam jej i (per procura) jej mężowi dość mocno.
Inna rzecz, że ta kuzynka jest strasznie ograniczona (choć zaradna i energiczna), i to wiele wyjaśnia i może nawet ją częściowo usprawiedliwia. Dlatego pod koniec zdjęła mnie dla niej lekka litość.
Re: Re: Kir - dewaluacja
6 Listopada, 2013 - 20:12
Nie chciałbym obrażać (broń Boże) Twojej kuzynki, ale niestety tylko jedno nasuwa mi się stwierdzenie :
80 lat psu w d..ę
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Re: Re: Re: Kir - dewaluacja
6 Listopada, 2013 - 20:24
A żebyś wiedział. Mogę tylko przytaknąć.