Pacta sunt servanda
Pacta sunt servanda głosiła zasada rzymskiego prawa cywilnego, która z czasem stała się normatywna w prawie międzynarodowym i konstytucyjnym.
Pacta sunt servanda mówił premier Tadeusz Mazowiecki, tłumacząc i usprawiedliwiając ogłoszoną przez siebie „grubą kreską”. Przez lata III RP zwolennicy jego(?) koncepcji powtarzali, że pacta sunt servanda, broniąc tego „cudu transformacyjnego”, który uczynił z Polski po raz kolejny „chorego człowieka Europy”. Tym razem naprawdę ciężko chorego.
Zastanawiam się, dlaczego przez te dwadzieścia parę lat uporczywie „zapominano” o pewnym argumencie, wywodzącym się właśnie z owego normatywu prawa międzynarodowego. Argument ten to klauzula rebus sic stantibus, umożliwiająca wypowiedzenie umowy w zmieniających się okolicznościach.
Dlaczego uporczywie „zapominano” o innym, wywodzącym się z prawa rzymskiego argumencie, że zasada pacta sunt servanda zakładała tzw. dobrą wiarę (bona fide) obydwu zawierających umowę stron?
Taka refleksja intelektualna naszła mnie na wieść o śmierci Tadeusza Mazowieckiego. Refleksje emocjonalne szczęśliwie mnie ominęły.
PS. I dlaczego prawie wszyscy "władcy" III RP uporczywie "zapominali" o tym, że pacta zawarte ze społeczeństwem sunt servanda?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2571 odsłon
Komentarze
Tł, ależ oni dotrzymali, tylko się Tobie strony tej umowy
3 Listopada, 2013 - 14:54
troszku pomyliły. Wziąłeś to zaraz do siebie, jako części wspomnianego na końcu Twojej notki, społeczeństwa.
A to nie społeczeństwo tu chodziło.
Umowy więc, jak najbardziej, zostały dotrzymane.
@ossala
3 Listopada, 2013 - 15:00
Ossalo, z perspektywy czasu wszyscy jesteśmy "mądrzy".
Oczywiście, że w roku 1989 wziąłem to do siebie. Prawie wszyscy wzięli to do siebie ;-).
Rebus sic stantibus
3 Listopada, 2013 - 14:57
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
@Smok Gorynycz
3 Listopada, 2013 - 15:02
Uprzejmie dziękuję. Istnieją też inne formy zgłaszania poprawek.
Uprzejmie proszę.
3 Listopada, 2013 - 15:05
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Re: Nieprawdaż?
3 Listopada, 2013 - 15:08
Bezstronność moderatora :-)))!
Moderator nie był - co ze skruchą - wyznaje
3 Listopada, 2013 - 15:11
bezstronny dotychczas. Niektórych blogerów wyraźnie faworyzował. Teraz to naprawia.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Re: Moderator nie był - co ze skruchą - wyznaje
3 Listopada, 2013 - 15:16
Nie wierzę w tę skruchę. Poczekam na kolejne dowody. Wobec innych blogerów. Pamiętam innego moderatora, który nieco zapędził się w swoich sympatiach i antypatiach.
Uprzejmie proszę, żeby aktualny moderator kontynuował - jeśli zechce - dyskusję merytoryczną dotyczącą notki, rezygnując z wycieczek osobistych.
EOT
Smoku, to skoro masz taką smoczą moc, to ja apeluję:
3 Listopada, 2013 - 15:11
albo korygować "bochaterów" albo ich nie publikować!
P.S. Tł, to nie do Ciebie.
@ossala
3 Listopada, 2013 - 15:18
Wiem ;-)))! I dziękuję za właściwą sugestię pod właściwym adresem ;-)))!
Ossalo -
3 Listopada, 2013 - 15:52
jedni drugich ciężary noście? Chętnych do brania odpowiedzialności za moje własne błędy dotychczas nie znalazłem - nad czym, nie powiem, czasami ubolewam.
Uwierzyłem, że bochater uwagę przyjmie w milczeniu i z wdzięcznością, błąd poprawi. I popatrz: miałem rację! Prawie. A prawie robi różnicę...
Inne metody zgłaszania (!) poprawek: http://niepoprawni.pl/blog/394/strzelanina-na-lotnisku-w-los-angeles#comment-446842
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
@tł
3 Listopada, 2013 - 16:11
Mnie też to wzięło. Pamiętam, że usłyszałem to z ust Geremka. "Zaraz ... z kim te ... pacta?" - to była pierwsza reakcja. Ćwierć wieku mija, a ja - choć już wiem z kim - ciągle czekam, dlaczego się nie udało dotrzymać paktu z nami. Czyżby dlatego, że aneks był za długi, czy kartki się posklejały? :)))
POzdrawiam
charamassa
@Mohair Charamassa
3 Listopada, 2013 - 16:21
Mohairze, to co starożytni nazywali "pacta" stało się "dilem". Nie "dealem", ale właśnie "dilem". Typowa rewolucja... semantyczna ;-)!
Pozdrawiam
Widzisz, Smoku, jeszcze Ci się zgłoszenie oberwało!
3 Listopada, 2013 - 16:13
Żebym to jeszcze zgadła za co? Bo, jak zwykle, uzasadnienia i autora nie ma.
A co tu zgadywać? :))
3 Listopada, 2013 - 16:28
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
umowy podpisane...
3 Listopada, 2013 - 16:04
... "pod pistoletem" (jakikolwiek by on był) nie są ważne.
Tak stanowi prawo.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
3 Listopada, 2013 - 16:08
Doskonale wiesz, że nie było żadnego pistoletu. Co najwyżej, pistolet w rozbudzonej wyobraźni tzw. naszej strony okrąglaka ;-). Ale to zbyt korzystne dla niej wytłumaczenie...
pamiętasz, czyja armia...
3 Listopada, 2013 - 16:13
... stacjonowała w Polsce?
Z kałachami (nie wiatrówkami):):):)
OK, to może był straszak, ale... wieeeeeelki:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
3 Listopada, 2013 - 16:27
Dawno temu złożyłem w archiwum "Karty" relację naocznego świadka o tym, jak radzieccy towarzysze drzwiami i oknami walili do Tadeusza Mazowieckiego zaraz po powierzeniu mu funkcji premiera. Niespodziewana wizyta ówczesnego szefa KGB, Kriuczkowa, nie była jedynym kontaktem z sowieckimi elitami władzy. Dlatego też śmiem twierdzić, że pistolet był wyimaginowany.
PS. Dla ludzi określanych przez Kisiela mianem "bojowych" wystarczy mały straszak ;-).
Mazowiecki bał się i Ruskich, i Niemców.
3 Listopada, 2013 - 16:32
A było to przed zjednoczeniem Dojczlandu.
Mazowiecki w ogóle był strachliwym kunktatorem.
Ktoś stwierdził, że jemu czas się zatrzymał już w 68'.
"Mały człowiek do wielkich interesów".
Przypominam, że i Ruscy, i Niemcy tradycyjnie byli wykorzystywani jako straszak.
Stan wojenny też nas "ochronił" (jak twierdzą Jaruzelski i Kiszczak)...
Nie rozumiem, na czym ma polegać nasz spór.
"Pacta" należało zerwać jak najszybciej, a ja tylko dodałem następny argument.
PS
Opisałem kiedyś na Niepoprawnych, jak polscy panowie-szlachta porąbali mieczami (na oczach króla, który o mało nie narobił w portki ze strachu) na kawałki pewien dokument, który po tym incydencie wyglądał, jakby wyszedł z niszczarki, tak równiutko był pocięty.
Nie będę sam siebie cytował.
Wniosek - trzeba było ten akt powtórzyć.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
3 Listopada, 2013 - 16:33
Nie spieram się, tylko dyskutuję ;-).
Po prostu widziałem w tym okresie wiele ciekawych rzeczy z bliska i na własne oczy.
To notka jest refleksją tylko nad jednym, konkretnym aspektem kłamstwa założycielskiego III RP, zamykającym się w propagandowym sloganie.
tak, to kłamstwo założycielskie.
3 Listopada, 2013 - 16:37
Jako pierwszy wystąpił przeciw niemu Jarosław Kaczyński (a i tak obaj Bracia wrzucani są do jednego wora z komuną i postkomuną).
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
3 Listopada, 2013 - 16:41
Fakt. Ale było to, niestety, już nieco później...
Jeszcze a propos Twojego poprzedniego komentarza; "dogadanie się" z Niemcami pod koniec 1989 roku było kolejnym przejawem nieudacznictwa(?) politycznego Tadeusza Mazowieckiego...
poźniej, znów fakt, ale byli jeszcze, że tak powiem...
3 Listopada, 2013 - 16:47
... w zapasie, tacy, którzy nie siedli do "okrągłego stołu".
Sami robili nawet za straszak.
Ciekawe, że niektórzy siedli jednak z Wałęsą i Tuskiem do stołu podczas "nocnej zmiany".
Inni nadal czekają (uśpieni do czasu?) na zaproszenie do jakiegoś stołu.
Nieustająca "trzecia droga".
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
3 Listopada, 2013 - 16:50
Najważniejszy żałobnik dzisiejszych uroczystości funeralnych też "nie siadł". Ale na pewno nie "robił za straszak" ;-)))!
Trzecia droga, czy trzecia noga? Stołu, oczywiście ;-)!
masz na myśli Komorowskiego?
3 Listopada, 2013 - 16:56
On był... głębiej uśpiony:):):)
Mazowieckiego hodowali sobie przez lata do roli frontmana-frajera.
Wałęsę też.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
3 Listopada, 2013 - 17:00
Może to był stupor ;-)))?
Trzecia noga
3 Listopada, 2013 - 17:02
A mi ta trzecia noga kojarzy się tylko z facetami i ma swoje dosadne acz niecenzuralne nazwanie.
__________________________________________________
Życie jest jak koszulka niemowlęcia: krótkie i zasrane. (klasyk) http://www.youtube.com/watch?v=-YGS9vhmFS0
_______________________________ Życie jest jak koszulka niemowlęcia: krótkie i zasrane. (klasyk)
]]>http://www.youtube.com/watch?v=-YGS9vhmFS0]]>
@anitra
3 Listopada, 2013 - 17:08
Może być i taka interpretacja ;-)! Ale ja miałem na myśli raczej to, że jeśli trafi się nam kolejna umowa, to należałoby ja podpisywać przy okrągłym stole z powyłamywanymi nogami... ;-)))!
Śmiać się czy płakać?
3 Listopada, 2013 - 20:20
Ktoś mądry powiedział że dla władzy nie są groźni uzbrojeni bojownicy, ale śmiech narodu. Tak zachowywali się Polacy podczas niemieckiej okupacji. My teraz właśnie zaczynamy się śmiać. Czy to dobry znak?
__________________________________________________
Życie jest jak koszulka niemowlęcia: krótkie i zasrane. (klasyk) http://www.youtube.com/watch?v=-YGS9vhmFS0
_______________________________ Życie jest jak koszulka niemowlęcia: krótkie i zasrane. (klasyk)
]]>http://www.youtube.com/watch?v=-YGS9vhmFS0]]>
@anitra
3 Listopada, 2013 - 20:25
Nie wiem. Daj Boże, że to dobry znak.
Trzeba pamiętać, że "władcy" PRL długo wytrzymywali śmieszność w oczach "poddanych".
Ale chyba - mimo wszystko - wieje pewnym optymizmem ;-)!
Co wykształcenie klasyczne
3 Listopada, 2013 - 17:53
to jednak wykształcenie klasyczne... :-)
Myślę, że obie strony zawierały kiontrakt okrągłego stołu w wierze jak najlepszej... A właściwie kontrakt zawierała jedna strona - sama ze sobą, z udziałem osób poczciwych, lecz naiwnych lub pozbawionych wpływu...
alchymista
Województwo Smoleńskie===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@alchymista
3 Listopada, 2013 - 17:58
O kim mówisz? O Pierwszej Damie ;-)?
Co do reszty, racja. Było to coś na kształt kontraktu rady nadzorczej in spe z zarządem in spe ;-)! Albo, jeśli wolisz, in statu nascendi...
Pozdrawiam
Re: Pacta sunt servanda
3 Listopada, 2013 - 19:40
Wydaje mi się, że to zdanie, zresztą w jakimś wywiadzie, to powiedział Geremek, a nie Mazowiecki.
Skądinąd Mazowiecki to realizował.
This world is totally fugazi.
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
@Andrzej.A
3 Listopada, 2013 - 19:44
Niewykluczone i prawdopodobne. Ale to niczego nie zmienia, bowiem maksyma ta stała się kluczowym hasłem tej ekipy i większości jej następców.
Pozdrawiam