pamięć historyczna

Dziś Święto Przemienienia Pańskiego, ale w telewizorze nie wspominają takich zdarzeń z przeszłości, bo ważniejsza jest trzecia rocznica przemienienia się Drugiej Osoby w Państwie w Pierwszego Obywatela i wypuszczenie na wolność ptaszka tak przemienionego za sprawą Temidy, jak - nie przymierzając - obywatelka Sawicka, z domu Cielebąk.

Komuś przypomniała się przy okazji Hiroshima, chociaż sądziłem, że wszyscy świadkowie tamtej historii poza mną i generałem Jaruzelskim już poumierali, ale widać w związku ze sprawą osadzonego (nie osądzonego) Brunona K. należało przypomnieć datę tej eksplozji, która zmieniła losy świata skuteczniej niż zamierzał zmienić losy Ojczyzny groźny zamachowiec z Krakowa, szczególnie iż wybuch uczuć innego obywatela na Łudsztuku okazał się medialnym niewypałem.

Sejm wprawdzie niewysadzony, ale na wakacjach, więc nadal w telewizorze pokazują przeterminowane mordy i rozmaitych podejrzanych, skazanych, poszukiwanych albo zwolnionych -oraz sędziów i funkcjonariuszy; dziennie wpada tam minimum trzech byłych ministrów sprawiedliwości, więc nic dziwnego że redaktorzy bledną i zaczęli się ostatnio trochę jąkać.

Ja też się zająknę : dziś rocznica Czarnej Niedzieli 1944,
kiedy skrupulatnie wygarnięto z krakowskich domów mężczyzn
do lat 40 i popędzono ich kolumnami do obozu w Płaszowie, wówczas już "Judefrei"; w Warszawie trwała rozpoczęta w sobotę masakra cywilnej ludności Woli i Ochoty przez oddziały Reinefartha i Dirlewangera oraz RONA; rozpoczął działalność obóz przejściowy w Pruszkowie.

1. i 2. Dywizja Piechoty gen. Berlinga zmuszona została do wycofania się na wschodni brzeg Wisły.

Generalissimus Stalin poinformował, że "postanowił odciąć się od awantury warszawskiej".

Brygada Pancerna gen. Maczka zbliżała się do Caen.

***

Coś się wówczas kończyło, ale przecie trwa, tyle że przemienione.